Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych stoi na stanowisku, że Rosja powinna być gotowa do zerwania stosunków z Unią Europejską.
Jak informuje Interfax, o kierunku, w którym zmierzają stosunki Rosji i UE, wypowiedział się w piątek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w wywiadzie udzielonym kanałowi “Sołowjow Live” w serwisie YouTube. Fragment zapisu tej rozmowy opublikowano na oficjalnej stronie rosyjskiego MSZ.
Gospodarz programu Władimir Sołowjow zadał Ławrowowi pytanie, czy Rosja zmierza do zerwania z Unią Europejską. „Wychodzimy z tego, że jesteśmy [na to] gotowi” – odpowiedział Ławrow.
„Na wypadek, gdybyśmy jeszcze raz zobaczyli (jak już czuliśmy nieraz), że w niektórych obszarach są nakładane sankcje stwarzające ryzyko dla naszej gospodarki, w tym w najbardziej wrażliwych sferach. Nie chcemy izolować się od życia na świecie, ale musimy być na to przygotowani. Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny” – mówił szef rosyjskiej dyplomacji.
Później rosyjskie MSZ wyjaśniło słowa Ławrowa. „Jesteśmy gotowi na zerwanie, jeśli stanie się to z inicjatywy UE” – powiedział dziennikarzom w ministerstwie. „Ze swojej strony usilnie wzywamy członków UE do równej i wzajemnej współpracy, jak powiedział Siergiej Ławrow”.
Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrija Pieskowa powiedział, że słowa Ławrowa o gotowości Rosji do zerwania stosunków z Unią Europejską są w mediach wyrywane z kontekstu, a ich znaczenie jest takie, że Moskwa chciałaby rozwijać stosunki z Brukselą, ale musi być przygotowana na najgorsze.
Rozmowa Sołowjowa z Ławrowem obracała się wokół przebiegu i następstw wizyty Wysokiego Przedstawiciela UE do Spraw Zagranicznych Josepa Borrella w Moskwie w dniach 4–6 lutego br. Podczas jego spotkania z Ławrowem rosyjskie MSZ zapowiedziało wydalenie trzech europejskich dyplomatów, którym zarzucono udział w demonstracjach poparcia dla Aleksieja Nawalnego. Szef unijnej dyplomacji został krytykowany przez część europejskich polityków, w tym polskich, za to, że w ogóle wybrał się do Moskwy i po powrocie do Brukseli ocenił, że rozmowy z Rosjanami wskazują, że oddalają się oni od Unii Europejskiej. „Agresywnie zaaranżowana konferencja prasowa i wydalenie trzech unijnych dyplomatów podczas mojej wizyty wskazują, że rosyjskie władze nie chciały wykorzystać tej okazji do bardziej konstruktywnego dialogu z UE” – pisał szef unijnej dyplomacji.
CZYTAJ TAKŻE: Przedstawiciel Rosji w UE o “trudnych” rozmowach z przedstawicielem Unii
Kresy.pl / interfax.ru
Borell kłamie. Wcale nie udał się do Rosji, by konstruktywnie budować relacje, lecz by obrzucić Rosję błotem, zwanem Nawalny… 😉