Mazowiecki oddział Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska otrzymał w maju trzy zgłoszenia o dużych składowiskach niebezpiecznych odpadów.
Jak możemy przeczytać na stronie wios.warszawa, mazowiecki oddział Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska tylko w maju przyjął trzy zgłoszenia o dużych, nielegalnych składowiskach śmieci. Porzucone odpady miały być niebezpieczne dla środowiska.
W miejscowości Duży Dół w okolicy Grójca odkryto odpady pozostałe po zamkniętym zakładzie farb i lakierów. Porzucono pojemniki o pojemności 1000 litrów i metalowe beczki. Część farb wylała się z pojemników tworząc rozlewisko na części utwardzonego terenu.
Trzynastego maja do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie wpłynęła informacja o składowisku odpadów w miejscowości Habdzin w gminie Konstancin Jeziorna.
W miejscowości znalezione takie 55 pojemników 1000 litrowych tego samego typu co pojemniki z Dużego Dołu, a także 32 metalowe i plastikowe beczki o pojemności 200 litrów. W Habdzinie również odkryto nielegalną hałdę odpadów komunalnych o wymiarach 20 na 30 metrów i wysokości do dwóch metrów.
Zobacz też: Wyrzucił do lasu stertę śmieci – dostał mandat w wysokości 500 zł
Podobne odpady zostały znalezione w Nowym Prażmowie w gminie Prażmów, tym razem pojemniki były umieszczone w hali co spowodowało duże stężenie oparów. Do hali weszli tylko strażacy wyposażeniu w kombinezony i aparaty tlenowe. Cały teren został zamknięty i zabezpieczony przez funkcjonariuszy Policji.
Prezydent Zgierza, Przemysław Staniszewski w rozmowie z Portalem Samorządowym przyznawał, że w regionie istnieje istotny problem. “Mamy kłopoty z pozostałościami po zakładach Boruta, ale nie jesteśmy wyjątkiem w Polsce. Podobne kłopoty ma Bydgoszcz z Zakładami ZACHEM i kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt, innych samorządów”.
Zobacz też: Nielegalne śmieci spod Elbląga wracają do Wielkiej Brytanii
Kresy.pl/wios.warszawa/Portal Samorządowy
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!