Ukraiński publicysta Wołodymyr Pawliw twierdzi, że społeczeństwo ukraińskie będące pod wpływem retoryki nacjonalistycznej uważa za “bohaterstwo” nieprzyznawanie się do grzechów popełnianych przez przodków.
“Kurier Galicyjski”/YouTube.com
W czwartek premier Ukrainy Denys Szmyhal przyjechał do Warszawy na konsultacje międzyrządowe z udziałem premiera Donalda Tuska. (more…)
W ciągu ostatnich trzech dni funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali 10 przemytników imigrantów. Wszyscy są cudzoziemcami. Obcokrajowcy stanowili także ponad 90 proc. zatrzymanych w ubiegłym roku "kurierów".
W niedzielę zatrzymano w sumie 5 kurierów (3 obywateli Ukrainy, obywatela Kirgistanu i obywatela Mołdawii). Osoby te przyjechały trzema autami po odbiór cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę naszego państwa i chcieli nielegalnie dostać na zachód Europy. Zatrzymania miały miejsce w rejonie Czeremchy i Dubiczy Cerkiewnych.
W sobotę zatrzymano z kolei 4 osoby, które podjęły się przewiezienia osób po nielegalnym przekroczeniu granicy polsko-białoruskiej przez Polskę do Niemiec. Obywatela Ukrainy zatrzymali funkcjonariusze z Placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych. Z kolei funkcjonariusze z Placówki SG w Narewce zatrzymali 2 obywateli Turcji. Funkcjonariusze z Placówki SG w Białowieży zatrzymali obywatela Gruzji.
Wicepremier Ukrainy Olha Stefaniszyna twierdzi, że w kwestii odblokowania granicy ze strony polskiego rządu nie widać gotowości do oczekiwanych przez Kijów ustępstw. Zaznaczyła, że rząd w Kijowie ma „w pełnej gotowości bojowej” cały arsenał narzędzi prawnych, które można wykorzystać w reakcji na nieprzyjazną politykę handlową.
W wywiadzie dla ukraińskiego serwisu „Europejska Prawda”, wicepremier Ukrainy ds, integracji z UE i NATO, Olha Stefaniszyna powiedziała, że na dziś nie ma żadnego dialogu z Polską w kwestii rozwiązania problemu blokowania granicy przez protestujących polskich rolników.
Zmarł ksiądz prałat Roman Kneblewski. Informacje o śmierci kapłana przekazała w środę Diecezja Bydgoska. Ksiądz prałat wspierał portal Kresy.pl, należał do grona jego Honorowych Darczyńców.
Ksiądz prałat dr Roman Adam Kneblewski był emerytowanym kapłanem diecezji bydgoskiej. Urodził się 26 marca 1952 roku w Bydgoszczy. Do Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie wstąpił 11 czerwca 1983 roku. Święcenia diakonatu przyjął 10 maja 1987 roku, a prezbiteratu 28 października 1988 roku w Gnieźnie z rąk bp. Jana Czerniaka.
Jako wikariusz pracował w bydgoskich parafiach św. Jadwigi Królowej (1988-1990) oraz św. Marcina i Mikołaja (1990-1992). Był proboszczem parafii: św. Doroty w Strzałkowie (2000-2003), Podwyższenia Krzyża Świętego w Miasteczku Krajeńskim (2003-2007), Najświętszego Serca Pana Jezusa w Solcu Kujawskim (2007-2010) oraz Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy (2010-2019).
Gdybyśmy mieli więcej systemów obrony powietrznej, szczególnie Patriotów, bylibyśmy w stanie ochronić nie tylko życie naszych ludzi, ale też naszą gospodarkę przed zniszczeniem – powiedział szef MSZ Ukrainy, Dmytro Kułeba.
W poniedziałkowym wywiadzie dla serwisu POLITICO minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba, w ostrych słowach zażądał od zachodnich sojuszników, a szczególnie Stanów Zjednoczonych, kolejnych systemów obrony powietrznej Patriot, dla obrony przed rosyjskimi atakami.
W ocenie autorów raportu Manpower Group, „nadeszły ciemne chmury” dla obszaru transportu, logistyki i motoryzacji. Co trzecia firma z branży logistyczno-transportowej planuje zwolnienia drugim kwartale tego roku.
Według raportu „Barometr Manpower Group Perspektyw Zatrudnienia”, przygotowanego przez ManPower Group, „od kwietnia do końca czerwca więcej pracodawców tej branży zapowiada konieczność redukcji zatrudnienia (34 proc.) niż wzmacniania zespołów (29 proc.)”.
Nagrałem sobie tą wypowiedź, na pewno nie raz jeszcze ją odsłucham.
Bardzo odważna i mądra wypowiedz, szczególnie że takich brak po stronie ukraińskiej w kontekście rocznic mordów dokonanych na Polakach przez UON/UPA oraz ukraińskie chłopstwo. Pokazuję dobrze, co pozytywnie rokuje na przyszłość obu zwaśnionych narodów, że warunkiem pojednania jest prawda i przeproszenie za bestialskie mordy. Optymistyczna, ale i realna jest wizja przyszłości, a mianowicie przyznanie i przeproszenie za mordy, a co za tym idzie potępienie ideologii ukraińskiego nacjonalizmu (banderyzmu) jest warunkiem wejścia Ukrainy do grona narodów europejskich. To pewien stopień dojrzałości. Odrzucenie zaś tej drogi to zostanie na dzikich polach. Oby Ukraina wybrała dobrze, a czy starczy jej dojrzałości, aby zmierzyć się z demonami, to się okaże.
i w Polsce nie brakuje dzikich pol…ciemnota nie ma ojczyzny. Ukraincy, czy tego chca czy nie beda musieli w koncu spojrzec prawdze w oczy, ale i nam jest to potrzebne. kazda zbrodnie nalezy potepic, a my niestety choc juz pelnoprawni unici, “prawdziwi” europejczycy wciaz tu i owdzie borykamy sie z trudem przyznania sie do winy. ot chocby Jedwabne, Wasosz, Radzilow..dlaczego Ukraincom ma byc latwiej niz nam? zaryzykowalabym twierdzenie, ze MY juz powinnismy byc na tyle dojrzali by moc przepraszac za tych ktorym kiedys rozum odebralo, co do Ukraincow mam watpliwosci, wszak oni jakby na to nie patrzec sa wciaz daleko za nami…
P. bib: Uznawać trzeba ale tylko prawdziwe zbrodnie. Aby sobie Użytkownik sformował sobie ostateczną opinię o Jedwabnem, polecam przeczytać ksiązkę pt. ‘100 Klamstw J. T. Grossa o Żydowskich Sąsiadach i Jedwabnem’ J. R. Nowaka, Warszawa 2001, ISBN 83 87689 35 1. To co powtarza prasa nie musi być prawdą. Uznać należy polski obóz koncentracyjny dla Niemców w Świętochłowicach, którego komendantem był Salomon Morel. Prokuratury w Katowicach i Erfurcie bezsuktecznie starały się o ekstradycję Morela z Izraela. RP płaciła tam Morelowi wysoką emeryturę. Detale: ‘An Eye for An Eye’, John Sack, ISBN 0 465 04214 7. Nie pisze się o pogromie niemieckiej ludności w Malborku przez UB i WP. Zabijano tam również dzieci.
Polska i Polacy mają przepraszać? Pytanie tylko za co? Historie w porównaniu do innych krajów, np. Niemiec, Włoch, Anglosasów, Rosji mamy krystaliczną i dziwię się, dlaczego nie próbujemy tego zdyskontować w bieżącej polityce. Asymetria zbrodni sąsiadów wobec Polaków i Polski jest gigantyczną i formułowanie poglądu o konieczności “przepraszania” przez Polaków, to albo wyraz ukrytej wrogości wobec Polski, albo mentalności “zbitego psa”, co to został zbity i nadal przymila się prześladowcy. Nie znaczy to oczywiście, że nie było wśród nas kanalii, morderców itp., ale trzeba odróżnić, czyn jednostki od działań całych społeczności i państw. Zbrodnia UON/UPA nie jest zbrodnią kilku osób, czy grup, ale części ukraińskiej społeczności, do której współcześnie się nawiązuje w ukraińskiej państwowości i dlatego powinna być rozliczona przez tą społeczność. Twierdzenie o “polskich dzikich polach” to delikatnie nieporozumienie.
http://www.anna-news.info/node/22206