Gruzińska Prokuratura Generalna wezwała prezydent kraju Salome Zurabiszwili w celu przesłuchania w związku z jej oświadczeniami w sprawie rzekomego sfałszowania wyborów parlamentarnych.
„Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili powinna mieć dowody na możliwe oszustwo podczas wyborów parlamentarnych w 2024 r., w związku z czym 31 października prezydent Gruzji została wezwana do organu śledczego” – czytamy w komunikacie ogłoszonym w środę przez Prokuraturę Generalną Gruzji, który zacytował portal Wiedomosti.
Prezyden Zurabiszwili jeszcze w czasie sobotniego wieczoru wyborczego uznała wybory parlamentarne za sfałszowane na korzyść rządzącej partii „Gruzińskie Marzenie” wzywając do ich unieważnienia. Poparła protesty czterech sił opozycyjnych, a nawet wezwała państwa zachodnie do wsparcia opozycji.
Tymczasem Prokuratura Generalna kaukaskiego państwa podjęła już „czynności dochodzeniowo-procesowe”, jak wynika z artykułu Wiedomosti. W ramach dochodzenia przesłuchane zostaną osoby, które mogą posiadać informacje na temat rzekomego oszustwa wyborczego, oświadczył urząd, co sugeruje, że wzywani będą także inni politycy opozycyjni wysuwający twierdzenia, że wybory odbyły się w sposób nieprawidłowy.
Prokuratura podjęła działania na wniosek Adminsitracji Wyborczej Gruzji, organu zajmującego się organizacją, monitorowaniem, podliczaniem i ogłaszaniem wyników wyborów. We wtorek zwróciła się ona do organów ścigania o zweryfikowanie twierdzeń politycznych przeciwników władz o fałszerstwach do jakich miało dochodzić w czasie wyborów. Ze swojej strony Administracja Wyborcze zadeklarowało gotowość do pełnej współpracy z prokuratorami.
Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili oraz przywódcy partii opozycyjnych, którzy zarzucają fałszerstwo w wyborach parlamentarnych, muszą złożyć przed prokuraturą zeznania i przedstawić fakty na poparcie swoich twierdzeń, w przeciwnym razie zostaną uznani za fałszywe, skomentował w czwartek premier kaukaskiego państwa Irakli Kobachidze. Jak uznał – „Jeśli nie stawią się w prokuraturze, będzie to oznaczać dowód, że składali fałszywe zeznania w związku z wyborami”.
Krytykowana przez UE i USA partia Gruzińskie Marzenie uzyskała w wyborach poparcie ponad połowy głosujących Gruzinów, co zapewni jej większość w jednoizbowym parlamencie wobec czterech partii i koalicji o radykalnie prozachodniej orientacji. Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili oświadczyła w niedzielę wieczorem, że nie uznaje wyników wyborów. Wezwała też obywateli do wyjścia na ulice w ramach protestu.
Partie opozycji już wcześniej ogłosiły, że nie uznają wyników wyborów. Już w czasie wyborów atmosfera polaryzacji prowadziła do rękoczynów, bójek pod lokalami wyborczymi.
Jak informowaliśmy, w poniedziałek wieczorem w centrum gruzińskiej Tbilisi zebrali się zwolennicy opozycyjnych partii, by zaprotestować przeciwko oficjalnym wynikom wyborów.
vedomosti.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!