Niemiecki rząd krytykuje postanowienia Dumy

Niemiecki rząd skrytykował w poniedziałek rosyjski parlament za wystosowanie apelu do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o uznanie niepodległości Abchazji i Osetii Południowej – zbuntowanych republik Gruzji.

Jak oświadczył rzecznik rządu Niemiec Thomas Steg, decyzja Rady Federacji – wyższej izby parlamentu Rosji stoi w sprzeczności z zasadą terytorialnej integralności Gruzji i nie sprzyja uspokojeniu sytuacji w rejonie konfliktu.

“Oczekujemy, że zarówno rząd, jak i prezydent Rosji nie zastosują się do postanowienia Rady Federacji” – powiedział Steg.

Rzecznik wypowiadał się zanim podobną uchwałę w sprawie uznania niepodległości Osetii Południowej i Abchazji podjęła w poniedziałek niższa izba parlamentu rosyjskiego – Duma Państwowa.

Steg powtórzył, że kanclerz Niemiec Angela Merkel żąda od Rosji całkowitego wycofania wojsk zgodnie z postanowieniami sześciopunktowego planu pokojowego.

Jak podkreślił Steg, postępowania władz Niemiec w sprawie Gruzji nie dyktują wymogi polityki energetycznej. “Jesteśmy zainteresowani dostawami gazu, ale nie jest tak, byśmy byli zależni wyłącznie od Rosji” – powiedział rzecznik. Dodał, iż Rosjanie muszą dokonać unowocześnienia swego państwa, a bez współpracy z Unią Europejską “ta modernizacja kraju się nie powiedzie”.

Przebywająca z wizytą w Szwecji kanclerz Angela Merkel potwierdziła w poniedziałek swe poparcie dla budowy rosyjsko- niemieckiego gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego. “Gazociąg jest przecież kwestią istniejącą niezależnie od konfliktu między Gruzją i Rosją” – oświadczyła szefowa niemieckiego rządu. Wyraziła nadzieję, że prowadzone w zainteresowanych państwach nadbałtyckich postępowania w sprawie wydania zgody na tę inwestycję zostaną ukończone zgodnie z planem.

Reagując na wysuwane w Szwecji, ale przede wszystkim w Polsce i republikach nadbałtyckich zastrzeżenia wobec podmorskiego gazociągu Merkel oświadczyła, iż jest to “strategiczny projekt europejski”. Jak zaznaczyła, nie jest tajemnicą, że chodzi tu również o uzależnienia gospodarcze, ale nie mogą one prowadzić do rezygnowania z własnych wartości podstawowych.

PAP / mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply