Komisja Europejska podjęła decyzję o wniesieniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprawy przeciwko Polsce, w związku z oczyszczaniem ścieków. Twierdzi, że Polska nie spełnia wymóg unijnej dyrektywy.

Jak poinformował portal Business Insider, powołując się na PAP, w środę Komisja Europejska zdecydowała o wniesieniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z nieprzestrzeganiem dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. Zobowiązuje ona państwa członkowskie Unii Europejskiej do zapewnienia, aby aglomeracje miejskie odpowiednio odbierały i oczyszczały ścieki. Celem jest wyeliminowanie lub ograniczenie wszystkich niepożądanych skutki, jakie wiążą się z uwalnianiem ścieków do jednolitych części wód.

Zdaniem Komisji, w Polsce dyrektywa ta nie została należycie wdrożona, a unijne wymogi w licznych przypadkach nie są spełnione.

 

„Polska powinna w pełni spełniać wymogi dyrektywy od 2015 r. Tymczasem ponad tysiąc aglomeracji w Polsce nie posiada systemu zbierania ścieków komunalnych, co oznacza, że ścieki są odprowadzane bezpośrednio do rzek, mórz lub jezior bez oczyszczania” – czytamy w komunikacie KE.

Komisja zaznacza, że już cztery lata temu, w styczniu 2018 roku, skierowała do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia. Później, w 2020 roku, przekazała naszemu krajowi swoją uzasadnioną opinię.

„Pomimo pewnych postępów i wsparcia finansowego w ramach polityki spójności UE wysiłki władz polskich były dotychczas niezadowalające i niewystarczające” – oświadcza KE.

W uzasadnieniu swojej decyzji Komisja przekonuje, że „nieoczyszczone ścieki mogą być zanieczyszczone bakteriami i wirusami, a tym samym stwarzać zagrożenie dla zdrowia ludzi”. Dodano, że zawierają one również „takie składniki pokarmowe jak azot i fosfor, które mogą zanieczyszczać wody słodkie i środowisko morskie, ponieważ sprzyjają nadmiernemu wzrostowi alg, które hamują rozwój innych organizmów”.

Przypomnijmy, że w październiku 2021 roku Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oficjalnie poinformowało, że dotychczas zidentyfikowano ponad 20 tysięcy różnego typu rur, które uchodzą do polskich rzek, co może bezpośrednio przekładać się na ilość zanieczyszczeń, jakie dostają się do wód. W stosunku do ponad 1/3 z nich, z uwagi na m.in. brak stosownych pozwoleń wodnoprawnych, niezbędne jest podjęcie działań administracyjnych. Poinformowano wówczas o rozpoczęciu kontroli podmiotów, które nie mają wymaganych prawem pozwoleń wodnoprawnych.

W komunikacie przypomniano, że według danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska tylko 10 proc. rzek w Polsce ma stan/potencjał ekologiczny bardzo dobry lub dobry, 60 proc. umiarkowany, a 30 proc. słaby lub zły.

Czytaj więcej: Siedem tysięcy rur wylewa do polskich rzek nieczystości nieznanego pochodzenia

businessinsider.com.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply