Zdaniem Petra Poroszenki, groźba wybuchu otwartego konfliktu zbrojnego z Rosją jest dziś większa, niż w ubiegłym roku.

W wywiadzie dla niemieckiej gazety „Bild”, Poroszenki stwierdził, że ryzyko wybuchu wojny jest „bardziej poważne, nić w ubiegłym roku”.

“Rosja nie wdrożyła ani jednego z warunków porozumień mińskich. Zamiast tego, mamy 8 tys. rosyjskich żołnierzy wraz z rosyjskimi dowódcami w naszym kraju, nowe stanowiska wojskowe wzdłuż granicy i ciągłe ćwiczenia wojskowe”– powiedział Poroszenki. „Rosjo dużo inwestuje w te przygotowania wojenne. I nie otrzymujemy na to żadnego wytłumaczenia”– dodał.

Unian.info/ Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ernest
    ernest :

    Petro czy jak tam się nazywasz, sam prowokujesz Rosjan a teraz łazisz po gazetach i beczysz. Ukraina jest totalnie skorumpowana, to Państwo się już nie podniesie i kto do tego doprowadził – TY

  2. patriota
    patriota :

    poroch jak zwykle poprawia mi humor. Stale próbuje wmiksować państwa europejskie w swój konflikt z Moskalami, lecz prawda jest taka, że większość krajów wycofuje się z jawnego poparcia dla upainy i chce nawiązania kontaktów gospodarczych z Rosją. Jego nieudolne, kretyńskie poruszanie kwestii wojny zostało w Paryżu kilka miesięcy temu ostro skrytykowane przez tamtejszą pracę, a on sam po prostu nazwany po imieniu (czyli głupem). Marzę, by w Polsce poczytać artykuły konkretnie podchodzące do kwestii osądzenia zbrodniczej upainy, ich gierojów, braku wsparcia ze strony mojego kraju dla tego zbankrutowanego tworu oraz wypowiedzi polityków jawnie krytykujące banderland, związek upaińców w Polsce, banderowskie pomioty i wzywające do rozliczenia zbrodni. Jednakże podczas rządów przygłupich pisiorków pozostaje to w sferze marzeń.

  3. jazmig
    jazmig :

    Rosja nie jest stroną umów mińskich, dlatego nie ma czego wdrażać, natomiast Ukraina nie tylko nie wdrożyła żadnego z punktów umowy Mińsk II, ale jeszcze zaostrzyła konfrontację, nie wypłacając swoim obywatelom emerytur i blokując przewóz żywności przez swoje punkty graniczne.