Jeśli sytuacja epidemiologiczna pozwoli, po Wielkanocy rząd Mateusza Morawieckiego przystąpi do stopniowego “odmrażania” gospodarki – nieoficjalnie dowiedziało się radio RMF FM.
W pierwszej kolejności ma zmienić się limit osób, które mogą wejść do sklepu. Będzie on uzależniony od powierzchni sklepu a nie od liczby kas. Otwarte zostaną salony fryzjerskie i kosmetyczne, przy czym zostanie wprowadzony limit osób, które mogą przebywać w zakładzie.
Podobne rozwiązanie jak w przypadku salonów fryzjerskich i kosmetycznych rząd szykuje dla sklepów odzieżowych. Tu także będzie obowiązywał limit liczby klientów, a każdy z nich będzie musiał mieć maseczkę i rękawiczki.
Przy otwieraniu placówek będzie obowiązywała zasada zapewnienia minimum dwóch metrów odległości między klientami.
Przypomnijmy, że rząd już zapowiedział, że od 16 kwietnia wejdzie w życie obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej.
Premier Morawiecki zapowiedział w czwartek, że pierwsze obostrzenia mogą zostać poluzowane najwcześniej 20 kwietnia.
Plany zdjęcia niektórych ograniczeń potwierdził w piątek w TVN24 szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Z jego słów wynika, że decyzja o tym zostanie podjęta po świętach przy uwzględnieniu aktualnej sytuacji epidemiologicznej. Dworczyk wskazał, że podobne działania chcą podjąć inne kraje, w tym sąsiedzi Polski.
Przypomnijmy, że w dalszym ciągu będzie obowiązywał zakaz wstępu do polskich lasów wydany w związku z epidemią koronawirusa. Zmieni się tylko jego umocowanie prawne – rząd Mateusza Morawieckiego wyda w tej sprawie rozporządzenie.
Kresy.pl / rmf24.pl
Ciekawe, czy jak przyjdzie druga fala pandemii w jesieni, to czy też każą ludziom stać w kolejkach na zewnątrz sklepów…