Prezydent USA Donald Trump sądził, że obalenie Nicolasa Maduro będzie łatwym i szybkim procesem. Wraz z niepowodzeniami tej polityki traci zainteresowanie spawami tego państwa.

“Washington Post” twierdzi, że podejmując działania przeciw władzom Wenezueli, Donald Trump uznawał ją za “nisko wiszący owoc”, który sam wpadnie w jego ręce. Obalenie prezydenta Nicolasa Maduro było rozpatrywane przez Trumpa jako “łatwe zwycięstwo” jak twierdzi anonimowy urzędnik cytowany przez gazetę jako źródło. Tymczasem okazało się, że władze Wenezueli pozostały niezachwiane, co podważyło determinację prezydenta USA.

 

Trump miał być szczególnie zirytowany na doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona i odpowiadającego za politykę wobec państw Ameryki Łacińskiej Mauricio Claver-Carone’a za to, że “dali się rozegrać” przywódcy wenezuelskiej opozycji Juanowi Guaido a także “figurom” z kręgów obozu rządzącego Wenezuelą, które obiecywały, że zmienią front gdy Waszyngton podejmie działania, by potem nie zrealizować tych deklaracji. Po fiasku kwietniowego puczu zorganizowanego przez Guaido przy politycznym wsparciu Waszyngtonu, Wenezuela zajmuje coraz mniej ważne miejsce w agendzie politycznej prezydenta USA. Business Insider zauważa, że na Tweeterze, który jest ważnym narzędziem komunikacji i polityki używanym przez Trumpa, lokator Białego Domu ostatni raz wspomniał o Wenezueli 4 czerwca, kiedy to domagał się od Moskwy wycofania rosyjskich żołnierzy z południowoamerykańskiego państwa. Postulat ten został zignorowany przez Kreml.

Juan Guaido, przewodniczący parlamentu nieuznawanego przez pozostałe władze Wenezueli, w styczniu ogłosił się tymczasowym prezydentem tego kraju. Jego władzę szybko uznały Stany Zjednoczone, które rozpoczęły nakładanie sankcję na Wenezuelę a także zajęły ambasadę tego państwa w Waszyngtonie.  Guaido próbował w kwietniu, wraz z niewielką grupą popierających go żołnierzy, zająć bazę lotniczą La Carlota pod stolicą kraju Caracas. Żołnierze w bazie dali jednak odpór rebeliantom. Guaido wezwał Wenezuelczyków do masowego wyjścia na ulice, a armię do poparcia go jednak mimo masowych manifestacji zwolenników opozycji na ulicach Caracas próba zamachu stanu okazała się nieudana.

businessinsider.com/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Trump jest niewątpliwie psychiczny. Ile lat trwała wojna z Wietnamem, ile trwają wojny w Iraku i Afganistanie? Iran jest potężniejszy, a więc tylko głupek może tak mówić jak mówi Trump.

  2. lp
    lp :

    Stara zasada – szanuje się tych którzy szanuję się sami i umieją postawić na swoim. Inni robią za podnóżki, tak jak Polska pod rządami pisu.