Historyk Leszek Żebrowski odniósł się do zarzutów kierowanych w kręgach lewicowych pod adresem premiera Morawieckiego, jakoby honorując w Niemczech żołnierzy NSZ honorował “niemieckich kolaborantów”.

W czasie swojej wizyty w Monachium Mateusz Morawiecki złożył kwiaty na mogiłach żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. Gest ten wywołał ostrą krytykę ze strony środowiska i liberalnych w Polsce, którzy oskarżają ten oddział o “kolaborację” z Niemcami.

Stwierdzenia te skomentował w wywiadzie dla Polskiego Radia, badający od lat historię NSZ, Leszek Żebrowski. “Zarzuty wobec Brygady Świętokrzyskiej czy w ogóle wobec całych Narodowych Sił Zbrojnych nie są nowe. To wszystko trwa już od kilkudziesięciu lat. I to są podziały polityczne natomiast tu nikt nie opiera się na kwerendach archiwalnych, na badaniach, na sprawdzaniu źródłowym, bo tu są emocje i ideologia” – stwierdził historyk.

Wskazywał przy tym, że “Amerykanie po sprawdzeniu kontrwywiadowczym, że Brygada nie brała udziału w walkach z Niemcami po ich stronie, że nie występowała razem z nimi, uznają Brygadę jako jednostkę aliancką. To jest jedyna polska jednostka, która uzyskała od Amerykanów w maju 1945 roku prawo do noszenia odznak jednostek amerykańskich”. Opisywał też szlak jednostki NSZ z centralnej Polski przez Czechy, aż na tereny okupowane przez Amerykanów w Niemczech – “w maju 1945 roku, przeszła przez tereny zajmowane przez Niemców. Miała taki dziwny stan “nie wojowania” z Niemcami. Tak to określił dowódca Brygady Świętokrzyskiej”. Jak konkretyzował “były lokalne porozumienia z Niemcami” o przejściu Brygady Świętokrzyskiej przez tereny pod kontrolą Wehrmachtu.

“Tego typu opowieści, że miała walczyć z Niemcami, po ich stronie przeciw Armii Czerwonej, to są oczywiście rzeczy wyssane z palca. Ani się do tego nie nadawała, ani nie miałoby to żadnego znaczenia” – powiedział Żebrowski. Odnosząc się do zarzutu kolaboracji podnoszonego w takim kontekście historycznym, Żebrowski zauważył, że “strona komunistyczna chciała wobec Brygady takie zarzuty przedstawić”. Odniósł się także do współczesnych krytyków Brygady Świętokrzyskiej – “Środowiska postkomunistyczne, związane z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, wraz z pomniejszymi partyjkami komunistycznymi, tj. Razem, opierają się wciąż na tej samej ideologii, która była. “Skoro my byliśmy dobrzy, to wszyscy inni, a szczególnie NSZ, który był antykomunistyczny, jest zły”. I oni oczywiście od tego nie odstąpią”.

Czytaj także: Dobrze zasłużyli się ojczyźnie. Sejm upamiętnił 75 rocznicę powstania Narodowych Sił Zbrojnych

polskieradio.pl/kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Panie Leszku Żebrowski,naprawdę Pana szanuję,ale w sprawie Brygady Świętokrzyskiej NSZ,tej mojej rodzicielskiej krainy dalej mam wątpliwości.Dalej,gdyż mimo przeprowadzenia na tym forum,w tym temacie bogatej dyskusji,praktycznie nic się nie zmieniło-Pozdrawiam przy okazji “Fiestę”.Ja rozumiem,że chłopcy zawadiacy z NSZ komuchów nie znosili,z niemieckimi okupantami też walczyć chcieli,chociaż w swym dowódczym “SZAŃCU” w Warszawie szpionów Gestapo mieli.Cała ta propagandowo-patriotyczna gadka na nic się zda gdy nie wyjaśnimy: dlaczego i jak to się stało,gdy przed soviecką ofensywą z przyczółka sandomierskiego w początkach roku 1945 nasza Brygada Świętokrzyska bezkolizyjnie przekroczyła most na Policy kntrolowany przez Niemców i w marszu na południowy zachód przez terytorium wroga,mając od niego wikt i dach nad głową dotarła do Czech.Oczywiście że NSZ-owcy w starciu z sołdatami szans nie mieli,beznadziejność swej sytuacji dostrzegali,ale historycy:jak to z tymi szkopami się stało? Kto kogo wykiwał? O prawdę proszę.

    • Kojoto
      Kojoto :

      @zefir – trudno szanować kogoś kogo się nie zna, a Leszek Żebrowski wielokrotnie wyjaśniał wszystkie kwestie, o które pytasz. Co do szpiegów niemieckich i sowieckich to zdarzali się we wszyskich Polskich organizacjach podziemnych. Nie piszę tu oczywiście o karłowatej PPR z jej skromniutką GL (potem AL) bo ta w całości składała się z sowieckich agentów.

      • zefir
        zefir :

        @Kojoto :Jesteś taki konkretny,a w tej jednej kwestii o którą pytałem i pytam:pływasz.Już “Gaetano” bardziej do prawdy się przybliżył.Jeżeli Pan Leszek bierze się za obronę Brygady Świętokrzyskiej NSZ,to OK,ale z tą wątpliwą kwestią w pierwszej kolejności winien się rozprawić.Zaznaczyłem przecież,że “szanuję”zaznaczając w sprawie czego wątpliwości mam.Ty Kojot głupot o wielokrotnym wyjaśnianiu mi nie wciskaj,gdyby były przekonywujące to bym nie pytał.

        • Kojoto
          Kojoto :

          @zefir – nie plącz się… przecież to jasne, że nie przyznasz się do świadomej insynuacji, że NSZ był uwikłany w kontrowersyjne relacje z Niemcami. Głupoty wypisujesz, a Żebrowskiego albo nie czytałeś i nie słuchałeś, albo jego badania palą cię w tyłek jak rozżarzone węgle. Wiedziałem, że zaboli starego komucha wzmianka o sowieckiej GL/AL – rozumiem, że zw względów osobistych. Trudno – tak samo jak ty na tym forum cierpią folksdojcze i pomiot Akcji Wisła…

  2. Gaetano
    Gaetano :

    Historię Brygady Świętokrzyskiej można sprowadzić do hasła: jak przetrwać, nie zginąć bezsensowną śmiercią, a przede wszystkim, zachować tkankę narodową. To jakby zaszczepienie odrobiny czeskiej mentalności w szeregi Brygady, jak zresztą i całego NSZ. Pomijając wszystkie inne kwestie, Niemcy nie mieli zamiaru walczyć z Brygadą, też już wiedzieli, że wielkimi krokami zbliża się ich koniec. Zarzuty chcących mieć monopol na prawdę komuchów i lewaków są bezpodstawne. Odsądzany od czci i wiary Tom również odegrał tu znaczącą rolę, a wiele rozporządzeń i rozkazów podejmowanych w dowództwie przeprowadzano w celu wprowadzenia przeciwnika w błąd.