Za kilka dni w Rosji oficjalnie rozpocznie się kampania wyborcza przed wyznaczonymi na 18. marca wyborami prezydenckimi.
Rosyjska Rada Federacji, wyższa izba parlamentu, przyjęła w piątek uchwałę o wyznaczeniu na 18. marca 2018 roku wyborów prezydenta Rosji. – podała agencja TASS.
Rezolucja powinna być opublikowana w ciągu pięciu najbliższych dni. Wówczas oficjalną kampanię wyborczą będą mogli rozpocząć kandydaci do walki o fotel najważniejszej osoby w Rosji. Jak podała szefowa Rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej Ełła Pamfiłowa, dotychczas co najmniej 23 osoby zadeklarowały chęć startowania w wyborach.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, wśród polityków, którzy już ogłosili zamiar ubiegania się o urząd prezydenta, są urzędujący prezydent Władimir Putin, szef komunistów Giennadij Ziuganow, przywódca Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski oraz jeden z przywódców opozycji Grigorij Jawlinski z partii Jabłoko.
Jeszcze w październiku br. swój start zapowiedziała także opozycjonistka i gwiazda telewizji Ksenia Sobczak. Obiecała jednak wycofać się z wyścigu o fotel prezydencki, jeśli do wyborów zostanie dopuszczony jako kandydat Aleksiej Nawalny. Jednak rosyjskie władze twierdzą, że Nawalny nie może startować w wyborach, ponieważ został skazany prawomocnym wyrokiem sądu w procesie o defraudację funduszy spółki Kirowles. W Rosji nie brak opinii, iż to Kreml może być pomysłodawcą kandydatury Sobczak. Zdaniem politologa Abbasa Gałlamowa opozycjonistka-celebrytka jest idealną kontrkandydatką dla Putina, ponieważ zraża do siebie Rosjan jako „symbol świata przepychu i luksusu”.
PRZECZYTAJ: W mińskich barach Ksenia Sobczak już jest prezydentem Rosji [+FOTO]
Jak zauważyła PAP, dzień wyborów jest czwartą rocznicą aneksji Krymu przez Rosję.
Również w piątek rosyjskie władze poinformowały, że do wyborów nie zostaną dopuszczeni amerykańscy obserwatorzy. Jest to retorsja za niedopuszczenie rosyjskich obserwatorów do obserwowania przebiegu amerykańskich wyborów prezydenckich w 2016 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Putin będzie ponownie kandydował w wyborach prezydenckich
Kresy.pl / TASS / PAP
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!