Departament Skarbu USA rozszerzył swoje listy sankcyjne wobec Federacji Rosyjskiej, dodając do nich pięć osób fizycznych i pięć podmiotów prawnych. Nie tylko Rosjan.
Ograniczenia dotknęły trzech obywateli Rosji, obywatela Łotwy i obywatela Ukrainy. Na amerykańskiej “czarnej liście” znalazły się podmioty prawne z USA, Tajlandii, Wielkiej Brytanii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a także firma posiadająca przedstawicielstwa w Londynie, Moskwie, Rydze, Singapurze i Stambule, jak podała w środę agencja informacyjna TASS.
Jak zauważono w oświadczeniu szefa służby prasowej Departamentu Stanu USA Matthew Millera, osoby objęte w tym tygodniu sankcjami są powiązane z międzynarodową siecią TGR Group, która według władz amerykańskich była „zaangażowana w obchodzenie sankcji w interesie elity rosyjskiej”. Miller wyjaśnił, że sankcje zostały nałożone w porozumieniu z brytyjską Narodową Agencją ds. Przestępczości, co sygnalizuje, że będą egzekwowane również przez Zjednoczone Królestwo.
To nie pierwszy taki ruch Waszyngtonu. Jeszcze w maju Stany Zjednoczone ogłosiły nałożenie sankcji na rosyjskie firmy za ułatwianie transferów broni między Rosją a Koreą Północną. Także pod koniec listopada firma rosyjska i chińska zostały osankcjonowane za handel z państwami znajdującymi się na amerykańskiej „czarnej liście”.
Trzy państwa obłożone najcięższymi sankcjami USA stały się po inwazji Rosji na Ukrainę partnerami w dziedzinie uzbrojenia. Irańskie drony Shahed odgrywały i odrywają dużą rolę w rosyjskim wysiłku zbrojnych. Były początkowo importowane, a obecnie Rosjanie produkują je już w swoim państwie na licencji.
Czytaj także: USA rozszerza sankcje nałożone na Wenezuelę
tass.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!