W centralnej części Wilna unosi się słup czarnego dymu. Doszło do pożaru zakładu utylizacji odpadów. Wymaga on zaangażowania znacznej liczby strażaków.
Pożar wybuchł w niedzielę rano. “Otrzymaliśmy zawiadomienie o 7:52 rano [6:52 czasu warszawskiego]. Pracuje duża liczba straży pożarnej i sił ratowniczych. Nie ma jeszcze żadnych dodatkowych informacji, pożar jest gaszony. Dym przesuwa się w kierunku Elektrenów i Kowna, ale wydaje się, że się rozprasza” – powiedziała Julia Samorokovskaja, przedstawiciel policji.
Przedstawiciel miejscowej straży pożarnej poinformował z kolei, że do akcji gaśniczej zaangażowano aż osiem wozów służby. Według wstępnych informacji palą się zgromadzone na terenie zakładu śmieci. Z informacji wynika, że wnętrze budynku jest mocno zadymione, a sam budynek również objęty jest płomieniami – podano na portalu publicznego nadawcy LRT.
Pożar wybuchł wewnątrz dwupiętrowego budynku, gdzie, według ochroniarza, który wezwał służby, nie było ludzi.
Do incydentu doszło dziesięć dni po rozpoczęciu procesu obywatela Ukrainy, który miał spowodować pożar w sklepie Ikei w Wilnie. Usłyszał zarzut terroryzmu. Litewscy śledczy twierdzą, że tego rodzaju sabotaż został przeprowadzony na zlecenie rosyjskiego wywiadu.
lrt.lt/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!