Niemiecki rząd nie będzie zmuszał Ukraińców przebywających w kraju do służby wojskowej w ojczyźnie, oświadczył niemiecki minister sprawiedliwości Marco Buschmann w komentarzu dla niemieckich dziennikarzy, pisze portal Deutsche Welle.

Jak poinformował w piątek portal Deutsche Welle, powołujący się na ministra sprawiedliwości Marco Buschmanna, niemiecki rząd nie będzie zmuszał Ukraińców przebywających w kraju do służby wojskowej w ojczyźnie

„Zmuszanie ludzi do pełnienia służby wojskowej lub odbywania służby wojskowej wbrew ich woli to nie nasza sprawa” – powiedział szef niemieckiego Ministerstwa Sprawiedliwości.

Według niego, jeśli władze ukraińskie będą chciały wcielić do wojska mężczyzn, którzy opuścili kraj, nie będzie to miało praktycznych konsekwencji dla Ukraińców mieszkających w Niemczech.

„To dla mnie niemożliwe, jak można zmuszać ludzi z innych krajów do służby z bronią w rękach, skoro zgodnie z naszą konstytucją obywatele niemieccy nie mają obowiązku tego robić wbrew swojej woli” – stwierdził minister.

Dodał, że władze niemieckie starają się stworzyć uchodźcom takie warunki, aby jak najwięcej z nich jak najszybciej znalazło pracę i nie utrzymywało się z pomocy społecznej.

Jak czytamy w wywiadzie Rustema Umerowa dla Die Welt, Ukraina chce rekrutować Ukraińców mieszkających za granicą i może nałożyć sankcje na tych, którzy nie stawią się w biurach rekrutacyjnych

Umerow powiedział, że w pierwszej kolejności „zapraszani” będą ukraińscy mężczyźni mieszkający za granicą do zgłaszania się do biur rekrutacyjnych, ale dodał, że zostaną podjęte kroki, jeśli nie stawią się oni dobrowolnie.

„Nadal dyskutujemy, co się stanie, jeśli nie przyjdą dobrowolnie” – powiedział Umerow.

Przez zachodnią granicę Ukrainy codziennie wyjeżdża około 6 tys. mężczyzn w wieku poborowym – podaje ukraiński serwis Suspilne, powołując się na dane od ukraińskich pograniczników. Znaczną część stanowią osoby, oficjalnie opiekujące się inwalidami, a wielu ma zaświadczenia o niezdatności do służby wojskowej. Portal Suspilne powołuje się na zastępcę naczelnika sztabu Zachodniego Oddziału Regionalnego Państwowej Służby Granicznej Ukraony, Ihora Matwijczuka. Mówił o tym podczas konferencji prasowej w środę. Według niego, każdego dnia przez funkcjonujące przejścia graniczne na zachodniej granicy Ukrainy, z kraju wyjeżdża około 6 000 mężczyzn w wieku poborowym.

Kresy.pl/DW

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply