Kontrowersje wokół planów restartu Bundesligi

Spekulacje, że Bundesliga może wznowić w maju rozgrywki, zostały przyjęte w Niemczech z mieszanymi uczuciami – pisze agencja dpa. Władze klubów byłyby z tego powodu szczęśliwe, ale nie brak też głosów krytycznych.

Od kilku dni niemiecka prasa pisze o możliwości wznowienia rozgrywek przez kluby Bundesligi. W rozmowie z “Bildem” premierzy Bawarii i Nadrenii Północnej-Westfalii stwierdzili, że może stać się to 9 maja. Oczywiście mecze odbywałyby się bez udziału publiczności. Nie wszystkim się to podoba.

Jak pisze dpa, główna krytyka wiąże się koniecznością częstego przeprowadzania testów u piłkarzy; agencja podaje, że pochłonęłoby to około 20 tys. testów. Zdaniem krytyków testy mogłyby zostać lepiej wykorzystane gdzie indziej, poza tym byłoby to dodatkowe obciążenie dla laboratoriów.

„Nikt nie potrzebuje chleba i igrzysk” – uważa Karl Lauterbach, ekspert ds. zdrowia z SPD, obawiając się, że piłkarzy będzie się testować kosztem domów opieki i szkół. Ekspert obawia się też, że przy okazji transmisji meczów dojdzie do spotkań kibiców, co grozi wywołaniem łańcucha infekcji.

Filozof sportu Gunter Gebauer w wywiadzie dla Maerkische Oderzeitung wskazał na komplikacje, jakie może wywołać wykrycie koronawirusa u któregoś z graczy. „To wpłynęłoby na cały biznes. Mecze zostałyby anulowane. I trzeba byłoby przeprowadzać jeszcze więcej testów. Niektórzy gracze mogą myśleć o roszczeniach odszkodowawczych przeciwko klubowi, ponieważ muszą grać” – mówił Gebauer.

Szef niemieckiego komitetu olimpijskiego Deutscher Olympischer Sportbund (DOSB) Alfons Hörmann opowiedział się przeciwko preferencyjnemu traktowaniu tylko jednej dyscypliny sportu pytając, dlaczego z możliwości gry przy pustych trybunach nie mogliby skorzystać koszykarze czy piłkarze ręczni.

Pojawiłoby się też pytanie, dlaczego kluby piłkarskie mogą działać, podczas gdy restauracje, hotele i inne firmy muszą pozostawać zamknięte. Z drugiej strony, jak zauważyło we wtorek Sueddeutsche Zeitung, kluby to także przedsiębiorstwa. Jak napisał ostatnio Kicker, do czerwca może zbankrutować 13 klubów pierwszej i drugiej Bundesligi, jeśli rozgrywki nie zostaną wznowione.

Jednak wznowienie rozgrywek przy pustych trybunach może być dla części klubów, szczególnie z niższych lig, dużym problemem. “Mecze bez publiczności mogą je zabić” – stwierdził ostatnio na łamach „Przeglądu Sportowego” były reprezentant Polski Artur Wichniarek.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Epidemia COVID-19: stadion Borussi Dortmund zamieniono na przychodnię

Kresy.pl / dpa / onet.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply