Następca tronu Arabii Saudyjskiej Mohammed bin Salman powitał w środę szefów delegacji uczestniczących w szczycie Rady Współpracy Zatoki Perskiej i krajów Azji Środkowej.
W rozpoczynającym się szczycie w saudyjskiej Dżuddzie uczestniczą prezydenci wszystkich poradzieckich państwa Azji Środkowej: Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu. Ze strony Rady Wspólnoty Państw Zatoki Perskiej (GCC) obecni są emir Kataru szejk Tamim bin Hamad Al-Thani, następca tronu Kuwejtu szejk Meszal Al-Ahmad Al-Dżaber Al-Sabah, wiceprezydent Zjednoczonych Emiratów Arabskich szejk Mohammed bin Rashid. Władców Omanu i Bahrajnu reprezentują odpowiednio Sajjid Asad bin Tarik Al-Sajd i szejk Naser bin Hamad Al-Chalifa, jak podał portal gazety “Arab News”.
Szejk z Bahrajnu pochwalił aktywną rolę odgrywaną przez Królestwo Saudów we wzmacnianiu współpracy i koordynacji między krajami GCC oraz umacnianiu ich relacji i przyjaźni z państwami spoza regionu. Spektakularnym tego przykładem jest obecny szczyt, w którym wzięły udział wszystkie państwa wywodzące się ze Związku Radzieckiego, w tym Turkmenistan, jeden z najbardziej zamkniętych i zdystansowanych krajów świata.
Region Azji Środkowej przez dekady od rozpadu ZSRR był terenem zdecydowanej dominacji Rosji, czemu sprzyja ich dość izolowane położenie geograficzne. Jednak w okresie tym znaczącą rolę ekonomiczną zaczęły w tym regionie odgrywać Chiny. Ostatni okres, związany z osłabieniem politycznym i strategicznym Rosji spowodował jednak znaczne wzmocnienie politycznej roli Chin w Azji Środkowej. Przywódca ChRL Xi Jingping posuwał się już do deklaracji gwarantowania suwerenności i integralności terytorialnej państw regionu.
Czytaj także: Chińska ekspansja w Kazachstanie
Potęga Chin Ludowych jest tak duża, że bez względu na ich równoważącą rolę w kontekście rosyjskim, wywołuje ona obawy w Azji Środkowej, szczególnie wśród zwykłych obywateli. Antychińskie manifestacje czy nawet zamieszki zdarzają się w Azji Środkowej. Stąd pożądaną alternatywą dla jej elit, przynajmniej w wymiarze handlu, inwestycji i kredytów, pozostają monarchie Zatoki Perskiej, znane z posiadania dużych środków finansowych.
Monarchie te ze swojej strony od dawna dbały o swoją soft power w poradzieckim regionie, prowadząc akcję humanitarne czy sponsorując odrodzenie życia islmaskiego w poszczególnych państwach. W ostatnim okresie stają się jednak zauważalne poważne inwestycje o czysto komercyjnym charakterze. Dla środkowoazjatyckich republik są to często inwestycje w sektory strategiczne takie jak energetyka, w których potrzebują ona dla rozwoju zarówno technologii jak i kapitału, próbują wyrwać się z pułapki uzależnienia gospodarki od surowców kopalnych.
Czytaj także: Miliardy emirackich dolarów zostaną zainwestowane w energetykę Uzbekistanu
arabnews.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!