NATO wyśle dwóch obserwatorów na manewry Zapad-2017

Podczas swojej wizyty w Warszawie, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że Sojusz wyśle na rosyjsko-białoruskie manewry Zapad-2017 dwóch obserwatorów.

Jak informowaliśmy wcześniej, w tym tygodniu białoruskie ministerstwo obrony poinformowało o zaproszeniu na manewry Zapad-2017 obserwatorów z 7 krajów, w tym Polski, krajów bałtyckich i Ukrainy, a także NATO.

Czytaj więcej: Na Białorusi rozpoczęły się ćwiczenia – to przygotowanie do Zapad-2017

Stoltenberg potwierdził zaproszenie obserwatorów NATO przez Białoruś. Wyjaśnił, że zgodnie z tym, mogliby oni obserwować ćwiczenia podczas pięciu dni wyznaczonych dla gości wysokiej rangi. Rosja również wysłała zaproszenie, ale tylko jeden taki dzień. Na razie Sojusz nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.

Zdaniem Stoltenberga, obserwowanie manewrów podczas dni dla gości faktycznie nie jest monitorowaniem. Dlatego NATO poszukuje “bardziej starannej metody obserwowania” Zapad’17. Zaapelował również do Moskwy, by w pełni zastosowała się do Dokumentu Wiedeńskiego OBWE. Wzywa też Rosję, „by nie używała luk prawnych, takich jak błyskawiczne manewry czy wiele różnych dowództw dla czegoś, co w rzeczywistości jest jednymi ćwiczeniami”. Sekretarz generalny NATO przypomniał też, że Sojusz rutynowo zaprasza Rosję na swe “gry wojenne”, podczas gdy Moskwa „od końca zimnej wojny, nie zaprosiła żadnego sojusznika NATO na jakiekolwiek swoje ćwiczenia”.

Jak informowaliśmy wcześniej, w tym miesiącu prezydent Rosji Władimir Putin skierował do rosyjskiego parlamentu projekt ustawy, wprowadzający zmiany do wspólnego rosyjsko-białoruskiego systemu obrony powietrznej. Ma on dać prezydentowi Rosji możliwość użycia systemów obrony przeciwlotniczej na granicy Białorusi z Ukrainą i krajami UE.

Jak podkreślono, wdrożenie protokołu ma poprawić bezpieczeństwo granicy zewnętrznej Państwa Związkowego i przestrzeni powietrznej. Ma również zwiększyć bezpieczeństwu obu krajów, zarówno Rosji, jak i Białorusi. Dokument wpłynął do Dumy 10 sierpnia br.

Jak wskazuje część mediów, Putin zamierza wykorzystać okazję i zyskać możliwość użycia systemów obroni powietrznej na granicach Białorusi z krajami Unii Europejskiej i Ukrainą. Wcześniej Rosjanie stopniowo przekazywali Białorusi zestawy przeciwlotnicze S-300PS, które wchodzą w skład wspólnego systemu obrony regionalnej. Doniesienia w tej sprawie wywołały zdecydowany sprzeciw Ukrainy.

Czytaj więcej: Putin chce uzyskać możliwość użycia systemów przeciwlotniczych na granicy Białorusi z UE i Ukrainą

Wiele krajów NATO, w tym Polska, Litwa czy Ukraina, wyraża zaniepokojenie z powodu manewrów Zapad-2017. Według strony białoruskiej ma w nich wziąć udział 12,7 tys. wojskowych, w tym 3 tys. z Rosji. Litwa ocenia jednak, że ćwiczenia mogą zmobilizować nawet 100 tys. żołnierzy. Premier Beata Szydło powiedziała,  że planowane manewry białorusko-rosyjskie to demonstracja siły i zagrożenie dla państw regionu. Manewry odbędą się na Białorusi 14-20 września.

Rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply