Zgodnie z decyzjami Sojuszników, postanowiliśmy nie przedłużać misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie; z końcem czerwca kończymy wojskowe zaangażowanie w największej operacji NATO w historii – poinformował Prezydent Andrzej Duda.
“Zgodnie z decyzjami Sojuszników, postanowiliśmy nie przedłużać misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Z końcem czerwca, po 20 latach, kończymy wojskowe zaangażowanie w największej operacji NATO w historii. Już dziś w nocy do kraju powrócą pierwsi polscy żołnierze” – napisał na Twitterze Prezydent RP.
Zgodnie z decyzjami Sojuszników, postanowiliśmy nie przedłużać misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Z końcem czerwca, po 20 latach, kończymy wojskowe zaangażowanie w największej operacji NATO w historii. Już dziś w nocy do kraju powrócą pierwsi polscy żołnierze
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 24, 2021
14 kwietnia Rada Północnoatlantycka – główny polityczny organ decyzyjny NATO – uznała, że „nie ma militarnego rozwiązania” wobec wyzwań, przed którymi stoi Afganistan, i poinformowała o zakończeniu sojuszniczej misji w tym kraju. Ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich zapowiedzieli, że „wycofanie będzie uporządkowane, skoordynowane i przemyślane” i ma się zakończyć w ciągu kilku miesięcy.
Jak informowaliśmy na naszym portalu, specjalna wysłannik Deborah Lyons powiedziała Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że ogłoszenie na początku tego roku wycofania się obcych wojsk wywołało „wstrząs sejsmiczny” w Afganistanie. Talibowie zdobyli ponad 50 z 370 dystryktów Afganistanu od maja.
„Te zajęte dystrykty otaczają stolice prowincji, co sugeruje, że talibowie przygotowują się do podjęcia próby przejęcia tych stolic po całkowitym wycofaniu sił obcych” – powiedziała Lyons.
Po 20 latach Stany Zjednoczone rozpoczęły wycofywanie pozostałych 2500 żołnierzy z Afganistanu i dążą do całkowitego opuszczenia kraju do 11 września. Około 7000 personelu spoza USA, głównie z krajów NATO – wraz z Australią, Nową Zelandią i Gruzją – również planują wyjechać w tym terminie.
„Wszystkie główne trendy – polityka, bezpieczeństwo, proces pokojowy, gospodarka, kryzys humanitarny i oczywiście COVID – wszystkie te trendy są negatywne lub stagnacyjne” – powiedziała Lyons 15-osobowej Radzie Bezpieczeństwa. „Możliwe przesunięcie w kierunku tragicznych scenariuszy jest niezaprzeczalne”.
Wspierane przez USA siły afgańskie odsunęły od władzy talibów pod koniec 2001 roku za odmowę przekazania przywódcy Al-Kaidy Osamy bin Ladena po atakach na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 roku.
Zobacz też: Nasilenie walk w Afganistanie
Prezydent USA Joe Biden spotka się w piątek w Białym Domu z prezydentem Afganistanu Ashrafem Ghanim i przewodniczącym afgańskiej Wysokiej Rady Pojednania Narodowego Abdullahem Abdullahem w związku z nasileniem walk.
Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield powiedziała, że decyzja o wycofaniu wojsk amerykańskich nie została podjęta pochopnie. „Wykorzystamy nasz pełny zestaw narzędzi dyplomatycznych, gospodarczych i pomocowych, aby wspierać pokojową, stabilną przyszłość, której Afgańczycy chcą i na którą zasługują i będziemy nadal wspierać Afgańskie Narodowe Siły Obrony i Bezpieczeństwa w zabezpieczaniu ich kraju” – powiedziała Radzie Bezpieczeństwa.
Rozmowy w Katarze między przedstawicielami rządu afgańskiego i talibów na temat porozumienia politycznego utknęły w martwym punkcie. Lyons wezwał Radę Bezpieczeństwa, przy wsparciu krajów regionalnych, do zepchnięcia stron z powrotem do stołu negocjacyjnego.
Afgański minister spraw zagranicznych Mohammad Haneef Atmar powiedział: „Od prawie 10 miesięcy nie mieliśmy poważnego zaangażowania ze strony Talibów w poważne negocjacje pokojowe i żadnej odpowiedzi na nasz proponowany plan pokojowy i absolutnie żadnych kontrpropozycji”.
Kresy.pl/Prezydent.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!