Wołodymyr Pawliw zakpił z buńczucznych opinii zaprezentowanych przez przewodniczącego ukraińskiej części Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa.

Ukraiński dziennikarz i publicysta Wołodymyr Pawliw skomentował w piątek na swoim blogu wczorajszy artykuł przewodniczącego ukraińskiej części Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa Witalija Portnikowa. Przypomnijmy, że w artykule zatytułowanym „Dzieci i dorośli” Portnikow zbagatelizował pretensje wysuwane ostatnio przez polskie władze wobec Ukrainy. W opinii Portnikowa z racji swojej „pozycji na obrzeżu” Europy Polska nie posiada narzędzi, które umożliwiałyby jej skuteczne wpływanie na losy Ukrainy, a „kaprysy” obecnej polskiej ekipy rządzącej wystarczy przeczekać.

Brawo panie Witalij, trzeba tym Polakom wreszcie wskazać na ich miejsce. My tu, rozumiesz, powstrzymujemy całą armie rosyjską, by nie napadła Europy, a w pierwszej kolejności – Polski. My dajemy całemu światu wzorce walki z korupcją i niebywałego wzrostu gospodarczego. U nas kwitnie, jak nigdzie więcej, swoboda słowa i szacunek dla praw ludzkich. Zresztą naszemu rozwojowi kulturalnemu niedługo będą zazdrościć New-Yorki i Paryże. – ironizuje w odpowiedzi Pawliw.

Publicysta drwi także z podnoszenia przez Portnikowa argumentu, iż Polska korzysta z napływu ukraińskich gastarbeiterów.

…nasi wysokowykształceni, moralni i uczciwi robotnicy dokładają się do rozwoju gospodarczego i, co tam długo mówić – cywilizacyjnego, wielu krajów Europy i Ameryki, a przede wszystkim Polski. A ci polscy niewdzięcznicy jeszcze śmieją nas pouczać, jak prowadzić politykę historyczną i jakich bohaterów szanować. Oburzające. Dobrze żeś panie Portnikow im to wygarnął. – pisze Pawliw.

Wołodymyr Pawliw sugeruje, że harde stanowisko Portnikowa może być wynikiem studiów w Moskwie, gdzie miał się nauczyć, że „kurica – nie ptica, a Polsza – nie zagranica”. Widać dobrze to zapamiętał i tego się trzyma. – kpi Pawliw.

Wołodymyr Pawliw jest znany z propolskiej postawy. W 2014 roku ubolewał, że prezydent Poroszenko nie przeprosił za rzeź wołyńską. Sam  zwracał się w tym czasie do Polaków z prośbą o wybaczenie.

CZYTAJ TAKŻE: Jak możemy uratować “polski Lwów”?

W maju br. Pawliw wziął udział w konferencji pt. „Ukraina: Z Polską czy z Banderą” na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pawliw przedstawił podczas niej pesymistyczną prognozę rozwoju sytuacji na Ukrainie. Jego zdaniem Ukraińcy „pójdą z Banderą” a nie z Polską. Publicysta przewidywał czarny scenariusz rozwoju sytuacji na Ukrainie. Ukraina rozwija się w kierunku najgorszym, dla niej samej, a także dla sąsiadów. Nie mam pozytywnych informacji. Za jakieś parę lat to się wszystko posypie. Wtedy dopiero powstanie możliwość normalizacji. Pytanie jak długo to potrwa i jaką cenę zapłacą za to Ukraińcy. – mówił.

Kresy.pl / pavliv.info

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply