Władze Rosji przyznają, że Rosjanie przebywający za granicą mogą nie mieć szansy na oddanie głosu w marcowych wyborach prezydenckich.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podejmuje wszelkie niezbędne wysiłki, aby zorganizować swobodne wyrażanie woli obywateli rosyjskich mieszkających za granicą w marcowych wyborach prezydenckich, ale proces ten nie przebiega bez trudności, powiedział przedstawiciel resortu do spraw specjalnych Giennadij Askaldowicz, którego przytoczyła agencja informacyjna Interfax. W marcu mają odbyć się wybory prezydenta Rosji.

Według dyplomaty „przygotowania do nadchodzących wyborów za granicą już napotykają poważne przeszkody”. Jak skonkretyzował – “W nieprzyjaznych krajach na wniosek ich władz zamknięto 26 rosyjskich agencji zagranicznych. W wielu ambasadach liczbę pracowników ograniczono do minimum w związku z masowymi wydaleniami naszych dyplomatów. Szczególnie trudna sytuacja powstała w krajach bałtyckich, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Irlandii, Mołdawii, Holandii, Polsce, Portugalii, Słowenii, Czarnogórze, Czechach, Szwecji i szeregu innych krajów”.

Ponadto Askaldowicz zgłaszał problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa rosyjskich instytucji zagranicznych w dniu głosowania. „Sytuacja bezpieczeństwa w naszych ambasadach i konsulatach dramatycznie się pogorszyła i budzi poważne obawy” – stwierdził urzędnik. Obawiał się, że „Manifestacje i inne prowokacyjne działania zwolenników reżimu kijowskiego są regularnie rejestrowane w pobliżu naszych zagranicznych instytucji”.

Czytaj także: Ambasador Rosji w Polsce oblany farbą przez Ukraińców przed cmentarzem żołnierzy radzieckich

„W wielu krajach stosunki z lokalnymi organami ścigania stały się zauważalnie bardziej skomplikowane, one często zamiast wypełniać swoje międzynarodowe zobowiązania w zakresie ochrony zagranicznych misji dyplomatycznych, tolerują agresywnych proukraińskich <<aktywistów>>” – uściślił Askaldowicz.

Według rosyjskiego urzędnika „na noty rosyjskich przedstawicielst zagranicznych w krajach europejskich i amerykańskich z żądaniami zapewnienia bezpieczeństwa w dniu wyborów otrzymano tylko kilka pozytywnych reakcji”. Jak uznał – „W związku z tym zmniejsza się zdolność departamentu polityki zagranicznej do zapewnienia wszystkim Rosjanom za granicą prawa do swobodnego i bezpiecznego wyboru głowy państwa” – zacytował Interfax.

W grudniu przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej Ełła Pamfiłowa wykluczyła możliwość zorganizowania w marcu głosowania internetowego dla wyborców za granicą. Wyjaśniła, że ​​byłoby to zbyt ryzykowne i mogłoby całkowicie zakłócić głosowanie internetowe w kraju.

Wybory prezydencki w Rosji są zaplanowane na 15-17 marca.

Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę, Rosję opuściło kilkaset tysięcy jej obywateli, często z powodów politycznych, lub unikając powołania do armii.

interfax.ru/kresy.pl

 

 

 

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply