Premier Węgier Viktor Orbán podjął decyzję o wprowadzenia w kraju “stanu zagrożenia” czyli procedury odpowiadającej pojęciu stanu wyjątkowego.

Decyzję szefa węgierskiego rządu ogłosił w środę szef jego biura Gergely Gulyás. Jak poinformował, rząd przychylił się do wprowadzenia stanu zagrożenia na wniosek ministra spraw wewnętrznych. Oznacza to, że władze wykonawcze będą mogły szybciej i rozleglej egzekwować  określone restrykcje, które mają posłużyć do powstrzymywania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Wprowadzono już między innymi zakaz wjazdu dla podróżnych z Chin, Włoch, Korei Południowej i Iranu, czyli państw w których doszło do największej ekspansji wirusa.

Jak podał portal Daily News Hungary obywatele Węgier, którzy jako jedyni będą mogli przekroczyć granicę przyjeżdżając z czterech państw najbardziej dotkniętych epidemią, automatycznie będą poddawani kwarantannie na okres 14 dni. W celu egzekwowania tego zakazu Węgrzy przywracają regularne kontrole na granicy z Austrią i Słowenią.

Na terytorium kraju zakazano jakichkolwiek zgromadzeń 500 i więcej ludzi na otwartej przestrzeni oraz zgromadzeń w przestrzeni zamkniętej skupiających co najmniej 100 osób. Zawieszono już zajęcia na uczelniach wyższych lecz szkoły nadal pozostają otwarte. Gulyás zwrócił uwagę, że to właśnie uczelnie, ze względu na dużą proporcję zagranicznych studentów, stały się na Węgrzech rozsadnikiem koronawirusa. Pierwszym zarażonym w kraju był student z Iranu. Obecnie 9 na 13 przypadków zakażonych w tym państwie to zagraniczni studenci.

Zawieszony został także program “Határtalanul!” czyli program refundowanych wycieczek zagranicznych dla uczniów. Obowiązywanie stanu zagrożenia oznacza wydłużenie ważności wszystkich urzędowych dokumentów.

Czytaj także: Rząd ogłosił zamknięcie wszystkich szkół i uczelni w Polsce

dailynewshungary.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply