Tysiące ludzi zgromadziło się w piątek we Florencji, aby zaprotestować przeciwko antyimigracyjnej polityce byłego ministra spraw wewnętrznych, Matteo Salviniego.
Demonstranci przeszli głównymi ulicami stolicy Toskanii i zgromadzili się na Piazza della Repubblica w ramach serii protestów, które nazwano ruchem „sardynek”. Według doniesień medialnych w wydarzeniu wzięło udział blisko 40 tysięcy uczestników. Śpiewano m.in. antyfaszystowską pieśń „Bella ciao” i wznoszono okrzyk „każda sardynka ma prawo istnieć”.
Nieformalny ruch „sardynek” został ogłoszony 14 listopada przez czworo trzydziestolatków z Bolonii w proteście przeciwko antyimigracyjnej polityce Ligi i jej szefowi Matteo Salviniemu. W ciągu ostatnich 15 dni zorganizowano pod tym hasłem około 10 demonstracji w północnych Włoszech. Według sondażu agencji Index Research, 40% ankietowanych uważa „sardynki” za najgroźniejszego przeciwnika przewodniczącego Ligi.
Nazwa ruchu nawiązuje do liczebności protestów. Organizatorzy chcą, aby na demonstracjach było ciasno jak w „puszce z rybkami”. Symbol sardynek szybko się rozpowszechnił i jest używany przez uczestników manifestacji, na które nie wolno przynosić partyjnych symboli.
Z kolei Matteo Salvini w odpowiedzi na protesty ogłosił hasło „Gattini con Salvini” („Kotki z Salvinim”) i zachęcił swoich sympatyków do wrzucania zdjęć, na których ich koty zjadają sardynki z puszki.
Cosa c’è di più dolce e bello dei gattini? ?
P.s. Ai vostri bambini felini piacciono sardine e pesciolini? Mettete la foto nei commenti! Miao! ?#gattiniconSalvini pic.twitter.com/3tERmjS1rM— Matteo Salvini (@matteosalvinimi) 19 listopada 2019
Organizatorzy dzisiejszej manifestacji ogłosili sukces frekwencyjny. Jak twierdzą, w pierwszej demonstracji wzięło udział niespełna 15 tysięcy Włochów. Dalsze protesty mają się odbyć w głównych włoskich miastach: Turynie, Mediolanie i Neapolu. Centralną manifestację zaplanowano na 14 grudnia w Rzymie. Organizatorzy zapowiadają ponad milionową frekwencję.
Ruch jest odpowiedzią na wysokie notowania Ligi w sondażach do wyborów regionalnych. Partia Salviniego prowadzi intensywną kampanię, aby zdobyć głosy w północno-wschodnich rejonach Włoch, w których tradycyjnie wysokie poparcie ma lewica. Były minister spraw wewnętrznych zapowiedział, że chce „podbijać regiony jeden po drugim”, aby wygrać z obecną koalicją Ruchu Pięciu Gwiazd i Partii Demokratycznej.
presstv.ir / tvn24.pl / kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!