Niedoszły kandydat na prezydenta Białorusi Walerij Cepkało chce zebrać 11 mln euro nagrody dla osoby lub grupy osób, która przyczyni się do odsunięcia Aleksandra Łukaszenki od władzy.

Jak podał w czwartek białoruski serwis Radia Swoboda, były pretendent do fotela prezydenta Białorusi Walerij Cepkało ujawnił szczegóły akcji, którą nazwał „Wszystko albo nic”. Cepkało chce zebrać 11 mln euro, które zostaną wypłacone funkcjonariuszom organów ścigania lub osobom cywilnym, które doprowadzą do zatrzymania i aresztowania Aleksandra Łukaszenki, nazwanego przez opozycjonistę w opublikowanym nagraniu “przestępcą numer 1”.

Cepkało przypisał Łukaszence odpowiedzialność za “fałszowanie wyborów, ogromną liczbę zabójstw i uprowadzeń ludzi, wiele zbrodni przeciwko ludzkości, w tym tortury i nielegalne deportacje”.

Pieniądze nie będą od razu przelewane na konto zbiórki, lecz rezerwowane, a na konto zostaną pobrane tylko w przypadku aresztowania Łukaszenki. Cepkało liczy, że nagroda skusi funkcjonariuszy obecnego reżimu na Białorusi. “Wierzę, że się uda, ponieważ także wewnątrz systemu jest ogromna liczba porządnych, pryncypialnych ludzi, dla których służba narodowi i prawu nie jest pustym dźwiękiem, i którzy świetnie wiedzą, kto jest głównym przestępcą i winowajcą wielkiej liczby nieszczęść, które spadły na nasz naród” – mówił opozycjonista.

Według Radia Swoboda w ciągu dwóch dni zbiórki zebrano ponad 126 tys. euro.

Walerij Cepkało jest absolwentem Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO). W latach 1990-1991 zdążył pracować w ambasadzie ZSRR w Finlandii. W latach 1991-1992 był wykładowcą na MGIMO. W roku 1997 był wiceministrem spraw zagranicznych Białorusi. W tym samym roku został ambasadorem w USA, którym był do 2002 r. Po powrocie do kraju Cepkało został doradcą prezydenta Łukaszenki, a w 2005 został nominowany na dyrektora Białoruskiego Parku Wysokich Technologii. W 2020 roku miał zamiar startować w wyborach prezydenckich, ale odmówiono mu rejestracji kandydatury. Po odmowie rejestracji jego żona Weronika została jednym z głównych członków sztabu wyborczego Swietłany Tichanowskiej. Jeszcze przed wyborami prezydenckimi uciekł wraz z rodziną z Białorusi na Ukrainę w obawie przed aresztowaniem.

CZYTAJ TAKŻE: Według Łukaszenki zamachowcy przeznaczyli 10 milionów dolarów za zabicie go

Kresy.pl / Radio Swoboda

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply