Arabski winny w sprawie Smoleńska, ale do więzienia nie trafi

Były szef kancelarii premiera Tomasz Arabski został uznany w czwartek przez Sąd Okręgowy w Warszawie za winnego niedopełnienia obowiązków przy organizacji lotu do Smoleńska 10. kwietnia 2010 roku i skazany na 10 miesięcy więzienia. Wyrok jest nieprawomocny, ponadto sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary na 2 lata.

Zdaniem sądu Arabski w okresie od 16. marca 2010 do 10. kwietnia 2010 jako szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie dopełnił obowiązków koordynatora odpowiedzialnego za organizowanie lotu Tu-154M do Smoleńska, który zakończył się katastrofą, w której zginęło 96 osób znajdujących się na pokładzie samolotu, w tym prezydent RP Lech Kaczyński. Sąd stwierdził, że Arabski spowodował rzeczywiste niebezpieczeństwo dopuszczając do wykorzystania tego specjalnego transportu lotniczego, mimo iż wiedział, że w lotnisko w Smoleńsku nie nadaje się do lądowania.

Wraz z Arabskim skazana została urzędniczka kancelarii premiera Monika B.,  również za niedopełnienie obowiązków. Usłyszała ona wyrok 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Pozostali urzędnicy objęci oskarżeniem w tym procesie – dwoje pracowników polskiej ambasady w Moskwie –  zostali uniewinnieni.

Proces toczył się od 2016 roku na podstawie prywatnego aktu oskarżenia złożonego przez rodziny kilkunastu ofiar katastrofy. Wcześniej, za rządów Platformy Obywatelskiej, prokuratura prawomocnie umorzyła śledztwo w sprawie organizacji lotów do Smoleńska. Gdy prywatny akt oskarżenia był już w sądzie, prokuratura przyłączyła się do procesu w charakterze rzecznika praworządności.

O karę bezwzględnego pozbawienia wolności na 3 lata dla Arabskiego wnioskował jedynie mecenas Stefan Hambura. Pozostali pełnomocnicy wnioskowali o uznanie winy byłego szefa KPRM, bez wskazywania oczekiwanej kary. Prokurator wnioskował o karę 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Obrona wnioskowała o uniewinnienie oskarżonych.

Arabskiego, ani pozostałych oskarżonych urzędników nie było na sali sądu podczas ogłaszania wyroku.

10. kwietnia 2010 roku w katastrofie Tu-154M w Smoleńsku zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu, w sumie 96 osób. Na miejscu zmarli urzędujący prezydent RP prof. Lech Kaczyński, Pierwsza Dama Maria Kaczyńska, a także ostatni prezydent Polski na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Na pokładzie znajdowało się również wielu parlamentarzystów, urzędników najwyższego szczebla, ludzi kultury, działaczy społecznych, osoby duchowne. Feralnego dnia polska delegacja zmierzała na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Misja polskich prokuratorów w Smoleńsku dobiega końca

Kresy.pl / PAP / RMF FM

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply