Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno–Spożywczych w Lublinie zakazał wprowadzenia do Polski 42 ton importowanych z Ukrainy malin, w których wykryto pleśń.
IJHARS w Lublinie poinformowała o zatrzymaniu na granicy 42 ton mrożonych malin z Ukrainy. Uwagę funkcjonariuszy zwrócił nietypowy kolor owoców. Okazało się, że zawierają one pleśń.
Do podobnych incydentów z nieprawidłowościami wykrytymi w importowanej ukraińskiej żywności dochodzi bardzo często. Taka sytuacja wydarzyła się ostatnio w czerwcu, kiedy w transporcie 20 ton malin z Ukrainy również wykryto pleśń. Jeszcze wcześniej informowaliśmy o wykryciu larw owadów w transporcie mrożonych owoców z Serbii i sprowadzonych z Ukrainy partii 20 ton mrożonych malin zawierających plastik.
Podobnie rzecz ma się z innymi produktami importowanymi z Ukrainy. Pod koniec maja pisaliśmy zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski kilku transportów produktów żywnościowych z Ukrainy. Pierwszy zakaz dotyczył partii nieco ponad 1330 kg mleka skondensowanego z cukrem (8,5 proc.) tłuszczu. Powodem była zawyżona zawartość cukrów.
Żywność i produkty rolne sprowadzane z Ukrainy są nieproporcjonalnie tańsze w porównaniu do rodzimych produktów. Spowodowane jest między innymi brakiem konkurencyjności między Polską, która jest w Unii Europejskiej, a Ukrainą, która nie musi spełniać takich wymogów dotyczących zawierania pestycydów i sztucznych nawozów co europejskie produkty rolne.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski alarmował, że „malin mrożonych w minionym okresie tyle wjechało [do Polski], że nie musimy nic produkować w roku przyszłym. A więc to jest problem”. Rolnicy alarmują, że przyczynia się to do obniżenia cen skupu tych owoców. Niedawno maliny przeznaczone na mrożenie skupowane były po 6,5-7 zł/kg, czyli poniżej poziomu rentowności upraw. Sadownicy uważają, że cena powinna wynosić co najmniej 10 zł/kg.
Naszdziennik.pl/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!