Sąd Najwyższy uznał w środę, że nie należy jedynie na podstawie przynależności do określonej formacji z czasów PRL uznawać, że dana osoba służyła na rzecz totalitarnego państwa. SN podkreślił, że powinny być brane pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy oraz powinna zostać przeprowadzana indywidualna weryfikacja czynów danej osoby.
W środę Sąd Najwyższy w 7-osobowym składzie orzekł, że w przypadku obniżania emerytur na podstawie tzw. ustawy dezubekizacyjnej kryterium służby na rzecz systemu totalitarnego nie powinno być automatycznie stosowane po przekazaniu takiej informacji przez IPN – podaje portal “Polsat News”. Sąd zaznaczył, że powinny być brane pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, a także powinna zostać przeprowadzana indywidualna weryfikacja czynów danej osoby.
Sąd Najwyższy odpowiadał na pytania zadane przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Dotyczyły one obniżania emerytur byłych funkcjonariuszy służb PRL.
“Z uwagi na autorytet Sądu Najwyższego, z uwagi na fakt, że sprawą zajmuje się skład 7-osobowy, należy spodziewać się, że inne sądy będą kierowały się wykładnią Sądu Najwyższego” – oświadczył Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego Sądu Najwyższego w rozmowie z medium.
Sąd Najwyższy podkreślił, że kryterium “służby na rzecz totalitarnego państwa” nie powinno być stosowane automatycznie – po przekazaniu informacji przez Instytut Pamięci Narodowej. Sąd orzekł, że powinny być brane pod uwagę wszystkie czynniki danej sprawy.
“SN uważa, że trzeba wreszcie rozstrzygnąć te wątpliwości, bo sprawa tej ustawy i jej stosowania toczy się już kilka ładnych lat i brak jest jakiś jednoznacznych wytycznych, w jakim kierunku rozumieć te przepisy i jak je stosować” – podano w uzasadnieniu wyroku.
“Sąd Najwyższy podziela pogląd, że państwo polskie powinno dokonać rozliczeń z minionym reżimem. Przed sądem staje jednak konkretny człowiek. Jeśli mielibyśmy przypisać odpowiedzialność danej osobie w oderwaniu od jej konkretnych czynów, to stałoby to w sprzeczności z preambułą polskiej konstytucji. Gdybyśmy tak działali, to byłoby to tożsame z działaniami rodem z poprzedniej epoki” – portal cytuje sędziego sprawozdawcę.
Zobacz także: Były milicjant otrzymał wyrównanie emerytury. Prawdopodobnie pierwsza taka sytuacja w Polsce
Pytania prawne zostały skierowane do SN przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Pierwsze dotyczyło tego, czy służba na rzecz państwa totalitarnego powinna być stwierdzana indywidualnie przez weryfikowanie czy dana osoba naruszała podstawowe prawa i wolności człowieka służąc reżimowi komunistycznemu czy też decyzja o obniżeniu emerytury powinna następować automatycznie po przekazaniu takiej informacji przez IPN.
Drugie pytanie dotyczyło tego, czy w przypadku spełnienia kryteriów emerytura powinna być obniżona drugi raz, jeżeli została już obniżona w 2009 r., na podstawie tzw. pierwszej ustawy dezubekizacyjnej.
Na drugie z postawionych pytań SN nie odpowiedział, ponieważ wspomniany warunek nie został spełniony w sprawie, której dotyczyły zapytania.
Ustawa dezubekizacyjna uchwalona została 16 grudnia 2016 r. Obniżyła ona świadczenia emerytalne i rentowe prawie 39 tys. osób.
Przewiduje ona, że emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura – 2,1 tys. zł (brutto), renta – 1,5 tys. zł, renta rodzinna – 1,7 tys. zł.
polsatnews.pl / onet.pl / rp.pl / Kresy.pl
“SN podkreślił, że powinny być brane pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy oraz powinna zostać przeprowadzana indywidualna weryfikacja czynów danej osoby.”
Ostatnia “weryfikacja” odbędzie się za 80 lat…, górą “ałtorytet” SN!.
Pytanie:
Jak bardzo dany delikwent brał za mordę głupie, nieuświadomione społeczeństwo?
Dzisiaj rocznica sowieckiej agresji na II RP. Ale tutaj cisza. Temat niewygodny dla moskwy, to i pismaki z Kresy.ru siedzą cicho i liczą ruble.
Zakonotowałem, chyba jest coś na rzeczy w Twojej wypowiedzi.