Komisja Europejska podała w czwartek, że sprawdzi czy umowy na dostawy katarskiego gazu nie utrudniają przepływu tego surowca w Europie.

Sprawdzone zostaną umowy na dostawy gazu zawarte pomiędzy katarską państwową firmą Qatar Petroleum, eksportującą gaz LNG, a europejskimi importerami. KE sprawdzi, czy nie zawierają one zapisów sprzecznych z antymonopolowymi przepisami UE. Spółka Qatar Petroleum jest największym eksporter skroplonego gazu ziemnego (LNG) na świecie i do Europy. Spółka dostarcza gaz m.in. do gazoportu w Świnoujściu.

Energia powinna móc płynąć swobodnie przez Europę niezależnie od tego, skąd pochodzi. Wszczęliśmy dochodzenie, żeby sprawdzić, czy w kontraktach na dostawę gazu z Qatar Petroleum są problematyczne klauzule dotyczące restrykcji terytorialnych. Takie klauzule mogłyby szkodzić konkurencji i uniemożliwiać konsumentom korzystanie ze zintegrowanego europejskiego rynku energii – zaznaczyła w komunikacie komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.

ZOBACZ TAKŻE: Poroszenko: Katar jest gotowy dostarczać skroplony gaz na Ukrainę

KE będzie sprawdzała długoterminowe umowy zawierane przez Qatar Petroleum na dostawy LNG do krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE plus Norwegia i Islandia) pod kątem pojawienia się w nich bezpośrednich lub pośrednich restrykcji terytorialnych.

Komisja wyjaśnia, że wydaje się iż część takich zapisów zabrania importerom odsprzedaży gazu w ramach Wspólnoty. Dla przykładu niektóre zapisy kontraktów mają zakazywać “przekierowania ładunków” do innego miejsca przeznaczenia lub ograniczają miejsca, w których przekierowanie mogłoby się odbyć. W rezultacie klauzule mogą nadmiernie ograniczać swobodny przepływ gazu LNG sprzedawanego przez Qatar Petroleum, segmentując wewnętrzny rynek gazu w UE – napisała KE.

Jeżeli praktyki takie zostaną udowodnione, będzie to oznaczało złamanie unijnego prawa, w szczególności dotyczących antykonkurencyjnych porozumień pomiędzy firmami i/lub nadużywanie dominującej pozycji na rynku.

Komisja wskazała, że rozpoczęcie dochodzenia nie przesądza o jego wyniku. Qatar Petroleum odpowiada za około 40 proc. całkowitego importu skroplonego gazu do Europy.

Komisja Europejska udowodniła wcześniej, że zakazane klauzule terytorialne, stosował rosyjski Gazprom, który jednak nie został ukarany, jednak podjął wiążące prawnie zobowiązania do zmiany swoich praktyk.

Kresy.pl / forsal.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply