W czwartek ponownie doszło do ostrzału kontrolowanej przez Rosjan Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Tak jak poprzednio obie strony konfliktu na Ukrainie oskarżają się nawzajem o dokonanie ostrzału.
Ukraińska agencja Enerhoatom czterokrotnie informowała w czwartek o ostrzałach Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Za każdym razem o ostrzał obwiniano Rosjan. „Dzisiaj, 11 sierpnia 2022 r. Rosjanie po raz kolejny ostrzeliwali Zaporoską Elektrownię Atomową, największą na Ukrainie i w Europie. Pięć +przylotów+ zarejestrowano w rejonie stanowiska komendantury elektrowni – tuż obok spawalni i zbiornika materiałów radioaktywnych” – brzmiał pierwszy komunikat wydany około godziny 15 czasu lokalnego. W wyniku ostrzału doszło do zapalenia się trawy.
Według Enerhoatomu kolejnych pięć pocisków spadło w rejonie stanowiska straży pożarnej.
O godzinie 17:50 Enerhoatom zgłosił trzeci w ciągu dnia ostrzał okolic elektrowni. „Ponowny ostrzał jednostki straży pożarnej, znajdującej się poza terenem elektrowni, mającej chronić ją przed pożarami i gasić w razie wystąpienia sytuacji awaryjnych w elektrowni… Tym razem nie było ofiar w wyniku ostrzału” – podała ukraińska agencja.
O godzinie 18:06 miało dojść do kolejnego ostrzału. „Najeźdźcy ponownie zaatakowali teren elektrowni atomowej, uderzając bardzo blisko pierwszego bloku energetycznego. Uszkodzili przepompownię ścieków gospodarczo-bytowych. W pobliżu zarejestrowano intensywne zadymienie” – czytamy w ukraińskim komunikacie. Enerhoatom twierdził, że „sytuacja pogarsza się, ponieważ w pobliżu znajdują się źródła promieniowania i zostało uszkodzonych kilka czujników promieniowania”.
Strona rosyjska oskarża Ukrainę o ostrzał elektrowni. „Ukraińskie formacje zbrojne kontynuują ostrzał Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Dziś została uszkodzona linia wysokiego napięcia podstacji +Kachowskaja+” – w serwisie Telegram rosyjski szef okupowanych terenów obwodu zaporoskiego Jewgienij Balicki.
Według Balickiego co najmniej trzy pociski spadły w rejonie składowania materiałów radioaktywnych.
Strona rosyjska podaje, że nie doszło do skażenia radioaktywnego; poziom promieniowania pozostaje w normie.
Ukraińskie władze domagają się, by do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej udała się misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Przypomnijmy, że w poprzedni piątek, gdy również doszło do ostrzału terenu elektrowni, obie strony konfliktu wzajemnie oskarżały się o dokonanie ostrzału.
Zaporoska Elektrownia Atomowa została zdobyta przez wojska rosyjskie 4 marca. Według agencji Ukrinform na jej terytorium przebywa około 500 żołnierzy Federacji Rosyjskiej i duża ilość sprzętu wojskowego. Elektrownia wciąż działa w systemie energetycznym Ukrainy.
Kresy.pl / pravda.com.ua / ukrinform.ua / interfax.ru
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!