Agencja Uzbrojenia oraz konsorcjum PGZ i HSW podpisały umowę ramową dotyczącą polskich wozów wsparcia przeznaczonych dla Dywizjonowych Modułów Ogniowych.

O sprawie poinformował na X (dawny Twitter) szef MON Mariusz Błaszczak.

Po realizacji podpisanej umowy zarówno obecne, jak i przyszłe jednostki wyposażone w haubice K9 będą dysponować jednolitymi wozami dowodzenia i logistyki, analogicznymi do tych, które obsługują dywizjony haubic Krab.

W efekcie zawartej umowy ramowej, na przestrzeni realizacji całego projektu, w latach 2023-2030 pozyskanych zostanie ponad tysiąc pojazdów na wyposażenie kilkudziesięciu dywizjonowych modułów ogniowych.

Umowa ramowa koncentruje się na elementach potrzebnych do zorganizowania Dywizjonowych Modułów Ogniowych. W skład każdego z nich wchodzą wozy dowódcze i dowódczo-sztabowe na lekkim podwoziu gąsienicowym oraz pojazdy logistyczne (amunicyjne i remontu uzbrojenia oraz elektroniki) na bazie samochodów ciężarowych Jelcz.

Umowa może być realizowana na korzyść zarówno przyszłych dywizjonów K9A1/K9PL, jak i Krabów. Dzięki jej realizacji dywizjony haubic K9A1/K9PL osiągną pełną zdolność bojową, a ich wsparcie dowodzenia i logistyczne będzie zbieżne z dywizjonami Krabów.

Standardowe wyposażenie Dywizjonowych Modułów Ogniowych Regina zakłada 11 wozów dowódczych i dowódczo-sztabowych, sześć wozów amunicyjnych oraz jeden warsztat remontu uzbrojenia i elektroniki. Umowa ramowa może objąć nawet ponad 300 wozów dowódczych i dowódczo-sztabowych oraz prawie 200 pojazdów amunicyjnych i logistycznych opartych na bazie Jelcza.

Decyzja o zakupie haubic K9A1/K9PL w 2022 roku była rezultatem przekazania znacznej liczby haubic Krab Ukrainie oraz skierowania mocy produkcyjnych Huty Stalowa Wola na rzecz realizacji zamówienia dla Kijowa. Dodatkowo, potrzeba znacznie szerszego pozyskania nowoczesnych haubic kalibru 155 mm przyczyniła się do tej decyzji. Rodzina haubic K9 jest obecnie używana m.in. w Estonii, Finlandii i Norwegii, a podwozie K9 stanowi bazę dla haubicy Krab, produkowanej przez Hutę Stalowa Wola.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak poinformował w ostatnim czasie dziennik.pl: “W najbliższych dniach podpiszemy kontrakt na dostawę 160 zestawów artyleryjskich K9. Problematyczne jest to, że w Polsce jest produkowany lepszy, choć droższy konkurent K9. Wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej Huta Stalowa Wola buduje armatohaubice Krab, które są produktem nowszej generacji. Huta ma jednak zbyt małe moce produkcyjne, aby szybko zaspokoić potrzeby wojska. Produkcja na obecnie składane zamówienia może się tam rozpocząć najwcześniej w 2027 roku” – czytamy. Twierdzenie o “zbyt małych” mocach produkcyjnych zdementowała HSW.

Sprawę skomentował publicysta wojskowi Jarosław Wolski: “Nieoficjalnie można usłyszeć że do 2027 Huta mogłaby wyprodukować ponad to co planowo ma wykonać aż 130-150 dodatkowych AHS Krab. Stoi to w mocnej kontrze do optyki wojska która jest taka jak przedstawiłem w poniedziałek/wtorek. Paradoksalnie zamówienia na kolejne Kraby – niezależnie od zakupów z Korei – i tak powinny być niezwłocznie złożone ponieważ potrzeby SZ nawet w obrębie 4 dywizji i minimum 4-5 Brygad Artylerii są i tak na tyle duże że zaabsorbowałyby owe dodatkowe 5 DMO Krab. Ciekawe czy nowy MON i AU w 2024 powiedzą „sprawdzam” i zamówią dodatkowe Kraby w Hucie”. Wcześniej Wolski przekonywał, że linia produkcyjna Krabów jest obłożona aż do 2027 roku.

Według Wolskiego Wojsko Polskie “musi błyskawicznie wymienić WSZYSTKIE 2S1 Goździk” ponieważ:

“1) Ukraina pokazała że straty artylerii lufowej przekraczają 40% – po prostu musi być parametr ILOŚCI a nie tylko jakości.

2) Całość działań rozpatrywana jest w okresie do 2027-2028 kiedy to w optyce MON RUS odzyskają zdolność do pełnoskalowych działań poza Ukrainą.

3) Niestety linia Krabów jest już obłożona do 2027 roku – zamówieniami z 2016 roku… robionymi ponownie z powodu sprzedaży/przekazania 54+ Krabów na Ukrainę.

4) Druga linii w Bumarze nie uzyska gotowości do 2027/2028 roku a pojazdy trzeba jeszcze wyprodukować i wyszkolić załogi po przezbrojeniu dywizjonów.

5) Kaliber 122mm idzie na śmietnik. Produkcja tej amunicji w Europie jest kompletnie nie wystarczająca zaś produkcja 155mm rozkręca sie w ilościach milionowych. Nie będzie miał KTO nam dostarczyć 122mm a 155mm – owszem. Po prostu. Już pomijam donośność, rozrzut, etc.

6) licząc rok na szkolenie indywidualne i przezbrojenie DASu to wychodzi na to że MON chce mieć do 2027 roku najdalej około 144 Krabów + 360 K9/K9PL czyli minimum 500 nowoczesnych AHSów. Na styk dla 4 dywizji w sumie. Całość w kalibrze NATO 155mm z wizjami dostaw milionów sztuk amunicji w razie potrzeby”.

“Generalnie mam niewesołą konkluzję, że wojsko coś wie ale nie komunikuje szerzej a propos Rosji i jej odbudowy mobilizacyjnej potencjału. I że ów termin 2027-2028 jest traktowany bardzo poważnie i przez naszych i przez Amerykanów. Stąd zakupy amunicji, rozbudowa bazy produkcyjnej i pilne zakupy tak obliczone aby najważniejszy sprzęt zdążył dotrzeć i zostać wdrożony do służby przed tą datą. Mam nieodparte przeczucie że dla SZ RP zaczął się wyścig z czasem a kwestia AHSów tylko pokazuje na ile poważna może być stawka” – podsumował Wolski.

Kresy.pl / wojsko-polskie.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply