Wadym Tituszko, od którego nazwiska powstało określenie „tituszki”, jest poszukiwany przez ukraińską policję. Pierwowzór ukraińskiego chuligana do wynajęcia jest podejrzewany o dokonanie poważnych przestępstw w obwodzie kijowskim. – podał w poniedziałek ukraiński serwis BBC.
O poszukiwaniu Tituszki poinformował na Facebooku zastępca szefa Policji Narodowej Wjaczesław Abrośkin.
Tituszko, człowiek którego nazwisko stało się już nazwą własną i symbolizuje prowokatorów-sprzedawczyków, został dzisiaj ogłoszony osobą poszukiwaną za dokonanie ciężkich przestępstw na terytorium Kijowszczyzny. – napisał Abrośkin dodając, że chodzi o rozboje w składzie zorganizowanej grupy przestępczej. – Dziwny człowiek, którego czas ani wątpliwa sława niczego nie nauczyły. – skomentował wicekomendant ukraińskiej policji.
Pochodzący z Białej Cerkwi Wadym Tituszko stał się sławny, gdy 18. maja 2013 roku w Kijowie podczas demonstracji opozycji, na której doszło do starć zwolenników Partii Regionów i nacjonalistycznej Swobody, napadł na ukraińską dziennikarkę Olgę Snicarczuk i fotoreportera Władysława Sodela. Od tego czasu mianem „tituszki” określa się na Ukrainie chuliganów wynajmowanych do dokonywania różnego rodzaju prowokacji i napaści, często w celu zastraszenia przeciwników politycznych czy zakłócenia publicznych zgromadzeń. Termin ten nabrał popularności w czasie Euromajdanu, gdzie doszło do wykorzystywania „tituszek” na szerokę skalę.
PRZECZYTAJ: Przywódca “tituszek” trafi za kratki
Za napad na dziennikarzy Tituszko otrzymał w sierpniu 2013 roku wyrok 2 lat w zawieszeniu. Później wyrażał się pozytywnie o Euromajdanie, a nawet miał angażować się w Białej Cerkwi w działania po stronie ówczesnej opozycji.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraina: Dresiarze na ulicach
Kresy.pl / BBC Ukraina
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!