Samochód ambasadora Kanady w Kijowie Romana Waschuka nie poradził sobie z wymagającymi ukraińskimi drogami – auto ugrzęzło w błocie i wyciągnięto je z niego dzięki pomocy mieszkańca wsi Buda w obwodzie czerkaskim.

O sprawie napisał w poniedziałek na Twitterze ambasador Waschuk. “Region czerkaski jest znany z bogatych czarnoziemów. W połączeniu z gliną i deszczem może stanowić wyzwanie dla niedoświadczonych kierowców na drogach gruntowych (tj. dla mnie). Podziękowania dla Rusłana z wioski Buda, który wypchnął nas i wyprowadził z naszej koleiny!” – napisał ambasador dodając zdjęcie ubłoconego samochodu. Dyplomata zamieścił także hasztag #AllsWellThatEndsWell (wszystko dobrze, co się dobrze kończy).

O tym, że przejażdżka po drogach obwodu czerkaskiego musiała wywrzeć na kanadyjskim ambasadorze spore wrażenie świadczy także inne zdjęcie zamieszczone przez niego na Twitterze. Widać na nim przystanek z namalowanym sprajem napisem “Gdzie droga???”, który dyplomata nazwał “filozoficznym i praktycznym pytaniem, szczególnie poważnym w przypadku regionu czerkaskiego”.

Ambasador Waschuk nie podał, w jakim celu udawał się w okolice liczącej zaledwie 41 mieszkańców wsi Buda. W pobliżu wsi znajduje się uroczysko Chołodnyj Jar związane z historią powstania hajdamaków.

Jak pisaliśmy, fatalny stan dróg na Ukrainie to powszechnie znany fakt. W 2016 roku Ukraina w międzynarodowym rankingu stanu dróg znalazła się na 134 miejscu z 138 uwzględnionych w nim państw z całego świata. W 2017 roku oficjalnie podawano, że aż 95 procent dróg na Ukrainie jest w stanie określanym jako „niezadowalający”. W kwietniu ub. roku Sławomir Nowak, były polityk PO i minister w rządzie Donalda Tuska, który od 2016 roku pełni funkcję prezesa Ukraińskiej Państwowej Agencji Drogowej przyznał, że wiele miejsc na Ukrainie nawet nie przypomina dróg. Sytuację tę miało zmienić zwiększenie środków przeznaczonych na remonty dróg. Ukraińskie władze chwalą się ambitnym programem remontów, czasem zaliczając wpadki, takie jak umieszczenie billboardu o budowaniu dróg przy szosie w obwodzie winnickim pełnej dziur. Czasem zdesperowani mieszkańcy, szczególnie w prowincjonalnych miejscowościach, gdzie drogi są najbardziej zaniedbane, uciekają się do niekonwencjonalnych pomysłów, by zwrócić uwagę na konieczność remontów. Tak przykładowo było w rejonie starosamborskim, gdzie mieszkańcy trzech miejscowości nagrali wideoklip o stanie swojej drogi oraz ostatnio w Kuninie na Wołyniu, gdzie blokowano uroczystość ku czci UPA, domagając się remontów dróg.

Kresy.pl / Twitter / Europejska Prawda

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply