Przewodniczący Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski odciął się od protestów w Chabarowsku, które wybuchły po aresztowaniu miejscowego gubernatora należącego do tej partii.

Żyrinowski powiedział, że jego partia nie ma nic wspólnego z protestami ulicznymi jaki już czwarty dzień z rządu trwają w dalekowschodnim Chabarowsku, gdzie jego mieszkańcy chcą wyrazić swój sprzeciw wobec aresztowania i przewiezienia do Moskwy gubernatora Kraju Chabarowskiego Furgala.

Przewodniczący LDPR podkreślił, że akcje protestacyjne w Chabaraowsku wybuchają spontanicznie – “ludzie sami zbierają się poprzez sieci społecznościowe”. Żyrinowski zaznaczył przy tym, że “pryncypialnym stanowiskiem partii jest agitacja za tym by chodzić tylko na sankcjonowane mityngi”. Jak dodał jest tak dlatego, iż LDPR nie chce “narażać ludzi i rzucać ich pod pałki, żeby ich łapali i zatrzymywali”.

Jak napisał w środę relacjonujący słowa Żyrinowskiego portal Radia Svoboda jeszcze w dniu aresztowania Furgala przewodniczący LDPR mówił z parlamentarnej trybuny coś przeciwnego. Krytykując ostro postępowanie władz, które oskarżył o chęć sprzedaży Chińczykom głównego zakładu metalurgicznego na rosyjskim Dalekim Wschodzie, Żyrinowski zagroził Kremlowi wyjściem jego zwolenników na ulice i “rewolucją”.

W sobotę tysiące ludzi protestowały na ulicach Chabarowska przeciwko aresztowaniu 9 lipca i natychmiastowemu przewiezieniu do Moskwy gubernatora Siergieja Furgala, który jest podejrzany o zlecenie zabójstwa dwóch biznesmenów 15 lat temu. W niedzielę mieszkańcy miasta także zgromadzili się pod siedzibą władz regionalnych.

Furgal wywodzi się LDPR, która w wyborach regionalnych rozgromiła kremlowską partię “Jedna Rosja”. Ta ostatnia uzyskała w regionalnej Dumie Ustawodawczej tylko 2 mandaty na 36. Większość mandatów – 28 ma w nim właśnie partia Żyrinowskiego.

svoboda.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply