Gliński: Andrzej Duda pojedzie w kwietniu do Charkowa

Według wicepremiera Piotra Glińskiego prezydent Andrzej Duda uczci w tym roku ofiary zbrodni katyńskiej w Charkowie na Ukrainie. Kancelaria Prezydenta jeszcze nie potwierdziła tej informacji.

Jak podała w czwartek Polska Agencja Prasowa, Andrzej Duda planuje 13 kwietnia udać się do Charkowa i tam oddać hołd ofiarom zbrodni katyńskiej. Powiedział o tym wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. “Pan prezydent natomiast będzie 13 kwietnia w Charkowie, bo też tam przecież jest cmentarz katyński. W Charkowie, ponieważ zbrodnie odbywały się w kilku, co najmniej czterech miejscach. W ten sposób władze państwa polskiego uczczą w imieniu polskiego narodu, polskiego społeczeństwa te obchody” – mówił Gliński. Wicepremier podkreślał, że w tym roku przypada 80. rocznica zbrodni katyńskiej i 10. rocznica katastrofy smoleńskiej.

Informacja o wyjeździe Andrzeja Dudy do Charkowa pojawiła się w czasie, gdy wciąż nie jest jasne, czy 10 kwietnia dojdzie do wizyty najwyższych przedstawicieli państwa polskiego w Smoleńsku i Katyniu. Jak mówił wczoraj szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, obecnie trwa wizyta studyjna urzędników KPRM w Rosji i trwają analizy dotyczące możliwości zorganizowania tej wizyty.

Kancelaria Prezydenta nie potwierdziła informacji podawanych przez Glińskiego. Według rzecznika prezydenta Błażeja Spychalskiego szczegóły obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej zostaną ujawnione w przyszłym tygodniu.

Według wicepremiera Glińskiego w pierwszych dniach kwietnia na Placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się obchody centralne 80. rocznicy zbrodni katyńskiej. Będą one polegały m.in. na odczytaniu nazwisk wszystkich ofiar, co zajmie kilkanaście godzin.

W Charkowie, w lesie w pobliżu dzielnicy Piatichatka znajduje się cmentarz polskich oficerów z obozu w Starobielsku, zamordowanych w Charkowie w kwietniu i maju 1940 r. Zamordowano ich podstawie wniosku wydanego na początku marca 1940 r. i podpisanego przez członków najwyższych władz ZSRR ze Stalinem na czele. Na jego mocy polscy oficerowie znajdujący się w sowieckich obozach w Starobielsku, Kozielsku i Ostaszkowie, mieli zostać wymordowani. Od początku kwietnia do połowy maja 1940 r. przywożono ich partiami ze starobielskiego obozu do Charkowa, gdzie po krótkim przesłuchaniu w gmachu NKWD mordowano ich strzałem w tył głowy, a ciała pomordowanych wywożono do lasu pod Patichatką i zakopywano w dołach śmierci, które następnie starannie maskowano. Ekshumacja przeprowadzona przez polskich specjalistów w l. 1994-1996 ujawniła, że w lesie charkowskim spoczęły szczątki 4302 polskich ofiar, z których zdecydowaną większość stanowili więźniowie obozu w Starobielsku, w tym 8 generałów. W dołach śmierci, wraz z polskimi oficerami spoczęło także ponad 2000 zamordowanych przez NKWD obywateli radzieckiej Ukrainy. Ekshumowane ofiary spoczęły na Cmentarzu Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie, który został uroczyście otwarty w dniu 17 czerwca 2000 r. z udziałem przedstawicieli najwyższych władz Polski i Ukrainy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Powstał nowy portal poświęcony zbrodni katyńskiej

Kresy.pl / tvn24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply