Delegacja chińskiej prowincji Xinjiand spotkała się władzami PKP Cargo Efektem rozmów było podpisanie memorandum o współpracy w ramach projektu Suchy Międzynarodowy Port Urumqui i Kolejowy Szlak Polska-Chiny.
W podpisanym dokumencie obie strony wyraziły zainteresowanie współpracą i zapewniły o strategicznym, aktywnym partnerstwie w realizacji tego projektu, którego celem jest poprawa usług logistycznych w obsłudze wymiany handlowej między Chinami i Polską.
Strona chińska ma zapewnić m.in. wsparcie infrastrukturalne, którego przejawem będzie nadanie strategicznej roli suchemu portowi w Urumqui, znajdującemu się w prowincji Xinjiang, na Nowym Jedwabnym Szlaku. PKP Cargo zapewni m.in. realizację przewozów kolejowych w Europie.
– Memorandum otwiera przed PKP Cargo nowe możliwości współpracy z chińskimi partnerami na Nowym Jedwabnym Szlaku. Duża w niej rola zlokalizowanego w pobliżu granicy z Kazachstanem suchego portu w Urumqui, który ma przejmować potoki ładunków ze znacznej części Chin przed nadaniem ich do Polski– mówił o podpisanym memorandum Maciej Libiszewski, prezes zarządu PKP Cargo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes PKP Cargo: Swoją ekspansję zagraniczną kierujemy na wschód
Wcześniej chińska delegacja zwiedziła Centrum Logistyczne PKP Cargo w Małaszewiczach i przeprowadziła rozmowy w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa. Rozmowy z partnerami chińskimi to efekty czerwcowej wizyty prezydentów Chin i Polskiw warszawskim terminalu Grupy PKP Cargo, gdzie symbolicznie uruchomiono linię kolejową na trasie Chiny-Europa pod marką China Railway Express.
Projekt Nowego Jedwabnego Szlaku był następnie uzgadniany w czasie kolejnych spotkań delegacji polskiego rządu i PKP Cargo ze stroną chińską. Wizyta delegacji z prowincji Xinjiang to kolejny etap konkretyzowania tych ustaleń w wymiarze infrastrukturalnym i handlowym.
kresy.pl/ rynek-kolejowy.pl
Kluczowe nitki tego szlaku i tak powinny ominąć Ukrainę jako strefę konfliktu, którego się szybko nie ugasi. Mam nadzieję, że PiSdy z usraelskiej agentury nie postawiły Chińczykom warunku, że szlak musi omijać Rosję. Polska zyska wtedy na tym jak na wspieraniu żmudzińskich kolei i portów…
Chińczycy doskonale zdają sobie sprawę, że sytuacja geopolityczna któregoś regionu może stać się problemem logistycznym. Dlatego ich koncepcja to nie jeden szlak wschód – zachód, ale cała infrastruktura. Wystarczająco sprawna, by nie dać się unieruchomić. To też warto mieć na uwadze w negocjacjach. Jeśli nasz wkład okaże nie wystarczający, to towary popłyną inną drogą.