Irański tankowiec przybił do brzegów Wenezueli wbrew groźbom ze strony Waszyngtonu. Cztery kolejne irańskie statki z ładunkiem ropy dla Wenezuelczyków są już w drodze.

Jak podał w poniedziałek portal BBC, już w niedzielę pierwszy z pięciu irańskich tankowców wiozących ropę dla Wenezueli wpłynął na jej wody terytorialne. Tankowiec Fortune płynął do wybrzeży południowoamerykańskiego kraju eskortowany przez okręty wenezuelskiej marynarki wojennej oraz wenezuelskie samoloty wojskowe, czego nagranie retransmitowała wenezuelska telewizja. “Statki siostrzanej Republiki Islamskiej Iranu są w naszej wyłącznej strefie ekonomicznej” – napisał na Twitterze wkrótce po zbliżeniu się statku minister do spraw ropy Tareck El Aissami.

Przybicie tankowca do wenezuelskiego nabrzeża potwierdziła w niedzielę irańska ambasada w Caracas. Zatrzymał się w Puerto Cabello niedaleko którego znajduje się rafineria El Palito, jak podała telewizja Al Jazeera. Do Wenezueli płyną jeszcze cztery irańskie tankowce: Forest, Petunia, Faxon and Clavel. Łącznie transportują do Wenezueli 1,53 mln baryłek ropy naftowej. Powinny zacumować u wenezuelskiego brzegu w ciągu najbliższych kilku dni.

Al Jazeera podkreśla, że mimo wcześniejszych gróźb ze strony władz USA oraz pogłosek, że interweniują one przeciwko irańskiemu konwojowi, tankowce nie spotkały się z żadnymi wrogimi działaniami. Mimo, że Morzu Karaibskim znajdowały się okręty amerykańskiej Marynarki Wojennej i Straży Przybrzeżnej. Jeszcze w sobotę prezydent Iranu Hassa Rowhani ostrzegł, że każde działanie wymierzone w tankowce spotka się z odwetem Irańczyków.

“Iran nie jest słabym krajem, takim jak państwa UE, które kłaniają się Stanom Zjednoczonym, gdy [te] tylko się zdenerwują. Wysłanie pięciu statków to mocne przesłanie – tak nie było tylko jeden czy dwa razy – Irańczycy zrobili to zarówno, aby udzielić wsparcia narodowi Wenezueli, aby zapobiec cierpieniu, a także w akcie sprzeciwu wobec hegemonii USA” – skomentował dla katarskiej telewizji profesor Uniwersytetu w Teheranie Mohammad Marandi.

Zarówno Iran jak i Wenezuela są obłożone amerykańskimi sankcjami i określane przez władze USA jako wrogowie i władze bez legitymacji. W przypadku Wenezueli Waszyngton nie uznaje kierującego nią prezydenta Nicolasa Maduro. Głową państwa jest dla władz USA jeden z wenezuelskich polityków opozycyjnych Juan Guaido, który w zeszłym roku podjął próbę wojskowego zamachu stanu.

bbc.com/aljazeera.com/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Dawny wielki producent ropy importuje paliwo z Iranu, kolejny etap budowy socjalistycznego raju . Miłośnicy PRL-u będą mogli jechać nasycić się blaskiem zdrowej postępowej idei budującej nowe społeczeństwo.