Piotr Apel (Kukiz’15) skomentował ostatnie wypowiedzi wicemarszałka Ryszarda Terleckiego (PiS) o „rozsypywaniu się” K’15 i dywagacjach w PiS nad przyjmowaniem posłów tego ugrupowania.

Jak informowaliśmy, według wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, Kukiz’15 „rozsypuje się” i w partii Jarosława Kaczyńskiego zastanawiają się obecnie, czy „podtrzymywać istnienie” ruchu Kukiza, czy zgodzić się na przyjęcie tych jego posłów, którzy już zgłaszają chęć dołączenia do klubu PiS. Parę dni wcześniej wicepremier Jarosław Gowin powiedział, iż trwają rozmowy między Zjednoczoną Prawicą a Kukiz’15 dotyczące wspólnych list na wybory parlamentarne jesienią.

Przeczytaj: Terlecki: w PiS zastanawiamy się, czy podtrzymywać istnienie Kukiz’15, czy przyjąć ich posłów

Wypowiedzi Terleckiego wywołały liczne komentarze, a także oburzenie wśród polityków K’15. Poseł Kukiz’15 Piotr Apel skomentował tę sprawę w rozmowie z prorządowym portalem wPolityce.pl.

 

– Jeżeli mówimy o wiarygodności, to chyba każdy, kto obserwuje wicemarszałka Terleckiego, widzi, że nie jest to postać, do której się lgnie i postać, która może budzić sympatię – ironicznie komentował Apel. Pytał też, czy takie „aroganckie” i „pyszne” wypowiedzi wicemarszałka należy traktować jako zapowiedź „wrogiego przejęcia”, a nawet „delegalizacji” Kukiz’15 przez PiS.

– Przypomina to wypowiedzi polityków późnej Platformy, czyli arogancji, łącznie z butą i brakiem szacunku do przeciwników politycznych, zwłaszcza takich, którzy – jak my – starają się wyłącznie dyskutować merytorycznie – mówił poseł. Jego zdaniem, to najgorzej świadczy o wicemarszałku Terleckim, który ponadto takimi wypowiedziami próbuje sugerować, że jest w PiS osobą decyzyjną. – Zdaje się chyba, że jest zupełnie inaczej i jest wyłącznie wykonawcą woli znacznie poważniejszych polityków niż on sam.

Na pytanie, czy tego rodzaju wypowiedzi nie są swego rodzaju narzędziem negocjacyjnym ze strony PiS, Apel odpowiedział, że obrażanie ugrupowania, które postrzega się jako potencjalnego koalicjanta, jest antypolskie i antypatriotyczne.

– Kukiz’15 nie jest własnością PiS-u i politycy partii rządzącej muszą to sobie uświadomić – powiedział poseł Apel.

Tydzień temu Paweł Kukiz przyznał, że spotykał się z Jarosławem Kaczyńskim, a prezes Prawa i Sprawiedliwości proponował mu wspólny start w wyborach parlamentarnych. W kwietniu br. wicepremier Gowin mówił, że ewentualnym przyszłym koalicjantem PiS i Zjednoczonej Prawicy mogłoby być tylko Kukiz’15.

W ubiegłym tygodniu poseł Apel potwierdził, że Kukiz’15 prowadzi rozmowy z PSL ws. sojuszu w ramach Koalicji Polskiej . Zaznaczył, że „warto budować centrum, trzeci blok pomiędzy lewicową Platformą a prawicowym PiS”. Zwrócił przy tym uwagę, że byłby to sojusz programowy, nie sojusz po wygraną czy sojusz personalny. Ostatnie, nieoficjalne informacje mówią, że co najmniej kilku posłów K’15 chciałoby przejść do klubu PiS.

Wpolityce.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply