Antyrządowe demonstracje w stolicy Ukrainy połączyły różne nurty opozycji. Demonstranci dali władzy dwa dni na spełnienie ich postulatów.

W dniu dzisiejszym na ulicach Kijowa odbyły się masowe demonstracje opozycji, zorganizowane m.in. przez partię Micheila Saakaszwilego Ruch Nowych Sił, Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego, Swobodę, Nacjonalny Korpus, a także proeuropejskich deputowanych (Mustafa Najem, Serhij Leszczenko i inni). Hromadske podaje, że protesty w sumie organizowało dziewięć partii oraz sześć organizacji społecznych.

Protestujący wysunęli wobec władzy trzy postulaty: stworzenia specjalnego sądu antykorupcyjnego, zniesienia immunitetu parlamentarnego oraz zmiany ordynacji wyborczej na bardziej proporcjonalną. W związku z tym, że w przeciągu dnia ukraiński parlament nie spełnił żadnego z postulatów, opozycja ogłosiła przedłużenie protestu do 19. października. Pod ukraińskim parlamentem stanęło miasteczko namiotowe i kuchnia polowa.

Micheil Saakaszwili zapowiedział, że jeśli władze nie spełnią tych postulatów, jego partia zażąda impeachmentu prezydenta Poroszenki.

Demonstracje w Kijowie trwały od samego rana. Początkowo przebiegały spokojnie, chociaż rano doszło do jednego incydentu – deputowany Wołodymyr Parasiuk pobił się z naczelnikiem UDO (odpowiednikiem polskiego BOR-u) Walerijem Hetełejem. Około godziny 16. czasu kijowskiego na ulicy Hruszewskiego podczas próby rozbicia namiotów doszło do utarczek z policją. Jeden policjant trafił do szpitala. Poszkodowanych było także trzech demonstrujących, których pogotowie opatrzyło na miejscu. Wieczorem doszło do kolejnych przepychanek ze stróżami prawa, tym razem pod Radą Najwyższą. Demonstrujący próbowali zablokować wyjścia z parlamentu, by zapobiec opuszczeniu budynku przez deputowanych po zakończeniu posiedzenia. Do poważniejszych incydentów jednak nie doszło.

Ukraińskie MSW twierdzi, że w dzisiejszych demonstracjach w Kijowie wzięło udział 6 tys. ludzi. Porządku pilnowało 3,5 tys. policjantów. Jak podaje Hromadske, antyrządowe protesty odbyły się też m.in. w Odessie, Lwowie, Charkowie, Równem i Łucku.

CZYTAJ TAKŻE: Ukraina: awantura w Radzie Najwyższej ws. ustaw o Donbasie

Kresy.pl / Hromadske / Strana.ua

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Oligarchowie dobrze przygotowali się do tego starcia, gdy sprawa się zaostrzy może się okazać ,że Sakaszwili wyląduje w Gruzji ,a wpływy zachodu pod pretekstem stymulowania
    zamachu stanu zostaną wyeliminowane. Moskwa wtedy wspaniałomyślnie podpisze z Ukrainą “porozumienie” co by było jak było.