Przedstawiciele organizacji polonijnych w USA w liście do polityków obradujących na Kapitolu skrytykowali 88 senatorów, którzy wezwali Sekretarza Stanu do podjęcia zdecydowanych działań ws. zaspokojenia roszczeń żydowskich względem Polski.
Działające w Stanach Zjednoczonych organizacje polonijne wystosowały specjalny list do amerykańskich kongresmenów, w którym skrytykowano fakt, że prawie cały Senat USA zażądał od sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo wymuszenia na Polsce wypłat dla Żydów. Polacy zaznaczają, że „amerykańscy senatorowie nie biorą pod uwagę tragicznej i skomplikowanej historii Polski”.
Jak informowaliśmy, na początku sierpnia br. 88 na 100 członków amerykańskiego Senatu podpisało się pod listem do szefa dyplomacji USA, domagając się nacisku na Polskę, aby zaspokoiła żądania finansowe środowisk żydowskich. Inicjatorami pisma byli demokratka Tammy Baldwin oraz republikanin Marco Rubio – główni autorzy ustawy JUST Act 447, znani jako politycy o mocno proizraelskim nastawieniu i powiązani z żydowskim lobby w USA. Rubio był też współautorem niesławnego listu amerykańskich senatorów do premiera Mateusza Morawieckiego.
Przeczytaj: Marco Rubio. Jak lobby izraelskie sfinansowało amerykańskiego senatora i kandydata na prezydenta
„Żaden inny naród nie został tak boleśnie doświadczony w trakcie trwania II Wojny Światowej oraz po jej zakończeniu jak Polska” – podkreślają w swoim liście organizacje polonijne z USA. „Jeszcze mocniej komplikuje sytuację Polski fakt, że skala zniszczeń materialnych była niespotykana, a Warszawa, stolica, zrównana z ziemią i zamieniona w stertę gruzów. Ponadto Polska nigdy nie otrzymała jakiejkolwiek rekompensaty zarówno za poniesione ogromne straty materialne, jak i za niezliczoną liczbę ludzkich ofiar”.
Przeczytaj: Polonia w USA protestowała przeciw ustawie o roszczeniach żydowskich [+FOTO/+VIDEO]
Ponadto, przedstawiciele organizacji polonijnych krytykują amerykańskie organizacje żydowskie:
„Stosują one różnorodne często naganne metody, a osoby tam pracujące uciekają się czasem do oszustw w celu wzbogacenia się, tym samym powinny być one traktowane z dużą dozą nieufności”.
Polacy ze Stanów Zjednoczonych zaznaczają, że tego rodzaju organizacje żydowskie „nie były i nie są legalnymi spadkobiercami obywateli II Rzeczypospolitej, jak również podmiotami prawnymi zdolnymi dziedziczyć po podmiotach prawnych istniejących w przedwojennej Polsce”. Osoby podpisane pod listem zaznaczają, że w Polsce funkcjonują już przepisy i mechanizmy umożliwiające zwrot dóbr ich prawowitym właścicielom. Pod apelem podpisali się m.in. przedstawiciele takich organizacji, jak Polonia Institute, Coalition of Polish Americans oraz Polish American Advocacy Group.
Przypomnijmy, że w swoim liście 88 senatorów USA nawiązało do wystąpienia Pompeo na lutowej, antyirańskiej konferencji, zorganizowanej przez Amerykanów w Warszawie przy asyście rządu Prawa i Sprawiedliwości. Sekretarz stanu wzywał wówczas władze Polski do działań w sprawie „kompleksowego ustawodawstwa o restytucji mienia prywatnego” Żydów.
„W lutym br. w Warszawie z radością przyjęliśmy pańskie publiczne oświadczenie wzywające Polskę do podjęcia odpowiednich kroków w celu restytucji mienia prywatnego należącego do ofiar Holokaustu, ich rodzin i innych, którym został on skonfiskowany w czasach komunizmu. Odpowiedź premiera Morawieckiego na pańskie uwagi, w której premier powiedział, że Polska rozwiązała już ten problem, bardzo nas zasmuciła. Jak pan wie, problem ten nie został rozwiązany i nie zniknie” – napisano. Jak uznali amerykańscy politycy, właśnie „Teraz nadszedł czas, gdy ostatni ocaleni z Holokaustu wciąż żyją, by poprzeć nasze słowa sensownym działaniem. Zachęcamy do podejmowania śmiałych inicjatyw, które pomogą Polsce w rozwiązaniu tego problemu tak szybko, jak to możliwe”.
„Osoby ocalałe z Holokaustu o polskich korzeniach i ich rodziny, tak jak inni stwierdziły, że jest prawie niemożliwym odzyskanie bądź uzyskanie rekompensaty za znacjonalizowaną własność” w Polsce – twierdzą senatorowie. Wypominają przy tym, że „Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który nie uchwalił całościowego prawa w sprawie restytucji lub rekompensaty za prywatną własność” mimo, że rząd Donald Tuska podpisał w 2009 r. deklarację terezińską w tej sprawie. Choć deklaracja nie ma charakteru wiążącego, senatorzy piszą o „obietnicy” której „Polska jeszcze nie spełniła”.
W końcowej części listu przypomniane jest poprzednie pismo, podpisane w marcu zeszłego roku przez 59 członków Senatu USA w którym domagali się oni od premiera Mateusza Morawieckiego uchwalenia ustawy umożliwiającej zaspokojenie roszczeń organizacji amerykańskich Żydów. Wspomniano też ustawę JUST, zwaną również ustawą 447, uchwaloną w zeszłym roku i nakładającą na Departament Stanu obowiązek raportowania przed amerykańskim parlamentem w kwestii działań jakie podjął na rzecz wspierania żydowskich roszczeń.
Organizacje żydowskie z USA stoją na stanowisku, że mają prawo do mienia lub finansowej rekompensaty za mienie należące niegdyś do obywateli II RP żydowskiego pochodzenia, którzy zginęli w czasie wojny i nie pozostawili prawnych spadkobierców. Ustawa JUST Act, zwana także ustawą 447, nakłada na władze USA obowiązek wspierania tych roszczeń. Kampanię propagandową w tej sprawie rozpoczęła właśnie WJRO. Poprzez ustawę 447 amerykańskie władze zobowiązały się do popierania żydowskich roszczeń.
Władze Polski początkowo bagatelizowały znaczenie ustawy 447, a niektórzy jej przedstawiciele usiłowali ukazywać informowanie o niej jako „rosyjską propagandę”. Działania władz USA wywołują sprzeciw w Polsce oraz wśród Polaków w Niemczech i w USA. W krajach tych odbyły się protesty przeciwko roszczeniom środowisk żydowskich i wspierania ich przez Waszyngton. Największa manifestacja, zorganizowana przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i środowiska narodowe, odbyła się 11 maja w Warszawie. Według organizatorów wzięło w niej udział 20 tys. uczestników.
Czytaj także: Rzymkowski po przejściu do PiS zmienił zdanie ws. ustawy 447. „Zagrożenie minimalne”
wp.pl / Kresy.pl
Wołanie na puszczy. Jakikolwiek polityk amerykański, który miałby odwagę przeciwstawić się (((Lobby))), równie dobrze może pożegnać się z reelekcją. Jest wiele na to przykładów historycznych, w tym nie tak dawnych. Polonia amerykańska jest podzielona i zinfiltrowana przez (((polaków))) inaczej, a jeśli chodzi o fundusze jakimi dysponują organizacje polonijne, to kompletnie nie umywają się one do wprost nieograniczonych zasobów finansowych jakimi dysponuje (((Lobby))). No, ale próbować można, z tym że ja to cienko widzę.