Propozycje PSL obejmują uchwalenie ustawy o dniu pamięci 11. lipca, penalizację propagowania ideologii banderowskiej i wymienienie zbrodni ukraińskich nacjonalistów w ustawie o IPN.

Posłowie PSL złożyli dzisiaj w Sejmie projekt ustawy o ustanowieniu 11. lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II RP oraz inne propozycje zmian w prawie dotyczące zbrodni ukraińskich nacjonalistów.

Jak podkreślał na konferencji prasowej prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Sejm w zeszłym roku przyjął uchwałę o ustanowieniu takiego dnia pamięci, jednak jego zdaniem powinien on być wprowadzony aktem wyższego rzędu czyli ustawą. Szef PSL podkreślał, że ustawa przechodzi przez wszystkie szczeble legislacyjne i jest aktem „bardziej trwałym” niż uchwała. Dodał także, że postulat, by ten dzień pamięci był wprowadzony ustawą, spełnia oczekiwania środowisk kresowych.

W swoim projekcie ludowcy założyli także zmianę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Chcą oni dopisania do katalogu zbrodni wymienionych w ustawie zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów. Ustawa w obecnym kształcie wymienia jedynie zbrodnie nazistowskie, zbrodnie komunistyczne oraz „inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne”. Wymienienie zbrodni banderowskich expressis verbis ułatwi ściganie tzw. kłamstwa wołyńskiego.

Kosiniak-Kamysz powiedział także, że ludowcy domagają się wprowadzenia zakazu propagowania w Polsce ideologii banderowskiej. Proponują, by takie złamanie zakazu podlegało karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Jednocześnie prezes PSL zastrzegł, że ustawa nie jest wymierzona w relacje polsko-ukraińskie. „Kontynuujemy walkę o prawdę historyczną, w żaden sposób nie chodzi tutaj o zaostrzanie emocji polsko-ukraińskich i żeby nikt w ten sposób tego nie odczytywał” – mówił lider ludowców. W uzasadnieniu projektu napisano, że „bez prawdy nie da się zbudować pojednania i przebaczenia”.

Za wniesiony projekt ustawy podziękował ludowcom prezes Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich Witold Listowski.

PiS blokuje penalizację banderyzmu

Przypomnijmy, że od listopada ub. roku w sejmowej „zamrażarce” zalega podobny projekt ustawy autorstwa Kukiz’15. W maju informowaliśmy, że PiS po raz kolejny zablokował prace nad projektem ustawy zakazującej propagowania banderyzmu w Polsce. Nieoficjalnie wiadomo, że stoją za tym czołowi politycy PiS, o proukraińskiej orientacji, którzy obawiają się pogorszenia relacji z Ukrainą.

Paweł Kukiz zaznaczał, że PiS w żaden sposób nie argumentował swoich działań w tej sprawie:

– Nie ma żadnej argumentacji, żadnych argumentów. Nie i koniec. Po prostu kręcenie, kołowanie i ściema jak zawsze.

PRZECZYTAJ: Rzymkowski dla Kresów.pl: blokowanie przez PiS ustawy o penalizacji banderyzmu w Polsce ma drugie dno

W czerwcu br. Sejm przyjął nowelizację ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Wcześniej senatorowie wycofali projekt, który precyzował, że za inny ustrój totalitarny uważa się m.in. nacjonalizm ukraiński i litewski.

PRZECZYTAJ: Sejm przyjął nowelizację zakazującą propagowania komunizmu – ale nie banderyzmu

Kresy.pl / dzieje.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sternik1
    sternik1 :

    To już tylko łabędzi śpiew tych …..tutek sejmowych. Absolutnie niczego to nie zmieni w postrzeganiu ich jako współtwórców (a co najmniej popierających) tym samym współwinnych razem z bandytami peowskimi ruiny ekonomicznej kraju, dziesiątek afer idących w miliardy czy totalnej zależności od szwabów-morderców i złodziei, że wymienię tylko tyle. Powielaniem pomysłów Kukiza już nie zatrą swojej sprzedajnej natury, każdy o otwartym umyśle wie czym ta partia “pachnie”. A ustawa już dawno powinna wejść w życie i chociaż kukizowcy to nie moja bajka, tu popieram ich w 100%. Ale na razie szemrzące dziady, które jak na ironię mają najwięcej do powiedzenia w formacji PIS, bronią się nogami i rękami przed wprowadzeniem tego aktu. Aktu, który byłby dużym krokiem (wreszcie) naprzód ze strony ekipy rządowej w kierunku Kresowiaków, ale tak naprawdę oznaczałby bardzo ważny zwrot rządu na + dla WSZYSTKICH Polaków.

  2. Gaetano
    Gaetano :

    Faktem jest, że ZSL chce wypłynąć na szersze wody, proponując tą ustawę forsowaną przez K’15, tyle tylko, że mieli ze 20 lat, żeby ją przepchnąć. Ustawę, która powinna obowiązywać od wczesnych lat 90-tych i która zakończyłaby wszelkie dywagacje. Abstrahując, że to partia sprzedawczyków, to dobrze jest, że już dwie formacje głoszą potrzebę wprowadzenia ustawy penalizującej banderyzm. Ale droga daleka, już widzę jazgot znacznej części zaprzańców z Pis i wtórujących im bałwanów z po, że to popsuje tak dobre stosunki z upainą i że to wyjdzie na dobre Putinowi. Pewnie będą się trząść ze strachu, że ukry nie będą już do nas przyjeżdżać.