Tysiące Węgrów maszerowało w piątek w kierunku biura premiera Wiktora Orbana w proteście przeciwko domniemanym atakom rządu na wolność mediów – poinformowała Agencja Prasowa Reuters. Protesty są spowodowane zwolnieniem redaktora naczelnego wiodącego niezależnego serwisu informacyjnego w kraju.

Jak poinformowała Agencja Prasowa Reuters, w związku ze zwolnieniem redaktora naczelnego wiodącego portalu Idnex.hu, tysiące Węgrów maszerowało w piątek w kierunku biura premiera Wiktora Orbana w proteście przeciwko domniemanym atakom rządu na wolność mediów

Wcześniej tego dnia trzech redaktorów Index.hu i ponad 80 dziennikarzy – prawie cały personel – zrezygnowało ze swoich stanowisk i nazwali działania „otwartą próbą wywierania nacisku” na witrynę po tym, jak jej właściciel odmówił przywrócenia redaktora naczelnego.

Zobacz też: Wiktor Orban: Węgrzy i Polacy odparli międzynarodowy atak liberalnych brygad

Dymisja Szabolcsa Dulla, naczelnego portalu zwiększyła zaniepokojenie, że rząd Orbana, który rządzi od ponad dekady, zintensyfikuje wysiłki, aby stłumić krytyczne głosy.

„Niekoniecznie jesteśmy tutaj, ponieważ podobał nam się Index, ale obecnie znajdujemy się w punkcie, w którym dostęp do informacji jest zagrożony” – powiedział 30-letni protestujący Istvan w rozmowie z reporterem Reutersa.

Minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto przekonywał, że jego rząd stoi w obliczu „nieprawdziwych oskarżeń” w odniesieniu do zagrożeń dla wolności mediów „W jaki sposób państwo ingerowałoby w decyzje mediów będących własnością prywatną?” – powiedział na konferencji prasowej w czwartek podczas wizyty w Portugalii.

Index, który około miesiąc temu wystawił swój samozwańczy „barometr niepodległości” na „w niebezpieczeństwie”, aby zasygnalizować to, co uważał za zewnętrzne próby wpłynięcia na jego treść, jest zdecydowanie największą węgierską organizacją medialną, która jest krytyczna wobec rządu.

Zobacz też: Orban ostrzega przed „liberalnym imperializmem” z Zachodu

„Index był ostatnim punktem , który przeszkadzał rządowi w tym zakresie” – powiedział Reuterowi Peter Uj, współzałożyciel Index. Zrezygnował on ze swojego stanowiska w 2011 roku z powodu rosnącej presji ze strony partii Fidesz Orbana.

“System pochłonął nie tylko tytuły, ale także… agencje reklamowe… Rząd kontroluje w ten czy inny sposób trzy czwarte rynku reklamowego” – przekonywał. „To jest rynek państwowy”.

W środę Laszlo Bodolai, szef fundacji będącej właścicielem wydawcy witryny, Index.hu, powiedział, że dotychczasowy redaktor naczelny nie był w stanie kontrolować wewnętrznych napięć w redakcji, co doprowadziło do nieładu i spadku przychodów, ponieważ reklamodawcy trzymali się z daleka.

Przekonywał, że polityczna niezależność Indeksu nie jest zagrożona. W piątek nie odpowiedział na telefony Reutersa z prośbą o komentarz. Dull jest przekonany, że został zwolniony z powodu felietonów, które napisał o próbach wywierania wpływów zewnętrznych i ostrzeżeniu barometru niepodległości.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply