Młody Palestyńczyk zabity przez izraelskie wojsko

Palestyński nastolatek został zabity przez izraelskie wojsko podczas protestów przeciwko nielegalnym żydowskim osiedlom – pisze portal Middle East Eye.

Jak podaje portal w wyniku działań wojsk Izraela jedna osoba zmarła, 112 jest poszkodowanych. Jest to efekt próby przejęcia od Palestyńczyków terenu pod budowę nielegalnych osiedli mieszkalnych.

Piętnastoletni Mohammed Hamayel zginął w wyniku postrzelenia w twarz przez “izraelskiego okupanta” pisze w oświadczeniu palestyńskie ministerstwo zdrowia.

Izraelska armia oświadczyła, że bada sytuację. Łącznie zostało poszkodowanych 112 osób z czego 90 w wyniku ostrzału gazem łzawiącym.

Jak wcześniej informowaliśmy, drugiego marca kilkuset Palestyńczyków zebrało się  na szczycie wzgórza Al-Urma, aby zablokować prace związane z budową nielegalnego osiedla dla Żydów na Zachodnim Brzegu Jordanu. Na szczycie został postawiony namiot, w którym na stałe przebywa około trzydziestu osób.

Izraelscy osadnicy próbowali dostać się na szczyt wzgórza, jednak na miejscu byli już protestujący Doszło do starć, w trakcie których zostało rannych dwóch Palestyńczyków. Żołnierze mieli strzelać z ostrej amunicji.

Palestyńczycy postawili na wzgórzu wielką flagę narodową. W poniedziałek jeden z protestujących nastolatków rozmawiał z Middle Easter Eye, twierdzi że młodzież nie ustąpi w tej sprawie.

“Skontaktowaliśmy się z mieszkańcami wiosek i z meczetami, duchowni zachęcają ludzi do zbierania się na wzgórzu Al-Urma, w kilka minut od pojawienia się żołnierzy na wzgórzu zebrały się nas setki” – mówił.

Inny Palestyńczyk mówił: “Jestem tu 24 godziny na dobę, nie zmęczę i nie znudzę, zostanę tu aby bronić naszych ziem, nie ważna jest cena”.

Izraelczycy zajęli Zachodni Brzeg Jordanu i wschodnią Jerozolimę w 1967 roku i rozpoczęli od razu akcję żydowskiego osadnictwa na tych terenach. Społeczność międzynarodowa sprzeciwia się budowie nowych osiedli a wiele państw uznaje je za nielegalne. Dzisiaj około 700 tysięcy Żydów, 10% populacji żydowskiej w Izraelu, żyje na tych dwóch obszarach.

Kresy.pl/Middle East Eye