Sprawa wniosku ws. aborcji eugenicznej jest blokowana w Trybunale Konstytucyjnym, a jego prezes, Julia Przyłębska, dąży do jego umorzenia – pisze tygodnik „Niedziela”. Zaznacza, że sprawa stawia w złym świetle polityków PiS.

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego chcą orzekać w sprawie aborcji eugenicznej, ale od 2 lat są blokowani przez prezes Trybunału Konstytucyjnego – napisała w poniedziałek „Niedziela”, powołując się na własne ustalenia. Chodzi o wniosek do Trybunału ws. stwierdzenia niekonstytucyjności aborcji eugenicznej złożony przez 107 posłów, który trafił do TJ już dwa lata temu, w październiku 2017 roku. Prezydent Andrzej Duda zapowiadał wtedy, że podpisze ustawę zakazującą aborcji eugenicznej. Wraz z pierwszym posiedzeniem Sejmu nowej kadencji, ulegnie on dyskontynuacji.

Przeczytaj: Aborcja eugeniczna zostanie wreszcie zdelegalizowana? Episkopat popiera projekt obywatelski

„Oznacza to, że prawo posłów, które jest zapisane w konstytucji, zostanie skutecznie ograniczone poprzez celową blokadę w organizacji pracy sędziów w Trybunale Konstytucyjnym” – pisze gazeta. Zaznacza, że coraz mocniejsza blokada sprawy w TK stawia w złym świetle najważniejszych polityków PiS, gdyż podczas ostatniej kampanii wyborczej oświadczali, że są za życiem, ale czekają na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Mówił o tym m.in. wicepremier Jacek Sasin, cytowany przez „Nasz Dziennik”, który tłumacząc, dlaczego PiS czeka na wyrok TK powiedział:

„(…) ustawowe zagwarantowanie tej kwestii będzie dużo słabszą gwarancją, że ta sprawa zostanie raz na zawsze rozwiązana tak, jak byśmy chcieli, żeby aborcja eugeniczna była niemożliwa. Dlatego wybraliśmy drogę konstytucyjnego zabezpieczenia”.

 

Przeczytaj: Bartłomiej Wróblewski (PiS): Przepis zezwalający na aborcję eugeniczną jest niezgodny z konstytucją

„Niedziela” przypomina, że początkowo prezes Przyłębska pozytywnie wypowiadała się w sprawie wniosku i zapewniała, że „na pewno nie będzie nieuzasadnionych opóźnień”. Apelowała też o spokojne oczekiwanie na rozstrzygnięcie, bo „nadmierne emocje w takich sprawach zawsze przeszkadzają”.

Czytaj także: Gra na zwłokę ws. projektu „Zatrzymaj Aborcję”?

Jednak od tamtego czasu sprawa utknęła, choć sędziowie dysponują od dawna kompletem potrzebnych dokumentów wskazujących, że aborcja eugeniczna jest sprzeczna z konstytucją. Gazeta już rok temu pisała, że „Przyłębska celowo blokuje wniosek, który mógłby ocalić życie ponad tysiąca zabijanych dzieci rocznie”.Zaznacza też, że również posłowie mijającej poprzedniej kadencji Sejmu „byli zaszokowani biernością prezes Trybunału Konstytucyjnego”. Pod koniec roku 2018 interweniowali u niej w tej sprawie, na co otrzymali odpowiedź, że sprawa “jest w toku postępowania merytorycznego”, a opinia publiczna o ustaleniu terminy rozpoznania wniosku zostanie poinformowana „niezwłocznie”. Prezes TK twierdziła też, że nie ma mowy o żadnych opóźnieniach, jednak jej dotychczasowa postawa wskazuje, że nie chce ona stanąć po stronie konstytucji.

– Niestety wszystko wskazuje, że wniosek posłów będzie umorzony wraz z końcem kadencji sejmu – cytuje jednego ze swoich informatorów z Trybunału Konstytucyjnego „Niedziela”.

Przypomnijmy, że miesiąc temu szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michał Dworczyk powiedział, że rząd PiS nie planuje zmian w przepisach dotyczących ochrony dzieci poczętych i zapisach regulujących dopuszczalność przerywania ciąży.

„W sprawie ochrony życia jest w tej chwili pewien kompromis, wypracowany przed laty i nie ma żadnych planów, żeby ten stan prawny zmieniać” – powiedział Dworczyk. Szef kancelarii premiera został zapytany o kwestie dozwolonej w obecnych przepisach aborcji eugenicznej, czyli przyzwolenia na usuwanie dziecka nienarodzonego ze względu na jego chorobę lub wady rozwojowe. Dworczyk powiedział w tym kontekście, że w tej sprawie w partii rządzącej „taka dyskusja była, trwa i pewnie będzie”, najwyraźniej sugerując, że sprawa nie doczeka się rychłego rozstrzygnięcia, względnie też, że w PiS i w obozie Zjednoczonej Prawicy nie ma w tej kwestii wyraźnego porozumienia.

Jeszcze w listopadzie 2017 r. Komitet Zatrzymaj Aborcję złożył w Sejmie projekt zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Według tego projektu, pod którym podpisało się około 800 tys. obywateli, zakazana zostałaby aborcja eugeniczna. Kontrolujący Sejm politycy PiS do tej pory nie doprowadzili do procedowania tego projektu ustawy.

niedziela.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply