Pokłonska zaprosiła Trumpa na Krym

Deputowana rosyjskiej Dumy Państwowej i była prokurator Krymu Natalja Pokłonska chce, by prezydent USA Donald Trump, który ostatnio miał stwierdzić, że Krym jest częścią Rosji, odwiedził anektowany w 2014 roku półwysep. – podała w poniedziałek agencja TASS.

Pokłonska skomentowała doniesienia prasowe, jakoby Trump miał powiedzieć przywódcom krajów grupy G7, że Krym jest częścią Rosji, ponieważ większość ludności mówi tam w języku rosyjskim. Biały Dom odmówił potwierdzenia tych doniesień, ale im nie zaprzeczył.

– Okazuje się, że amerykańscy politycy daleko odeszli od swojego prezydenta i w ogóle od ogólnie uznanych zasad prawa i sprawiedliwości – ogłosiła Pokłonska poprzez swoje biuro prasowe. – Dzisiaj boją się komentować oświadczenia swojego prezydenta o Krymie, a mianowicie tego, że Krym jest Rosją. Jest to rzecz oczywista i robienie z tego sensacji albo udawanie głuchoniemego to reakcja tchórzy. – uważa rosyjska polityk.

Pokłonska ogłosiła także, że zaprasza Trumpa do odwiedzenia Krymu, gdzie ma on utwierdzić się w słuszności swoich słów. Według niej Trump taką wizytą „pokaże całemu światu, że jest niezależnym i przyzwoitym politykiem oraz pierwszą osobą w Ameryce, której nie są obce słowa +demokracja+, +sprawiedliwość+ i +odwaga+”.

Przypomnijmy, że w czwartek portal BuzzFeed podał, powołując się na dwa anonimowe źródła w dyplomacji, że Trump miał powiedzieć światowym przywódcom podczas niedawnego szczytu G7 w Kanadzie, iż Krym jest częścią Rosji, ponieważ większość ludności mówi tam w języku rosyjskim. Słowa te miały paść podczas kolacji, która miała miejsce po oficjalnej części szczytu. Trump miał przy tym pytać, dlaczego światowi przywódcy stanęli po stronie Ukrainy. Jedno ze źródeł cytuje rzekome słowa Trumpa, który miał stwierdzić, że „Ukraina jest jednym z najbardziej skorumpowanych krajów na świecie”. Sprawa szybko zyskała rozgłos w mediach, w tym także w Rosji i na Ukrainie.

Biały Dom ustami rzeczniczki Sarah Sanders stwierdził później, że administracja prezydenta USA nic o nie wie o tej wypowiedzi.„Nie zamierzam komentować prywatnej rozmowy, w której nie uczestniczyłam” – powiedziała Sanders. Doniesienia BuzzFeed prostował także ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin, który oświadczył, że słowa Trumpa zostały „wyrwane z kontekstu”. Według Klimkina prezydent USA miał zapytać czy ludzie na Krymie mówią po rosyjsku „i wyjaśniliśmy szczegółowo, o co w tym wszystkim chodzi”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Krym zyskał połączenie z kontynentalną Rosją [+VIDEO]

Kresy.pl / TASS

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply