Opozycja wzywa do nałożenia sankcji na Ukrainę

Ukraińscy opozycjoniści wezwali Unię Europejską do nałożenia na Ukrainę sankcji, takich jak na reżim Aleksandra Łukaszenki.

Na konferencji prasowej w Warszawie deputowani dwóch partii opozycyjnych domagali się zablokowania zagranicznych kont bankowych ludzi Janukowycza i zakazania im wjazdu na teren Unii Europejskiej.

Andrij Pawłowski z Bloku Julii Tymoszenko przypomniał, że w więzieniach na Ukrainie przebywa obecnie ponad trzydziestu opozycjonistów. Według niego dłużej nie można jedynie rozmawiać z prezydentem Wiktorem Janukowyczem. “Opozycja ukraińska zwraca się do Unii Europejskiej. czas dyplomatycznych rozmów z Janukowyczem już się skończył. Przyszedł czas zastosowania wobec wysokich urzędników administracji Janukowycza i jego osobiście sankcji, jakie zastosowano wobec Łukaszenki na Białorusi” – powiedział Pawłowski.

Deputowany Wołodymyr Ariew z bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona ostrzega, że opozycja będzie nawoływać do bojkotu ukraińskiej części Euro 2012. Dodał, że podczas ostatniej manifestacji weteranów wojny w Afganistanie i poszkodowanych podczas katastrofy atomowej w Czarnobylu padały obietnice blokowania mistrzostw. “Oni absolutnie poważnie zapowiedzieli, że jeśli rząd odbierze im ulgi będą robić wszystko, żeby zakłócić Euro 2012. Będą blokować drogi do stadionów i wierzę, że mogą to zrobić.” – stwierdził ukraiński polityk.

Opozycjoniści podkreślili, że ich zdaniem jutro w politycznym procesie sąd skaże Julię Tymoszenko na siedem lat więzienia. Przypomnieli też, że ciężko chory w areszcie bez fachowej opieki lekarskiej jest także inny lider opozycji były minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko.

IAR/Kresy.pl

43 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. parnikoza
    parnikoza :

    Przepraszam Pana, ale to uz sie zaczyma robic sie smieszno, tak naprawdie musail bym Pan od poczatku swoich oligarchow powstrczymac, choczaz jakbym sie jemu udalo to przyjechal bym u Pana studiowat jak to jemu sie udalo) No i rzeczewisze koszt u Pana tylko jeden Lwow w jakim on wlasnie nigdy nie byl. Natomiast bylem w tym wrzesniu we Lwowe z amal co 20 P
    olakami, i wszystkim sie bardzo spodobalo, szukalem sladow obrony 1939 r. i na ulicach caly czas bulo slychac jezyk naszych sojuznikow. Tak ze Lwow zyje i bede zyl, jak zyczewisze i Lwiw)

    • jumanyga
      jumanyga :

      Z pana odpowiedzi wyciągam że dobrze pan ją odebrał. Co do reszty pana odpowiedzi, naprawdę trudno mi ją deszyfrować. Już by lepiej było gdyby Pan pisał po angielsku, na pewno większa rzesza czytelników by zrozumiała. Albo ‘tutejszy’ mógłby tłumaczyć panu wiadomość i tylko wkleić…

    • parnikoza
      parnikoza :

      No Panie Jumanyga, mysle ze Pan mnie doskonale rozume (jak bym pisal po angielsku to jakos nie po kresowomu, nie?), Zapraszam Pana do Lwowa, ukaze Panu gdze mozna niedrogo zamieszkac, i bede mial sam mozliwosc ze wszystko nie tak zle) A Panu Tutejszemy zawsze bardzo wdzieczny bo ten w akurat nie jeden slowianski jezyk zna i to barzo z pozytkiem wykorzystuje. Dzjekuje bardzo przy okazii)
      Niech zyje, Panie Jumanyga, Polsko-Ukrainska przyjazn)

      http://h.ua/story/340962/

      • jumanyga
        jumanyga :

        Dziękuję za zaproszenie ale niestety ja na do Lwowa pojadę jak już to z zaciągu wojskowego, chyba że Lwów będzie wolny. Rok temu miałem okazję zwiedzić Lwów i Ukrainę z wycieczką rodziców i niedoszłych teściów (:P) ale odmówiłem, miałbym jeszcze wydawać tam pieniądze i wspierać tą okupację? 🙂

        Już nie mówię o tym że przewodnik ładne farmazony im wmawiał, np. że Polska szlachta oddała Turkom Kamieniec bo im się nie chciało walczyć, a twierdza była wtedy nie do zdobycia… lol. Dodam że ten przewodnik był Polakiem więc tu nie przytyk do Ukraińców, choć być może przedstawiał Ukraińską wizję upadku twierdzy…

        Ukraińskiego chciałem się nauczyć ale nie ma nigdzie żadnych jakościowo dobrych płyt z nauką tego języka. Przed przyjaźnią musi być pojednanie a tego nie ma bez wolnego Lwowa.

        A propo linku do strony… nie paniemaju nic tam 😛 Jedyne co tam rozpoznałem to chyba zdjęcie gen. Sosnkowskiego, a w jakim kontekście on tam jest to nie wiem, powiem tylko że on był za granicą Polski na wschodzie tą z 1939 roku 🙂

  2. hetmanski
    hetmanski :

    Najbardziej groteskowe jest to że stalin początkowo nie brał pod uwagę pozostawienia Lwowa w swoich rękach miał on wrócić do Polski (PRL) a przebieg obecnej granicy to obrys części jego dłoni jak ustalał nowy przebieg granicy.

    • parnikoza
      parnikoza :

      No wlasnie Pan ma zlu znaiomosc z historia, bo to wlasnie armija gdze polytickim komisarzem byl Stalin nie zdobyla Lwow w 1920. Tak ze ten czlowiek o tym nie zapomnial. W sentemente do Ukraincow Pana Stalina nie bede oskarzaly.

      • hetmanski
        hetmanski :

        Niestety nie zgodzę się z PanemPo pierwsze stalin miał duży sentyment do Ukraińców dzięki chruszczowowi .Gdyby nie to nigdy Krym Tatarski nie byłby wasz a został podarowany bodajże w roku 1950.Pierwotne założenia granic były takie że LWÓW miał przypaść POLSCE.Mapy takie napotkałem na Google.Podziwiam trud włożony w opracowanie obrony LWOWA w 1939 r przez Polskie wojsko.Z tego względu że dawno nie posługiwałem się j rosyjskim przeczytanie dokładne artykułu odłożyłem na czas póżniejszy jednak pobieżnie go przeglądając natknąłem się na dwa błęy rzeczowe .po pierwsze zdjęcia przedstawiające samoloty pochodzą z roku 1920 z okresu obrony przed sowietami .Po drugie sentencja zawarta w Herbie LWOWA_ SEMPER FIDELIS – ,,zawsze wierny” dotyczy tylko i wyłącznie wierności dochowanej Rzeczpospolitej Polskiej i tak pozostanie po wieczne czasy.Pomimo wszystkiego widzę że jest Pan człowiekiem szukającym Prawdy ale niech Pan uważa bo historia Kresów jest historią skomplikowaną a na pewno jest historią Polski nie ukrainy i na pewno nie można jej dopasowywać do własnych potrzeb jak to robią wasi historycy .Nie ma co ukrywać narodowość zwana ukraińcy to krótka opowieść i trzeba się za tym pogodzić.

        • jumanyga
          jumanyga :

          Chodzi Panu o te warianty linii Curzona? Jeśli tak, to te ze Lwowem w Polsce lub Królewcem to były proponowane przez zachodnich “aliantów” chyba. Wydaje mi się że stalin nigdy nie rozważał Lwowa w Polsce, odbierając nam Lwów prawdopodobnie na zawsze odciął nas od wschodnich terenów, o co mu naturalnie chodziło…

          On nie miał zamiaru pozbywać się ziem zdobytych w 1939r. Raz zdobytej ziemii nie miał zamiaru oddawać, już wyżuty robił że poszedł na rękę z Białostoczczyzną i chełmszczyzną. W 1956 roku bodajże Chruszczow odgrażał się że w razie opuszczenia Polski obozu komunistycznego, odbierze te ziemie… Swoja drogą to Chruszczow był pijackim błaznem Stalina 😛 I ten błazen dostał się dalej do włądzy 😛 Takie rzeczy tylko w ZSRR 😛

        • tutejszy
          tutejszy :

          Przywykłem już do tych waszych dyskusji, ale Pana, Panie Hetmański wyraźnie nie doceniam, zawsze potrafi mnie Pan zaskoczyć : )
          Stalin miał duży sentyment do Ukraińców, jasne, największy miał w początku laty 30-tych, rzekłbym że dosłownie zabójczy. Ale rozumiem, że to jest najwyższy przejaw sentymentu? Istotnie zdarzają się tacy, co mordują z miłości.
          A teraz Krym. (subtelna dygresja: mianowanie się miłośnikiem historii Polski nie zwalania ze znajomości historii innych krajów, zwłaszcza, jeśli chce się tworzyć jakieś teorie i je upubliczniać). Krym został „podarowany” Ukrainie w 1954 roku (na 300 ugody perejasławskiej) czyli wtedy, kiedy trup tego „wielkiego miłośnika Ukraińców” już dawno ostygł. A podarowany został dlatego, że nie było lepszego pomysłu nań. To nigdy nie były tereny ukraińskie czy też Rusi. W 1944 roku Stalin wysiedlił z niego prawie wszystkich Tatarów, zresztą nie tylko ich nie z miłości do Ukraińców, tylko za to, że część Tatarów kolaborowała z Niemcami. I pozbawieni zostali prawa powrotu na te ziemie (wracali dopiero po pierestrojce). Zaczęli je zasiedlać Rosjanie, którzy nie wiedzieli jak tu żyć, bo warunki były trudne, jak uprawiać ziemię, skąd brać wodę. Tatarzy mieszkający tam od setek lat znali naturalne warunki półwyspu, Rosjanie przybyli z głębi Rosji – nie. (Nie jedyny to zresztą przypadek, podobnie było z Jekaterynosławiem, który też zaplanowano w XVIII w. na zasadzie „wicie, rozumicie tu będzie”, a potem mieli problemy z dostępem do wody i wleźli na głowę kozakom żyjącym w pobliskim chutorze). Krym stał się tylko kłopotem, to trzeba było na kogoś problem zwalić. To proszę dajmy go Ukraińcom, i tak są w jednym sojuzie, kontrolę nad terenem mamy, a kłopotu nie. A zróbmy to z pompą na 300-lecie połączenia narodów (nam też wmawiano, że hrubieszowskie czarnoziemy – z pokładami węgla pod spodem, co oczywiście zatajono – nie są wiele warte w porównaniu z „roponośnymi terenami w Bieszczadach”) – wymiana z 1951 roku, są tacy co pamiętają.
          O tak w skrócie wygląda miłość i sentyment Stalina do Ukraińców, oczywiście pominąłem tu Bykownię, Winnicę i wiele, wiele innych miejsc, w których wielki językoznawca nie mniej dosadnie je wyraził.

          • hetmanski
            hetmanski :

            Panie tutejszy wypisuje pan kilka informacji encyklopedycznych i mędrkuje nad nimi Po pierwsze pisałem o roku ok 1950 z jakiej okazji podarowano Krym Radzieckiej ukrainie nie jest istotne, tak jak precyzyjna data istotne jest to że taki fakt miał miejsce w tym czasie.Obecnie faktem bezspornym jest że tam siedzą i w d… maja prawa rdzennych mieszkańców Tatarów Krymskich i jakoś nie kwapią się do zwrotu ich ojczyzny (jaki naród taka demokracja). (nam też wmawiano, że hrubieszowskie czarnoziemy – z pokładami węgla pod spodem, co oczywiście zatajono – nie są wiele warte w porównaniu z „roponośnymi terenami w Bieszczadach”) – wymiana z 1951 roku, są tacy co pamiętają. Oczywiście Pan ,,tutejszy”do nich należy.,,Tak w skrócie wygląda miłość i sentyment Stalina do Ukraińców, oczywiście pominąłem tu Bykownię, Winnicę i wiele, wiele innych miejsc, w których wielki językoznawca nie mniej dosadnie je wyraził. Naprawdę nie bardzo mnie wzrusza jak przejawiała się ta miłość Mówią że miłość to ból więc pewnie trochę ich bolało ale ogólnie byli zadowoleni i z radością budowali komunizm szkoda tylko że na naszej ziemi.

          • tutejszy
            tutejszy :

            A Pan niby jakie tutaj informacje wpisuje? Oparte na własnych badaniach ? To z nich wynika, że Litwini żyją we Lwowie a Mołdawia to mocarstwo? to ja wolę encyklopedyczne.
            I jak zwykle bawi mnie Pańska „metodyczność” (mam nadzieję, że inni historycy są bardziej solidni), ani data ani przyczyna nie jest dla Pana istotna (a taka tam śmierć Stalina to pewnie w ogóle błahostka), w sumie mnie nie dziwi, bo po tej niekrótkiej już z Panem dyskusji widzę, że jedyne co się dla Pana liczy to własne poglądy i zadowolenie i do wydumanych przez siebie (niekiedy wręcz chorobliwych) teorii jest Pan w stanie dopasować absolutnie wszystko. A że często nie ma to nic wspólnego z prawdą czy historią, jak ci Litwini we Lwowie, to akurat nie stanowi jak widzę problemu ani powodu do wstydu.
            Pewnie dlatego nikt już tu z Panem nie dyskutuje, tylko ja jeszcze nie wiedzieć czemu widzę w tym cień sensu. Ale pewnie niedługo będzie to już tylko „kłapanie” dwóch klakierów przytakujących sobie i śniących sny o potędze na wyspie fantazji : )
            Nie wiem tylko jaki z tego pożytek dla portalu? To jakoś nabija ilość odwiedzin czy co??

          • hetmanski
            hetmanski :

            Dyskusja z Panem to miód na moje serce,Jakoś nie przypominam sobie żebym pisał o Mołdawii jako ,,mocarstwie”wspomniałem o niej jako grupie narodowościowej która dąży do oderwania się od ukrainy. A Pan taki ,,ukraiński kochanek” twierdzi że we Lwowie nie mieszkają Litwini ? to kiedy ich wymordowali ? jakoś ta informacja umknęła mojej uwadze w/g Pana we Lwowie żyją tylko ,,starożytni” ukraińcy?. A co ma wspólnego śmierć stalina do zagarnięcia Krymu przez ukraińców ,,A że często nie ma to nic wspólnego z prawdą czy historią,”wyrażnie napisałem że nie mają nawet najmniejszych przesłanek historycznych do praw do tej ziemi ,podobno są praworządnym państwem więc dlaczego nie uznali przez 20 lat prawa Tatarów do własnej ojczyzny i nie wycofali się z Krymu? I To jest prawda historyczna .Jak Pan miał możliwość się zorientować każdą teorię można wprowadzić w życie przykład: bandery , o u n ( nawet zbrodniczą ).,,(śniących sny o potędze na wyspie fantazji : ) niech Pan nie zapomina że z takich snów wyrosła nasza niepodległość.

          • tutejszy
            tutejszy :

            A gdzie Pan wynalazł informację o Mołdawianach, którzy jak grupa dążą do oderwania się od Ukrainy, zwłaszcza, że ich populacja na Ukrainie to nawet nie pół procenta, nawet Białorusinów jest na Ukrainie więcej. Że wieją z Ukrainy za robotą i chlebem na zachód to Pana zdaniem dążenie do oderwania się? Chyba od biedy. Podobnie można mówić o Polakach, którzy jadą do Londynu czy gdzie tam, że dążą do oderwania się od Polski? zwłaszcza, że tam na miejscu wielu szybko zapomina i o patriotyzmie i o tym co np. Kościół naucza.
            No pewnie by się jacyś Litwini we Lwowie znaleźli, a czy ich wymordowano? Nie sądzę, ale w sumie co tam, można jeszcze trochę trupów dorzucić prawda? Przecież i tak nikt nie będzie sprawdzał.
            A czemu nie oddali Tatrom Krymu, to niech Pan ich sam zapyta, myślę, że z podobnej przyczyny czemu nikt z naszych nie myślał o oddaniu Wołynia Ukraińcom, choć było ich tam ze 3 razy więcej niż nas. Może dlatego, że Ukraińców na Krymie jest dwa razy więcej niż Tatarów, ale 2 i pół raza mniej niż Rosjan. Zatem oddanie Krymu Tatarom równa się oddanie go Rosjanom. Mimo wszystko wolę, żeby pozostał w rękach tego narodu co to podobno nie istnieje : )

          • hetmanski
            hetmanski :

            Gdzie znalazłem tą informację to moja sprawa ale egzystuje ona w mediach anglojęzycznych,Ależ ma Pan tupet twierdzi Pan że dołączyli do bratniego narodu ukraińskiego w sposób dobrowolny? i nadal nie posiadają się ze szczęścia że ,mogą żyć w tym tworze ,Przecież Mołdawia była częścią Węgier.Polaków do tej sprawy proszę nie mieszać.Co do Litwinów zamieszkujących w przeszłości i obecnie LWÓW to ma Pan całkowitą rację ,,ale w sumie co tam, można jeszcze trochę trupów dorzucić prawda?” to dla Pańskich przyjaciół drobnostka kilka czy kilkanaście tysięcy mniej czy więcej mordów.Przecież ,,albo wolna ukraina albo POLSKA krew po kolana ” zna Pan to?. No i nareszcie rozumiem sprawę Krymu nie oddają , nawet na początek kawałka bo po prostu kochają TATARÓW i nie chcą żeby cokolwiek utracili ze swoich ziem.(Mimo wszystko wolę, żeby pozostał w rękach tego narodu co to podobno nie istnieje : ) .Jednak Pańskie życzenia nie mają tu żadnego znaczenia jest to tylko i wyłącznie sprawa dotycząca Tatarów. Zastanawia się skąd u Pana taka silna motywacja w obronie wszystkiego co dotyczy ukraińców i ich negatywnej oceny przez innych ,czy to dodatek do pensji ,czy na KUL wszyscy tak mają od chwili kiedy do grona profesury przyjęli banderę.

          • tutejszy
            tutejszy :

            W tych angielskojęzycznych, w których z Niemcami sąsiaduje Irak i które nie odróżniają Słowacji od Słowenii? Bo na to mi wygląda.
            Ja nie twierdzę, że dołączyli do Ukrainy dobrowolnie, a Pan z właściwym sobie tupetem przypisuje ludziom twierdzenia, których nie wypowiedzieli (w domu tak Pana nauczyli, czy na jakiejś uczelni? a może na jakichś partyjnych szkoleniach? – to tak a propos obrzydliwych sugestii względem mojej uczelni, która nic tu nie ma do rzeczy akurat). Mołdawia była też pod Turcją i co z tego? Może niech się dołączą do Turcji.
            Dla moich ukraińskich przyjaciół nie jest drobnostką nawet jeden trup, bez względu czy jest polski, żydowski, ukraiński czy indiański. Proszę znów nie pokazywać tu swego prymitywizmu intelektualnego, bo nie zna Pan moich przyjaciół – no może poza jednym.
            ,,albo wolna ukraina albo POLSKA krew po kolana ” zna Pan to? – znam i co z tego?, znam jeszcze wiele innych powiedzeń, haseł czy durnowatych politycznych i propagandowych sloganów wykorzystywanych przy mordowaniu ludzi. Tylko co to ma tu do rzeczy? Chciał się Pan popisać ich znajomością? No to już wiemy, że Pan to wie.
            Czytania ze zrozumieniem nadal się Pan nie nauczył, zresztą nawet nie chce Pan czytać ze zrozumieniem, jak wspomniałem liczą się tylko własne opinie. Nigdzie nie napisałem, że Ukraińcy z miłości do tatarów trzymają Krym, ale przecież to nie ma znaczenia żadnego prawda? Chodzi tylko, żeby dokopać Ukraińcom czyż nie? Śmiało, wal Pan mocno, w Internecie można, tu nikt nie widzi, można też anonimowo. Bo w realnym świecie nie sądzę, żeby się Pan odważył.
            I owszem moje życzenia co do Krymu nie mają znaczenia, ale na szczęście póki co jest prawie tak jakbym sobie życzył, ale zawsze może Pan napisać list wiernopoddańczy do swoich towarzyszy w Moskwie, żeby „odebrali chachłom Krym”, śmiało, towarzysze będą zadowoleni.
            Co do mojej silnej motywacji, to proszę tylko jedno, z całym szacunkiem odpimpać się od uczelni, bo ona nie ma tu żadnego znaczenia. Jeśli ma Pan frustracje związane ze swoją pensją to proszę mieć pretensje do siebie i może zacząć się uczyć albo pracować uczciwe zamiast tutaj pisać mało twórcze epistoły. I nie insynuować obrzydliwie, że ktoś mi za coś płaci.
            W odróżnieniu od Pana uważam, że przede wszystkim istnieje coś takiego jak naród ukraiński, ma swoje problemy owszem, ale kto ich nie ma. I w odróżnieniu od Pana nienawiść nie zalewa mi oczu. Nigdzie nie napisałem ani nie powiedziałem i nie broniłem nacjonalistycznych morderców Polaków i nie tylko Polaków na Kresach. W jednym słowie nie poparłem ani Bandery ani tego co się stało z naszymi na Wołyniu. Ale w odróżnieniu od Pana wiem, że tego dopuściła się niewielka grupa Ukraińców, śladowa wręcz w porównaniu z całym narodem, godna potępienia. Ale tylko prymityw może stosować odpowiedzialność zbiorową (no chyba, że ktoś ma właśnie tych morderców, albo towarzyszy radzieckich za wzór). Pewien mądry człowiek powiedział kiedyś, że „Nie ma zbrodniczych narodów
            – są zbrodnicze ideologie i organizacje” i te trzeba napiętnować a nie rozciągać odpowiedzialność na cały naród, bo wtedy mamy Wołyń, albo holokaust. Ale Pan zdaje się nie bardzo to rozumie. Podobnie jak i tego, że dziś są miliony Ukraińców wcale nie nastawionych do nas wrogo. Trzeba o tych trudnych naszych wspólnych dziejach rozmawiać, trzeba dążyć do upamiętnienia wszystkich miejsc gdzie zostali niewinnie zamordowani nasi rodacy, trzeba konkretnie wskazać sprawców. Ale do tego trzeba się kontaktować z konkretnymi osobami, z którymi można o tym gadać. Gnojenie wszystkich jak leci współczesnych, młodych zwłaszcza i uczciwych Ukraińców za to co kiedyś zrobiła grupa otumanionych ideologią nacjonalistów i zdemoralizowanych albo przymuszonych przez nich chłopów to jest głupota, która do niczego nie prowadzi. Ani do jakichkolwiek normalnych stosunków z sąsiadami (wiem, że to ma Pan głęboko…,) ale również dzięki temu nie stanie ani jeden krzyż na wołyńskiej mogile, co powinno już zmusić do zastanowienia. Nie mówię, że mamy rozmawiać z Tiahnybokiem, bo to nie ma z kim rozmawiać, ale jak widzę Pan tak jak jego traktuje prawie wszystkich. Zatem może Pan mi w rewanżu wyjaśni skąd u Pana taka silna motywacja do plucia na wszystko co ukraińskie? Ha? Jeśli Pan posuwa się do bzdurnych insynuacji względem mojej osoby, to ja też zapytam: to wrodzona jadowitość (jak u pewnego profesora z Łodzi?) czy płacą Panu za to towarzysze z Moskwy? Czy to jakaś frustracja jakich nie mało wokół? Rad będę się dowiedzieć.

          • jumanyga
            jumanyga :

            Może dopowiemy o Krymie że Rosja zdradziła swój naród nie biorąc Krym do federacji w 1991 roku. Zadaniem narodów jest rozciąganie opieki nad swoimi obywatelami. Rusków to ja mam… ale obiektywnie wiem co każdy kraj powinien robić. Swoją drogą to ruskie powinni się spakować i wyjechać, i pozwolić wrócić tam Tatarom. Krym jest autonomicznym krajem w granicach Ukrainy. Ukraińska administracja nie rozciąga się na Krym (prócz Sewastopolu który jest wydzielonym miastem). Stolicą Krymu jest Symferopol.

            A tak bokiem to bawi mnie bronienie przez “tutejszych” innych narodów czy “rodaków Polaków”. Ja myślałem że “tutejsi” się interesują tylko aby jedzenie wchodziło jedną stroną a wychodziło drugą 😉 Pana postawa kłóci się z ideologią “tutejsizmu”.

            I myślę że pan myli trochę życzenie komuś źle a pracowanie w swoim interesie dla przetrwania. W naszym interesie jest aby rozciągnąć się na Białoruś i Ukrainą jak najdalej aby móc stawić czoło Rosji w ewentualnym starciu. W interesie Rosji jest dodać sobie “głębi” na zachodzie, która zawsze była ich jedyną skuteczną bronią w walce z narodami europy. W interesie Ukrainy i Białorusi jest utrzymanie oligarchicznej niepodległości i być może pozyskanie swoich etnicznych ziem po Przemyśl czy co tam sobie mantrują jeszcze. Tak już jest i “nic to”. Pan jako biolog prawdopodobnie ewolucjonista powinien to rozumieć, chyba że pana praca na uczelni sprowadza się do badań czy mrówki można zmusić do pokojowej koegzystencji 😉 Przetrwanie to walka.

          • tutejszy
            tutejszy :

            Panie Mamałyga, trochę Pan tu nawet z sensem napisał. A trochę jak zwykle bełkotu. Jako taki sens widzę w krymskich wynurzeniach (choć powinien to Pan raczej Panu Hetmańskiemu napisać), ja wiem, że Krym jest antonimiczną republiką.
            Moja postawa nie kłoci się ideologią tutejsizmu jak to Pan był łaskaw określić z prostej przyczyny – takiej ideologii nie ma (chyba, że ją Pan właśnie wymyślił). Nazwałem się tutejszym, bo moja rodzina mieszka na terenach, na których ja mieszkam przynajmniej 2 i pól stulecia. Zatem to co robię, może się co najwyżej kłócić z tym co Pan uważa za postawę tutejszego, ale to już nie moja wina. Ja mam inne postrzeganie takiej postawy. I wsio : )
            Proszę mi wybaczyć, ale obarczanie synów za grzechy ojców, pisani tych głupot o Ukraińcach jakie Pan Hetmański wypisuje, Pan zresztą czasem też, nie jest żadnym dbaniem o własne interesy. Podobnie jak nie jest wcale w naszym interesie rozszerzania naszego państwa na wschód. Doprowadziło to w końcu do upadku I RP a teraz byłoby tylko jeszcze gorzej, zwłaszcza z taką polityką albo z takim nastawieniem, że przepraszam, udaje się głupiego, i nie zauważa 40 milionowego narodu (nie widzi Pan w tym powtórki z historii? Toż humanistą Pan jest). Ciekaw jestem jak Pan sobie wyobraża nasze istnienie z Ukrainą Białorusią czy Litwą w formie jednego państwa (o zwłaszcza z Litwą) rzecz jasna pod polskim przewodem – zejdź Pan na ziemię Panie Mamałyga.
            Jako biolog wiem też że np. człowiek jest zwierzęciem, które ma taka ciekawą zdolność, że może się rozmnażać przez cały czas, a widomo, że świat zwierzęcy dąży do jak najliczniejszej prokreacji czy w związku z tym mamy powiedzieć: dajcie sobie luz i prokreujcie się gdzie popadnie i jak popadnie, tak przecież jest i „nic to”. Psy na chodniku nie ceregielą się jak przychodzi czas, dzikie zwierzęta również, a my przecież możemy cały rok. Tylko, że oprócz cech ewolucyjnie czysto zwierzęcych posiadamy jeszcze czysto ludzie, Panie Kolego. Posiadamy moralność, pewne zasady współżycia (również między narodami) i warto je stosować niewybiórczo, bo inaczej istotnie zejdziemy do poziomu mrówek. Choć jak z tej pańskiej złośliwej pisaniny (a na marginesie: wszyscy humaniści z taką pogardą odnoszą się do innych profesji? Nie zauważyłem u przyrodników, by drwili z historyków, polonistów czy innych, naśmiewali się, że są pismakami czy coś tym stylu (o ile ci sami tego nie sprowokują). A tu Panowie, razem z Hetmańskich cały czas kierujecie do mnie jakieś mniej lub bardziej złośliwe czy wręcz chamskie przytyki nie dotyczące meritum zagadnienia. To taka wasza indywidualna frustracja czy skutek braku kontaktu z przyrodą?), zatem ja z tej Pańskiej pisaniny wywnioskować mogę, że za bardzo nie dostrzega Pan różnicy między mrowiskiem a społecznością ludzką : )

          • jumanyga
            jumanyga :

            Jestem biologiem. Posadziłem na swojej działce ponad 600 drzew. Można by powiedzieć że jestem ekstremalnie nastawiony na ekologię z całym życiem. Do humanizmu mi daleko, a w szkole było jeszcze dalej… I tak powiem jak biolog biologowi, moralność nie istnieje. I losowo zachodzące reakcje chemiczne w pana mózgu nie zmienią mojego przekonania 😉 Nie wiem czy pan czytał opinie biologów że wojna jest oczyszczającym zjawiskiem dla ludzi. Jako że nie mamy naturalnego czynnika ograniczającego nasz przyrost, wojna oczyszcza nas. Po wojnie wracają do żon, wartościowe jednostki. Po wojnie występuje boom rozrodczy i gatunek idzie do przodu korzystając z lepszych genów. Także pan jako biolog powinien być za wojną aby ludzkość lepiej “ewoluowała” 😛 A ja niestety nie jestem ewolucjonistą, więc od przytoczonych powyżej treści się odcinam. Jakbym był ewolucjonistą to bym musiał wybudować kościół ważce i czcić ją, bo jako że jej ewolucja się zatrzymała to chyba oznacza że jest to perfekcyjny organizm i stoi ponad nami 😛 Raz pan pisze że człowiek jest zwierzęciem a raz że mamy cechy “ludzkie”. To jak jest w końcu? Dobrze pan wie że w przyrodzie są nisze, ten kto ją zajmuje to ją sobie wywalczył. Niech pan wyjedzie do afryki i spróbuje wprowadzić tuskową miłość pośród lwów i hien bo niepotrzebnie przelewają krew…

            Może panu by pasowało bronić się na linii Odry, ja bym wolał ostatecznie na linii Sanu lub Dniestru… Jak sobie wyobrażam być w jednym państwie z Ukrainą? Nie wyobrażam sobie, ale z Ukraińcami to już tak.

            Radził bym panu bardziej uporządkowane poglądy. Jako biolog powinien pan pochwalać Hitlera, oczyszczona rasa, prawa biologii, eugenika pracująca dla dobra ludzkości, dla przyszłych pokoleń. On po prostu przeczytał skretyniałą książkę Darwina, kolesia który jak widzi krzesło i pufę to myśli od razu że to musiało mieć wspólnego przodka. Kiedy to pisał myślał że komórka jest najprostszą formą życia, i domyślał się że był atom węgla *puf* w drodze wypadku powstała komórka i tak to się potoczyło. Potem lepsze mikroskopy pokazały że komórka jest bardziej skomplikowana niż elektrownia atomowa, potem odkryto DNA i po latach ten sam koleś powiedział nie mogąc znaleźć wytłumaczenia jak powstało życie że to dzięki “panspermii”. Żal.

            Jako kreacjonista mogę mówić o moralności, pan jako ewolucjonista chyba nie 😛 Świnia jest niewiele głupsza od człowieka a jakoś moralności nie może dostać od braci ssaków…

            Ps.
            1. proszę mi nie pisać na Pan, szkoda wysiłku.
            2. o odpowiedź proszę na maila, już i tak ten wątek poszedł w las.

          • jumanyga
            jumanyga :

            Myślałem że pokazywany jest w profilu, jak nie to nawet lepiej. Internet powinien być anonimowy 🙂 Szkoda że nie ma w serwisie funkcjonalności PM. Napisać email tak to boty wychwytują na spam, więc stworzyłem taki ładny nowy 🙂

            nie_gatunkizmowi małpa o2 kropka pl

          • hetmanski
            hetmanski :

            Dość długo się zastanawiałem czy w ogóle Panu odpowiadać na pańskie chore insynuacje sugeruje Pan frystrację ale jest pan jedynym który na tym forym je wprost klinicznie reprezentuje.(widzę że wąchania kwiatków nadal Pan nie może przetrawić). Ale Ad Rem Na pewno moja uczelnia stoi na znacznie wyższym poziomie moralnym niż Pańska z zakłamaną moralnością nie zaprzeczy Pan faktowi nadania doktoratu Banderze.nawet temu gdy z tej sprawy powstał skandal nie umie się z niej wycofać gratuluję uznania wzorców moralnych przekazywanych studentom i to jest.na razie wszystko o ,,uczelni” .Po drugie odpowiem krótko(w domu tak Pana nauczyli, czy na jakiejś uczelni? a może na jakichś partyjnych szkoleniach? – to tak a propos obrzydliwych sugestii Jak ja prowadziłem walkę z komuną to Pan w zębach nosił koszulę i na g… wołał papu.Po trzecie ;zawsze może Pan napisać list wiernopoddańczy do swoich towarzyszy w Moskwie, żeby „odebrali chachłom Krym”, śmiało, towarzysze będą zadowoleni jak do ej pory to Pan pisze wiernopoddańcze polemiki do Kijowa.A co do Krymu to ten rzekomo pokój miłujący ,,naród “sam powinien oddać to co nie jest jego no ale wtedy nie będą mieli nic .Po czwarte ;,,tego co się stało z naszymi na Wołyniu. Ale w odróżnieniu od Pana wiem, że tego dopuściła się niewielka grupa Ukraińców, śladowa wręcz w porównaniu z całym narodem, godna potępienia. Ale tylko prymityw może stosować odpowiedzialność zbiorową (no chyba, że ktoś ma właśnie tych morderców, albo towarzyszy radzieckich za wzór). Pewien mądry człowiek powiedział kiedyś, że „Nie ma zbrodniczych narodów
            – są zbrodnicze ideologie i organizacje”Rozmawiać mogę dopiero jak przyznają oficjalnie przed całym światem że śą odpowiedzialni za zbrodnie ludobójstwa i odpowiedzialni za nie skończą swoje podłe życie w więzieniu choćby to miał być ich ostatni dzień życia.A dlaczego synowi czy wnukowi mordercy mam w imię tzw poprawności nie mówić wprost że jego ojciec czy dziadek to pozbawiony ludzkich cech rezun .,,Ale również dzięki temu nie stanie ani jeden krzyż na wołyńskiej mogile” zapewniam Pana że w tym względzie jest Pan w błędzie.Przyjdzie czas kiedy będzie to robione w sposób przyjęty w Europie a nie na zasadach,, azjatyckich”. Na zakończenie z wielkimi oporami wyjaśnię panu i tą kwestię Zatem może Pan mi w rewanżu wyjaśni skąd u Pana taka silna motywacja do plucia na wszystko co ukraińskie? Ha?.Oto w mojej rodzinie od wielu,wielu pokoleń jest prowadzone drzewo genalogiczne i w pewnym jego miejscu następuje upadek jednej z gałęzi w tym samym dniu i godzinie a resztę proszę sobie dopowiedzieć,chociaż wątpię bo ma Pan zbyt grubą skórę żeby do Pana dotarły takie niuanse.

          • tutejszy
            tutejszy :

            „Dość długo się zastanawiałem czy w ogóle Panu odpowiadać na pańskie chore insynuacje sugeruje Pan frystrację ale jest pan jedynym który na tym forym je wprost klinicznie reprezentuje. (widzę że wąchania kwiatków nadal Pan nie może przetrawić).” „Jak ja prowadziłem walkę z komuną to Pan w zębach nosił koszulę i na g… wołał papu”, itd., itd.
            Panie Hetmański, no i cóż ja Panu mogę odpisać po przeczytaniu tego co zacytowałem na początku. Jest Pan zwykłym prostym, sfrustrowanym chamem, a jeśli rzeczywiście starym, to tym gorzej. Ma Pan kłopoty z pisaniem poprawnie po polsku i zwyczajnie Pan kłamie pisząc o „nadawaniu doktoratu Banderze”. Nie widzę aby stał Pan choć o włos wyżej niż ci, co przyznali doktorat honoris causa Juszczence. (na marginesie: pewnie dlatego komuna tak dobrze się trzyma, skoro walczyli z nią tacy „gieroje”, tylko się zastanawiam jak Pan to robił – przecież Internetu nie było, to gdzie Pan te swoje frustracje wypluwał, może lepiej było poświecić ten czas na naukę języka polskiego)

            A jako, że z chamami się nie dyskutuje, chamów można tylko bić po pysku, ale na to mi moja wrodzona wrażliwość : ) i światopogląd nie pozwalają, zatem pozostaje przy zaniechaniu dyskusji. I niech mi Bozia da wytrwanie.

          • hetmanski
            hetmanski :

            No i wyszła słoma z butów,,tutejszego”- ukraińskiego popychadła ukrytego na kul-u Jesteś po prostu prostym gnojkiem przystrojonym w piórka wyksztauciucha.,,może lepiej było poświecić ten czas na naukę języka polskiego”.proste,, chamstwo” nadal ma problemy ze zrozumieniem zdań złożonych przyzwyczajone do słuchania nieskomplikowanych poleceń więc masz proste polecenie do gnoju chamie a nie do dyskusji.

          • hetmanski
            hetmanski :

            Tak juz ma z tutejszymi .Pan Bóg nadal nie skąpi mi cierpliwości.a Pan Bóg kocha wszystkich, nawet tych prymitywnych osobników , widocznie do ciebie ma nieskończenie wiele tej miłości .Inaczej dawno by cię potraktował wszystkimi ,,plagami egipskimi”( jeśli wiesz co to znaczy) za wyjątkowa głupotę prezentowanych poglądów.

          • hetmanski
            hetmanski :

            I to właśnie ci uświadamiam zdrowy to może jesteś tyle że głupi i prymitywny jak widzę w końcu zrozumiałeś. A szacunek dla innych to dla ciebie abstrakcja ,ale cóż z kim się przestaje takim się staje zadajesz się z prumitywami z ukrainy to i do ich poziomu się dostosowałeś .

          • tutejszy
            tutejszy :

            🙂 “A choćby i rozum stracił, miej wyrozumialość” mówi Dobra Księga, dedykuję ci to :):) i nie prześcigaj sam siebie w ubliżaniu, juz ci powiedziałem, że mnie nie sprowokujesz, a redakcja może stracić cierpliwość 🙂 bo zamieniasz to forum w rynsztok

          • tutejszy
            tutejszy :

            to jeszcze raz ze specjalną dedykacją “A choćby i rozum stracił, miej wyrozumiałość”, a teraz pozwól, że nie będę Ci odpisywał, bo właśnie przygotowuję materiał, który, tuszę, jutro ujrzysz na portalu i będziesz mógł sobie znów pobluzgać tak jak lubisz :), no to było na tyle, wracam do pracy. Dobranoc