Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan rozmawiał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem o sytuacji w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Erdogan powiedział w sobotę Władimirowi Putinowi, że „Turcja może odegrać rolę facylitatora w [kwestii ] Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, tak jak w przypadku umowy w sprawie zboża” – przekazała administracja prezydenta Turcji, którą zacytował portal telewizji Al Jazeera. Nawiązała ona do pakietu umów, których stroną jest ONZ, Turcja, Ukraina i Rosja, na mocy których ta ostatnia odblokowała eksport ukraińskich zbóż przez Morze Czarne i tureckie cieśniny oddzielające je od Morza Śródziemnego.
Brak informacji o tym, by Erdogan kontaktował się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, aby zaoferować wsparcie dla procesu negocjacji o statusie największej elektrowni jądrowej w Europie.
Jeszcze w zeszłym miesiącu Erdogan ostrzegł przed niebezpieczeństwem katastrofy nuklearnej, kiedy odwiedził Lwów, by spotkać się z ukraińskim przywódcą. Turecki przywódca powiedział wówczas, że chce uniknąć „kolejnego Czarnobyla”, odnosząc się do najpoważniejszej w historii katastrofy nuklearnej, która również miała miejsce w 1986 r. na terytorium Ukrainy, kiedy ta była jeszcze częścią Związku Radzieckiego.
„Ukraińska Zaporoska Elektrownia Atomowa po raz kolejny utraciła połączenie z ostatnią działającą główną zewnętrzną linią energetyczną, ale elektrownia nadal dostarcza energię elektryczną do sieci linią rezerwową” – poinformowała w sobotę Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). 14-osobowa inspekcja Agencji przybyła na teren obiektu.
Zaporoska Elektrownia Atomowa znajdująca się w rękach Rosjan już od pierwszego tygodnia inwazji, ale obsługiwana jest przez ukraińskich pracowników. Wielokrotnie była już celem ataków. W sierpniu pociski spadły na jej terenie między innymi 5. 7 i 11 sierpnia. Wcześniejsze ostrzały, według prorosyjskiej administracji Enerhodaru, miały nastąpić 12 lipca oraz 20 lipca. Obie strony konfliktu oskarżają się nawzajem o dokonywanie tych ostrzałów.
W zeszłym tygodmiu ukraiński koncern energetyczny Energoatom podał, że w związku z pożarami w rejonie zaporoskiej elektrociepłowni, położonej w pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, dwukrotnie została odłączona ostatnia, czwarta linia energetyczna, łączącą elektrownię z systemem energetycznym Ukrainy. Zaznaczono, że trzy pozostałe linie zostały już wcześniej uszkodzone. Strona ukraińska twierdzi, że stało się to na skutek rosyjskich ostrzałów.
Przypomnijmy, że w połowie sierpnia Rosjanie poinformowali o zatrzymaniu w Enerhodarze dwóch osób, które miały naprowadzać ataki ukraińskiej artylerii. W środę poinformowali z kolei o zatrzymaniu w Enerhodarze, a więc w mieście, w którym znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa, grupy ukraińskich dywersantów.
Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa elektrownia jądrowa w Europie. Posiada sześć bloków atomowych typu WWER-1000. Pierwszy blok energetyczny oddano do eksploatacji w grudniu 1984 r., szósty – w październiku 1995 r.
aljazeera.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!