Prezydent Francji twierdzi, że jego kraj nie zgodził się na rosyjskie propozycje ws. moratorium na rozmieszczenie rakiet pośredniego i średniego zasięgu w Europie, a jego słowa o „śmierci mózgu NATO” były potrzebnym sygnałem ostrzegawczym.

W czwartek po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem w Paryżu, prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że jego kraj wcale nie zaakceptował rosyjskiej propozycji moratorium na rozmieszczenie rakiet w Europie.

Jeszcze we wrześniu tego roku prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował przywódcom głównych państw europejskich i azjatyckich oraz organizacji międzynarodowych przyjęcie moratorium ws. rakiet pośredniego i średniego zasięgu. Miało to związek z wyjściem Rosji i USA z traktatu o likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu.

 

W ocenie Macrona ważne jest, by NATO odbyło “konkretne, stanowcze i rozsądne” rozmowy z Rosją. Podkreślił też, że Europejczycy muszą być zaangażowani w nowe traktaty dotyczące użycia rakiet.

Ponadto, francuski prezydent odniósł się do swoich niedawnych słów o „śmierci mózgu” NATO, jak określił brak koordynacji między Stanami Zjednoczonymi i Europą oraz jednostronne zachowanie Turcji ws. Syrii. Oświadczył, że taki komentarz był potrzebnym sygnałem alarmowym.

Czytaj także: Morawiecki krytycznie o słowach Macrona o „śmierci mózgu NATO”

Macron mówił nie tylko o „śmierci mózgu NATO”, ale twierdził też, że europejskie państwa członkowskie Sojuszu nie mogą już liczyć na to, że USA staną w ich obronie. Jak twierdził, „nie wie”, czy artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego zobowiązujący członków sojuszu do udzielania sobie wzajemnie pomocy w razie ataku, jeszcze działa. Opowiedział się też za nawiązaniem dialogu z Rosją mimo tego, iż jest świadomy, że nie spodoba się to Polsce. Jego zdaniem trzeba też budować niezależną, europejską armię, ponieważ na Ameryce Donalda Trumpa nie można już polegać.

Przeczytaj: Media: Merkel zirytowana przez Macrona. „Mam dość sprzątania po tobie”

Przypomnijmy, że rok temu w wywiadzie dla francuskiego radia Europe1 prezydent Francji Emmanuel Macron ocenił, że Unia Europejska nie będzie w stanie się bronić bez „prawdziwej europejskiej armii”. Jego zdaniem, zapewnienie Europejczykom bezpieczeństwa wymaga utworzenia europejskiej armii i uniezależnienia się od USA w tej kwestii. Tydzień później na forum Parlamentu Europejskiego kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się za dążeniem do utworzenia „prawdziwej” europejskiej armii.

Jak pisaliśmy, Niemcy, na dwa tygodnie przed szczytem przywódców państw NATO w Londynie szukają krajów, które obronią pakt przed atakami ze strony prezydenta Francji, Emmanuela Macrona. Według „Rzeczpospolitej”, Warszawa zgłosiła się jako pierwsza.

Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply