Premier Izraela Benjamin Netanjahu i minister finansów Becalel Smotricz oświadczyli we wtorek, że Izrael nie zapłaci żadnej ceny za powrót zakładników nadal przetrzymywanych w Gazie w związku z toczącymi się negocjacjami mającymi na celu ich uwolnienie.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, premier Izraela Benjamin Netanjahu i minister finansów Becalel Smotricz oświadczyli we wtorek, że Izrael nie zapłaci żadnej ceny za powrót zakładników nadal przetrzymywanych w Gazie w związku z toczącymi się negocjacjami mającymi na celu ich uwolnienie.

Zapytany o 134 zakładników, którzy pozostają w Gazie, Smotricz powiedział Kan Radio, że ich powrót jest „bardzo ważny”, ale nie można ich uwolnić „za wszelką cenę”.

Powiedział, że sposobem na ich uwolnienie jest zwiększenie presji militarnej na Gazę i pokonanie Hamasu.

Jego uwagi spotkały się z naganą ze strony lidera opozycji Jaira Lapida i ministra Bennego Gantza oraz rozgniewały niektóre rodziny zakładników, które próbowały zwiększyć presję na rząd, aby zawarł porozumienie.

Jednak wkrótce po wywiadzie radiowym biuro premiera Benjamina Netanjahu opublikowało oświadczenie, w którym powtarza stanowisko Smotricza.

“Na Izrael wywierana jest duża presja ze strony kraju i zagranicy, aby zaprzestał wojny, zanim osiągniemy wszystkie nasze cele, w tym porozumienie o uwolnieniu zakładników za wszelką cenę” – powiedział Netanjahu. “Nie jesteśmy skłonni płacić żadnej ceny, a już na pewno nie tej urojeniowej ceny, jakiej żąda od nas Hamas, co oznaczałoby porażkę państwa Izrael”.

Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva porównał w tę niedzielę działania Izraela przeciw Palestyńczykom w Strefie Gazy z ludobójstwem popełnionym przez nazistowskie Niemcy na Żydach.

Wiecie, to, co dzieje się w Strefie Gazy z narodem palestyńskim, nie ma miejsca w żadnym innym momencie historycznym. W rzeczywistości istniało, gdy Hitler postanowił zabić Żydów” – powiedział prezydent Ameryki Południowej na konferencji prasowej w Etiopii.

Lula da Silva zasugerował, że to, co dzieje się obecnie w Strefie Gazy to ludobójstwo, “wojna między przygotowaną armią przeciwko kobietom i dzieciom”. Prezydent Brazylii narzekał, że brak zarządzania w społeczności międzynarodowej. Wspominał o amerykańskiej inwazji na Irak oraz ataku NATO na Libię, w końcu o samej izraelskiej inwazji na palestyńską eksklawę jako działaniach zbrojnych, które nie otrzymał akceptacji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Do wystąpienia brazylijskiego przywódcy szybko odniesiono się ze strony Izraela. Jego premier Benjamin Netanjahu ocenił, że porównanie dokonane przez brazylijskiego prezydenta oznacza „przekroczenie czerwonej linii”, zapewniając jednocześnie, że Tel Awiw walczy w swojej obronie.

Izraelski minister spraw zagranicznych Israel Katz zapowiedział, że w najbliższy poniedziałek ambasadora Brazylii zostanie wezwany do jego resortu w celu złożenia na jego ręce formalnego protestu w sprawie słów Luli da Silvy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Nowy etap konfliktu izraelsko-palestyńskiego rozpoczął się 7 października wraz z atakiem palestyńskiej organizacji polityczno-wojskowej Hamas na południowy Izrael. Hamas wystrzelił według różnych szacunków 2-5 tys. pocisków rakietowych, a następnie rozpoczął ofensywę, której częścią był desant przeprowadzony za pomocą motolotni i łodzi.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply