działanie

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie w sprawie wysadzenia tamy w Nowej Kachowce. Postuluje wprowadzenie kolejnych sankcji wobec Rosji.

Jak informowaliśmy, w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do wysadzenia znacznego odcinka tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce. Tama wykorzystywana przez miejscową elektrownię wodną, spiętrza znacznych rozmiarów zbiornik wodny o powierzchni 2155 km kw. Jego łączna pojemność to 18,2 km sześc. Według przedstawicieli ukraińskiej armii, dowództwo wojskowe Federacji Rosyjskiej zniszczyło tamę z powodu „strachu przed armią ukraińską” oraz „sukcesów sił obrony Ukrainy w operacjach ofensywnych”. 

Do sprawy odniosło się w oświadczeniu polskie MSZ. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych bezwzględnie potępia kolejny bezprzykładny akt rosyjskiego barbarzyństwa na okupowanych terenach Ukrainy – wysadzenie zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce – stanowiący zarazem poważne naruszenie podstawowych norm prawa humanitarnego, prawa ochrony środowiska i posiadający znamiona zbrodni wojennej" - oświadczyło ministerstwo.

Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP i sekretarz stanu w KPRM Stanisław Żaryn oświadczył w niedzielę, że "Polski Korpus Ochotniczy" walczący na Ukrainie nie ma nic wspólnego z żadnymi polskimi instytucjami. (więcej…)

Łotewski rząd realizuje już swoją obietnice wysyłania na Ukrainę samochodów skonfiskowanych miejscowym pijanym kierowcom.
Do tej pory na Ukrainę przekazano łącznie 66 pojazdów pojazdów, które, zgodnie z prawem Łotwy, skonfiskowano kierowcom poruszającym się po jej drogach pod wływem dużego stężenia alkoholu, to jest mając jego stężenie we krwi powyżej 1,5 promila. Informację taką podał, za miejscowym portalem Delfi litewski nadawca publiczny LRT. Państwo łotewskie ma prawo zająć pojazd takiego kierowcy i dowolnie nim dysponować. 
„Państwo sprzedaje skonfiskowane samochody na aukcjach. Zamiast tego zdecydowaliśmy, że możemy pomóc naszemu bohaterowi narodowemu Reinisowi Poznaksowi, który dostarczył już tysiąc samochodów na front na Ukrainie” – objaśniał wcześniej łotewski minister finansów Arvils Åseradens.
Tylko w ciągu dwóch pierwszych miesięcy roku, władze Łotwy skonfiskowały około dwustu samochodów pijanych kierowców. W marcu podawaliśmy na naszym portalu, że Łotysze rozpoczęli już procedurę przesyłania maszyn na Ukrainę.
Łotwa dostarcza Kijowowi nie tylko cywilne samochody. W połowie stycznia bieżącego roku Ministerstwo Obrony Łotwy poinformowało, że przekaże Ukrainie pomoc wojskową, która obejmie systemy Stinger, a także śmigłowce, broń strzelecką i drony.

Dodajmy, że w lutym 2022 roku rząd Łotwy, w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi, przekazał na Ukrainę partię systemów przeciwlotniczych Stinger.

W czeskich zakładach w Nowym Jiczynie niebawem ma ruszyć naprawa i modernizacja ukraińskich czołgów T-64, pochodzących z rezerw magazynowych. Według resortu obrony Czech, za prace ma zapłacić strona ukraińska.

Jak poinformowało we wtorek czeskie ministerstwo obrony, wojskowe zakłady remontowe w Nowym Jiczynie wkrótce zaczną naprawiać ukraińskie czołgi T-64.

Doradca w biurze ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak wskazał strategiczne cele Ukrainy w wojnie z Rosją. "Rosja musi odnieść totalną klęskę" - podkreślił.

Mychajło Podolak rozmawiał z Rzeczpospolitą. W opublikowanym w poniedziałek materiale mówił m.in. o strategicznych celach Ukrainy. "Kluczowym strategicznym celem dla bezpieczeństwa Ukrainy i całej Europy jest to, byśmy nie dopuścili do rewanżu Rosji. Po pierwsze, Rosja musi odnieść totalną klęskę, a Ukraina powinna powrócić do granic z 1991 roku" - oświadczył.

Jego zdaniem "konieczna jest transformacja elit politycznych w Rosji". "Bez tego wojna nigdy się nie skończy" - dodał. "Jeżeli obecny reżim w Rosji przetrwa, zrobią przerwę operacyjną na jakiś czas i wyciągną wnioski z błędów. W konsekwencji otrzymamy państwo znacznie bardziej agresywne i lepiej przygotowane do kolejnego etapu wojny, którą wytoczą już nie tylko Ukrainie. Chodzi o szereg innych krajów, Polska jest traktowana przez Moskwę jako jeden z kluczowych przeciwników, bo nie odpuszcza i wspiera Ukrainę. W Rosji musi dojść do masowych buntów ludności. Wówczas moglibyśmy rozmawiać o prawnych aspektach zakończenia wojny" - powiedział.

Chiny stają się coraz bardziej "agresywne" wobec amerykańskiej armii wokół Tajwanu i na Morzu Południowochińskim - oświadczył w poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, John Kirby. "Nie minie dużo czasu, zanim komuś stanie się krzywda" - ostrzegł.

W niedzielę marynarka wojenna USA poinformowała, że w rejonie Cieśniny Tajwańskiej chiński okręt pojawił się przed niszczycielem rakietowym USA, zmuszając go do zwolnienia w celu uniknięcia kolizji - przypomina The Hill. Miał zbliżyć się do amerykańskiej jednostki na odległość 137 metrów. Z kolei pod koniec maja chiński myśliwiec niebezpiecznie zbliżył się do amerykańskiego samolotu zwiadowczego. Kirby oświadczył, że te dwa incydenty wskazują na "rosnącą agresywność" Pekinu.

"Nie minie dużo czasu, zanim komuś stanie się krzywda" - ostrzegł. Rzecznik wyraził opinię, że przechwytywanie w powietrzu i na morzu zdarza się cały czas, także ze strony Stanów Zjednoczonych, lecz "Chiny działają [w tym zakresie] poza granicami prawa międzynarodowego".

Pomóż nam dziś dopłynąć do brzegu! Nasz Dzienny koszt wynosi 723 PLN. Do Tej Pory zebraliśmy 0 PLN.
Załoga portalu Kresy.pl
0%