Ostatnia, ważna próba amerykańskiego pocisku antyrakietowego, SM-3 Block IIA, zakończyła się fiaskiem, co może poważnie wpłynąć na tempo prac nad programem tarczy rakietowej USA. Tego rodzaju pociski mają trafić m.in. do bazy w Redzikowie. Sprawę opisuje portal Altair.com.pl.
Z eksperymentalnego kompleksu startowego w Kuwai na Hawajach, 31 stycznia tego roku do pocisku-celu, imitującego rakietę balistyczną średniego zasięgu, wystrzelono nowy prototypowy amerykański przeciwpocisk Raytheona – Standard Missile-3 (SM-3) Block IIA. Takie same pociski mają zostać rozlokowane w amerykańskiej bazie w Redzikowie. Próba zakończyła się niepowodzeniem.
Według stacji CNN, powołującej się na anonimowych urzędników amerykańskiej administracji, próba FTM-29 przebiegła wręcz fatalnie. Co ważne, testy te mają zadecydować o o uruchomieniu wstępnej fazy produkcyjnej pocisków SM-3 Block IIA.
Sprawą zajął się dziennikarz James Drew z renomowanego amerykańskiego magazynu Aviation Week and Space Technology. Udało mu się dotrzeć do bardzo interesujących, a ponadto – potwierdzonych informacji w tej sprawie.
Zgodnie ze scenariuszem próby, z pokładu transportowca C-17 gdzieś nad Pacyfikiem został odpalony pocisk-cel, który miał imitować lot balistyczny pocisku średniego zasięgu, podobnego do tych, którymi dysponują Iran, Korea Północna i Rosja. Odpalenie i lot pocisku wykryć miał radar TPY-2 Raytheona, inicjując procedurę startową przeciwpocisku przechwytującego SM-3 Block IIA. Jest on wyposażony w samodzielny interceptor – kierowany pocisk niszczący cel wielką energią kinetyczną zderzenia. Skuteczność zależy tu od precyzji trafienia.
Próba została zaplanowana na dużym dystansie, przypuszczalnie na granicy zasięgu SM-3 Block IIA i całego nowego naziemnego systemu przeciwrakietowego Aegis Baseline 9.2 (BMD 5,1) na Hawajach. Po oddzieleniu się od rakiety nośnej, interceptor miał w oparciu o dane z radaru TPY-2 manewrować tak, by trafić w cel. Prawdopodobnie jednak do tego nie doszło.
Amerykańska agencja obrony przeciwrakietowej (Missile Defence Agency, MDA) oficjalnie nie zaprzeczyła doniesieniom CNN o niepowodzeniu próby. Co ciekawe, odpowiedzialny za SM-3 Block IIA i integrację całego systemu Raytheon odesłał Drew’a właśnie do MDA. Zwykle w razie powodzenia próby MDA potwierdza to i wydaje oficjalny komunikat – co tym razem nie nastąpiło.
Przypuszcza się, że była to już druga z trzech niedanych prób SM-3 Block IIA, a pierwsza imitująca akcję bojowa bazy w Redzikowie. Poprzednia nieudana próba miała miejsce w czerwcu 2017. Wówczas Pocisk SM-3 Block IIA odpalono z pokładu z niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke, USS John Paul Jones na którym zainstalowano analogiczną wyrzutnię pionową do tej, jakie mają zostać umieszczone w Redzikowe. Wcześniejszy test przeciwpocisku z lutego ub. roku, wystrzelonego z tego samego okrętu, uznano za udany.
Według Drew’a, nieudana próba z czerwca 2017 roku była, zdaniem osób odpowiedzialnych za test, efektem błędu procesora, który źle rozpoznał cel, a nie samej konstrukcji i sposobu działania całej broni. Amy Cohen, szefowa programu przeciwpocisków SM-3 oświadczyła, że żadne zmiany konstrukcyjne nie są konieczne, zaś amerykański rząd nie domagał się powtórzenia czerwcowej próby.
„Aviation Weeek and Space Technology” przypuszcza, że fiasko ostatniego testu może mieć znaczący wpływ na tempo programu, zakładającego rozmieszczenie całego, nowego lądowego systemu przeciwpocisków amerykańskich w Europie (tj. w Redzikowie) i w Azji (Japonia).
Przeczytaj: Rusza budowa tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Będzie służyć bezpieczeństwu USA. Co z Polską?
Obecnie Raytheon montuje w Redstone Arsenal w Huntsville w Alabamie pierwszą partię 17 rakiet SM-3 Block IIA dla okrętów US Navy i dla bazy w Redzikowie. Cohen zapowiada, że pierwsze rakiety posiadające zdolność operacyjną trafią do sił zbrojnych USA już latem tego roku. Choć dokładne dane są utajnione, to pociski tego typu mają mieć dwa, a nawet trzy razy większy zasięg bojowy od SM-3 Block IB. Pociski tego rodzaju rozmieszczono w drugiej bazie amerykańskiego systemu tarczy rakietowej w bazie w Deveselu w Rumunii.
Wcześniej informowaliśmy, że w czerwcu ubiegłego roku pociski SM-3 Block IIA uległ samozniszczeniu po przypadkowym uruchomieniu tego mechanizmu przez żołnierza odpowiedzialnego za rakiety. Portal SKY News przypomniał jednak, że udany test przeprowadzono na początku 2017 roku.
Altair.com.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!