Zdjęcia “zdrajców” na szubienicach – prokuratura w Katowicach umorzyła śledztwo

Prokuratura Okręgowa w Katowicach umorzyła śledztwo w sprawie manifestacji w Katowicach w listopadzie 2017 roku, podczas której narodowcy prezentowali zdjęcia kilku europosłów powieszone na symbolicznych szubienicach. Protestowano wówczas przeciwko poparciu przez tych europosłów negatywnej wobec Polski rezolucji Parlamentu Europejskiego.

Jak podaje RMF FM, prokuratura nie dopatrzyła się w takim prezentowaniu zdjęć znamion groźby bezprawnej z powodu przynależności politycznej, bo pod takim kątem było prowadzone postępowanie. Narodowcom mogło grozić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

W opinii prokuratury celem zgromadzenia było wyrażenie krytyki za głosowanie w Europarlamencie a nie za przynależność polityczną europosłów. “Jak ustalono, żaden z uczestników manifestacji nie kierował wobec polityków gróźb i nie nawoływał do popełnienia przestępstwa ani nie wypowiadał się personalnie na temat europosłów” – uznali śledczy.

Prokuratura odnotowała również, że inscenizacja symbolicznie nawiązywała do wydarzeń z czasów insurekcji kościuszkowskiej, kiedy w Warszawie wykonano wyroki śmierci na najważniejszych targowiczanach in effigie  – wieszając na szubienicach ich portrety.

Zdaniem prokuratury działania narodowców można oceniać negatywnie tylko w kategoriach etycznych.

Jak pisaliśmy, 25 listopada 2017 roku działacze Ruchu Narodowego pojawili się na Placu Sejmu Śląskiego w Katowicach, by wykonać symboliczny „wyrok” na sześciu posłach do Parlamentu Europejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej, którzy 15 listopada poparli rezolucję tej izby wymierzoną w Polskę. Zdjęcia Michała Boniego, Danuty Huebner, Danuty Jazłowieckiej, Barbary Kudryckiej, Julii Pitery i Róży Thun zawisły na symbolicznych szubienicach trzymanych przez narodowców. Akcja odbywała się pod hasłem “NIE dla współczesnej targowicy”. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

Przypomnijmy, że podobną decyzję podjęła w grudniu 2017 roku niemiecka prokuratura w sprawie symbolicznych szubienic Angeli Merkel i ówczesnego szefa niemieckiej dyplomacji Sigmara Gabriela. Szubienice uznano za “sztukę” , której „nie można brać na poważnie”. W opinii śledczych szubienice mogły nawoływać jedynie do „śmierci politycznej” a nie do rzeczywistego zamachu na życie polityka.

Kresy.pl / rmf24.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czeslaw
    Czeslaw :

    W 1768 r w I-ej RP uchwalono prawa kardynalne, potwierdzające dotychczasowe przywileje ustrojowe szlachty w Rzeczypospolitej. Gwarantką tych postanowień została cesarzowa Rosji Katarzyna II i od tego czasu Rzeczpospolita stała się „de iure” protektoratem Rosji. Zwracam uwagę że I-y rozbiór miał miejsce dopiero w 1772r. Dlatego Targowiczanie (spisek magnacki) zwracając się do cesarzowej Rosji Katarzyny II o pomoc pod hasłami obrony zagrożonej wolności w maju 1792 r przeciwko reformom Sejmu Czteroletniego i Konstytucji 3 maja był zgodny z obowiązującym wówczas prawem a jednak przez Polaków został uznany za symbol zdrady narodowej. Nasuwa się tu tak oczywista analogia do zwracania się obecnie przez opozycję totalną o pomoc do UE, też zgodne z prawem
    Konfederacja targowicka – spisek magnacki zawiązany w nocy z 18 na 19 maja 1792 w Targowicy (w rzeczywistości 27 kwietnia 1792 w Petersburgu), w porozumieniu z cesarzową Rosji Katarzyną II, pod hasłami obrony zagrożonej wolności przeciwko reformom Sejmu Czteroletniego i Konstytucji 3 maja, uznany za symbol zdrady narodowej.
    J.Piłsudski mówił “W czasach kryzysu strzeżcie się agentury, idżcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce i nienawidżcie tych co służą obcym”. A tak naprawdę to nie należy wieszać portrety zdrajców, tylko samych zdrajców, bo ze wstydu powinni powiesić się sami.